reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październikowe mamy 2018

I zgodzę się z Tobą, że w rodzinie jaka opisujesz ja za żadne skarby nie chciałabym być i mieć.
Sama też taka nie jestem.
Mimo, że określiłam wartość pieniądza o który pytano.
Wiem o co Ci chodzilo, wcale nie uwazam ze zle odpowiedzialas, bo pytano o kwoty, wiec rozumiem ;) nie odnosilam sie do Ciebie, tylko tak ogolnie do tego ze takie sa zwyczaje, konwenanse, daje sie pieniadze lub prezenty. Tego wiekszosc oczekuje, a mnie jest zawsze zle w takich sytuacjach. Ja od siebie daje jak gdzies ide, bo wiem ze tak sie robi, ale zle sie czuje bedac obdarowywaną. Szkoda ze tak wiele zalezy od pieniedzy i nie da się bez nich zyc... :)
 
reklama
Mamy, ma któraś z was rwe kulszową. Od piątku wieczór jest masakra. Ból od prawej ledzwi do czubkow palców. Nie śpię, nosi mnie. Jak chodzę to przechodzi ale ile można chodzić. W nocy najgorzej. Mam ustawione poduszki pod kolanem tak żeby było w pozycji krzeselkowej, masuje, trzymam na oparciu kanapy i nic. Tylko to chodzenie pomaga, kuźwa jak chomik w kółko. Macie jakieś rady na to? Do dr idę dopiero we wtorek.

Mi rwa dokuczala chyba już od 20 tyg ciazy. Byłam u ortopedy (powiedział, że w ciąży tak bywa i nic się z tym nie da zrobić. Zalecił basen) poszłam wiec do fizjoterapeuty- osteopaty (chyba jakoś tak). Pouciskal mi gdzieś w okolicy pośladka,pokazał kilka ćwiczeń na rozluźnienie mięsni (jego zdaniem mocno przykurczonych) i od tamtej pory problem właściwie minął.
 
Mi rwa dokuczala chyba już od 20 tyg ciazy. Byłam u ortopedy (powiedział, że w ciąży tak bywa i nic się z tym nie da zrobić. Zalecił basen) poszłam wiec do fizjoterapeuty- osteopaty (chyba jakoś tak). Pouciskal mi gdzieś w okolicy pośladka,pokazał kilka ćwiczeń na rozluźnienie mięsni (jego zdaniem mocno przykurczonych) i od tamtej pory problem właściwie minął.

Jakie to ćwiczenia ?
 
Wiem o co Ci chodzilo, wcale nie uwazam ze zle odpowiedzialas, bo pytano o kwoty, wiec rozumiem ;) nie odnosilam sie do Ciebie, tylko tak ogolnie do tego ze takie sa zwyczaje, konwenanse, daje sie pieniadze lub prezenty. Tego wiekszosc oczekuje, a mnie jest zawsze zle w takich sytuacjach. Ja od siebie daje jak gdzies ide, bo wiem ze tak sie robi, ale zle sie czuje bedac obdarowywaną. Szkoda ze tak wiele zalezy od pieniedzy i nie da się bez nich zyc... :)


A widzisz. Może nasze pokolenie nie jest nauczone dostawać ?
Może to stąd się rodzi bo wszystkiego nasi rodzice i my musieliśmy się dorabiać?
Bo teraz żyjemy w takich a nie innych czasach, że dobra materialne stale rosną i rosną ?
Bo nam jest bez wątpienia na pewno materialnie lepiej niż 20 lat temu.
Ale czy to dobrze?
Na więzi? Na relacje ?

Może pokolenie naszych chrześniaków nie będzie miało z tym problemu.
A może wręcz przeciwnie.
Będą uważali, że im się wszystko należy.
Gdzie jest ten złoty środek ?

I po ile sięgnąć do portfela? Ile dać ?
 
A widzisz. Może nasze pokolenie nie jest nauczone dostawać ?
Może to stąd się rodzi bo wszystkiego nasi rodzice i my musieliśmy się dorabiać?
Bo teraz żyjemy w takich a nie innych czasach, że dobra materialne stale rosną i rosną ?
Bo nam jest bez wątpienia na pewno materialnie lepiej niż 20 lat temu.
Ale czy to dobrze?
Na więzi? Na relacje ?

Może pokolenie naszych chrześniaków nie będzie miało z tym problemu.
A może wręcz przeciwnie.
Będą uważali, że im się wszystko należy.
Gdzie jest ten złoty środek ?

I po ile sięgnąć do portfela? Ile dać ?

Chyba mam szczęście nie mając chrześniaków ;) bo nie mam problemu.
Mój jeden synek w zasadzie chrzestnych nie ma - oficjalnie jest to moja siostra i kuzyn męża, z którym mieliśmy bliskie stosunki.Ale na dziś dzień są to osoby, które mają małego gdzieś.
Drugi ma moja kuzynke i przyjaciela męża - naprawdę fajnie trafil, bo to są życzliwi mu i nam ludzie.
Będę miała ogromnym problem z chrzestnymi dla córki. Po prostu nie ma dobrych kandydatów.
 
Chyba mam szczęście nie mając chrześniaków ;) bo nie mam problemu.
Mój jeden synek w zasadzie chrzestnych nie ma - oficjalnie jest to moja siostra i kuzyn męża, z którym mieliśmy bliskie stosunki.Ale na dziś dzień są to osoby, które mają małego gdzieś.
Drugi ma moja kuzynke i przyjaciela męża - naprawdę fajnie trafil, bo to są życzliwi mu i nam ludzie.
Będę miała ogromnym problem z chrzestnymi dla córki. Po prostu nie ma dobrych kandydatów.
Czasami przyjaciele są lepsi na. Chrzestnych niż rodzina. Mój chrzestny po 3 miesiącach od 18 przypomniał sobie ze chyba miałam urodziny (miał zaproszenie Ale tak to jest kiedy ma się kogoś gdzieś większość życia) a moja chrzestna jako koleżanką mamy do teraz dzwoni, interesuje się :)
Dla syna wzięłam swojego brata i męża siostre a teraz chciałabym na odwrót czyli moja siostrę i męża brata. Na szczęście tak nam się ułoŻyło :)
 
Czasami przyjaciele są lepsi na. Chrzestnych niż rodzina. Mój chrzestny po 3 miesiącach od 18 przypomniał sobie ze chyba miałam urodziny (miał zaproszenie Ale tak to jest kiedy ma się kogoś gdzieś większość życia) a moja chrzestna jako koleżanką mamy do teraz dzwoni, interesuje się :)
Dla syna wzięłam swojego brata i męża siostre a teraz chciałabym na odwrót czyli moja siostrę i męża brata. Na szczęście tak nam się ułoŻyło :)

U nas tylko ja mam rodzeństwo.Brat odmówił dwa razy, więc już prosiła nie będę.Siostrze bardzo zalezalo, ale nawet nie pamięta o urodzinach żeby życzenia złożyć (może się boi że musiałaby prezent kupić), mój mąż się śmieje, że ciekawe czy się na komunię pojawi w ogole.
Niestety moje wszystkie przyjaciółki żyją w związkach nieformalnych , jedna ma dwoje dzieci z rozylnyki facetami i jako chrzestna nie przejdzie.Poza tym ona właśnie jest taka, że nie ma zbyt pieniędzy a czułaby się zobowiązana kupować i by kupowała a mi byłoby glupio
 
U nas tylko ja mam rodzeństwo.Brat odmówił dwa razy, więc już prosiła nie będę.Siostrze bardzo zalezalo, ale nawet nie pamięta o urodzinach żeby życzenia złożyć (może się boi że musiałaby prezent kupić), mój mąż się śmieje, że ciekawe czy się na komunię pojawi w ogole.
Niestety moje wszystkie przyjaciółki żyją w związkach nieformalnych , jedna ma dwoje dzieci z rozylnyki facetami i jako chrzestna nie przejdzie.Poza tym ona właśnie jest taka, że nie ma zbyt pieniędzy a czułaby się zobowiązana kupować i by kupowała a mi byłoby glupio
A kto wg kościoła nie moze byc chrzestna/chrzestnym? Dobrze to wiedziec przed wyborem, a ja malo zorientowana [emoji3]
 
mieszkam w Niemczech.... drugie dziecko w drodze a ja sie boje podjac jakas kolwiek decyzje jesli chodzi o dokumenty by nie popelnic zadnego bledu jak przy pierwszym. ojciec do pierwszego ma prawa i uznal dziecko dlatego nie moge wrocic do Pl z dzieckiem bo nie wyraza na to zgody.
boje sie podjac jaka kolwiek decyzje co do drugiego by znowu sobie nie pogorszyc jeszcze bardziej sytuacji...

moze lepiej nie wpisywac w ogole ojca w akt ?
napewno nie podpisze dobrowolnie ze zgadzam sie na obustronna opieke nad dzieckiem bo wtedy bedzie mial takie sama prawa jak i ja ... i zacznie utrudniac wszystko jak z pierwszym dzieckiem ex...
doluje sie troche... mysle pozytywnie i nie pokazuje tego ze cos mnie gryzie coraz bardziej i bardziej.
tu nawet nie mam zadnego towarzystwa jedynie jedna dobra kolezanke ale niestety z nia nie moge o wszystkim pogadac tez.....
Ja bym mu niczego nie ułatwiała. I w akt urodzenia wpisała ojciec nieznany. facet który zostawia kobietę w ciąży nie zasługuje żeby być ojcem.
 
reklama
A kto wg kościoła nie moze byc chrzestna/chrzestnym? Dobrze to wiedziec przed wyborem, a ja malo zorientowana [emoji3]
To też zależy od księdza. Nasz ksiądz jak się uprze to koniec. Moja koleżanka chciała żeby jej brat był chrzestnym A ksiądz się nie zgodził bo nie widuje go w kościele. Moja kuzynka chciała moją siostrę i nasz ksiądz nie dał jej zaświadczenia ,że może być chrzestną bo jest po rozwodzie. Kuzynka się wkurzyła napisała Pismo do Kuri czy gdzieś tam i wyrazili zgodę. Ja już czuje że też będę miała problem bo chce moją jedyną siostrę na chrzestną A ksiądz znowu będzie robił problemy. Chyba księża w dużych miastach są bardziej otwarci niż Ci z wioskiwych parafii. Ja muszę się dowiedzieć czy wrazie w można ochrzcić gdzie indziej.
 
Do góry