reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

Piszę tak późno bo na "piwie" z koleżankami byłam i teraz spać nie mogę bo mi się rozregulował rytm dnia :)
Mały ma 3,5 a ja nadal nie potrafię na noc tak na luzie go zostawiać.
Ja z tych matkujących co pępowiny odciąć nie umie...
I szczerze wolę jak zostaje z moją mamą (bo wiem że ogarnie kąpanie I usypianie) niż z moim mężem (bo leków wiecznie zapomni podać przed snem... piżamy nie może znaleźć...I takie tam)
 
reklama
1. Ile czasu krwawiłyście (po SN i CC)
2. Czy w którejś z kolejnych ciąż połóg był gorszy/lepszy?
3. po jakim czasie miałyście okres?
4. Ile czasu zajęło wam stuprocentowe dojście do siebie, nie chodzi mi o chudnięcie a bycie w takiej formie jak przed ciażą?
i 5. chyba to mnie najbardziej przeraża: Czy tak jak niektóre matki to opisuja okres połogu jest najgorszy ze wszystkich okresów ciąży? że wtedy czuje się oddalona, opuszczona przez innych bo cała uwaga skupia się na nowonarodzonym dziecku?
U mnie dwa porody SN z nacięciem krocza.
1. Nie mam tego zapisanego, ale wydaje mi się, że tydzień na najchłonniejszych podpaskach, tydzień na zwykłych a potem do 2 tygodni brudzenia, czyli ok. miesiąca. Przy czym po drugim porodzie byłam łyżeczkowana i chyba wydzielina była bardziej skąpa.

2. Oba bardzo się różniły pod wieloma aspektami, np. rany po nacięciu (w I mi się babrała i długo bolała), obkurczania macicy (w II bolało mocno, w I w ogóle nie bolało).

3. Karmiłam piersią każde dziecko ponad 1,5 roku: do 6 mż tylko pierś, potem wdrażanie pokarmów, od 1 urodzin już tylko pierś wieczór i noc. W obu przypadkach okres dostałam ok. rok po porodzie, zapowiadał się 2 tygodnie wcześniej śluzem płodnym.

4. Trudne pytanie. Ja przez pierwszy miesiąc z obojgiem dzieci nie wychodziłam z domu, więc nie miałam sposobności testowania formy. Po pierwszym porodzie na pewno bardzo długo cierpiałam z powodu nacięcia krocza (przy współżyciu rok, przy chodzeniu i siadaniu na pewno krócej, ale może ze 3 miesiące?). Po drugim porodzie za to dostałam szumów w uszach (okazało się, że od Whisbeara, ale ja mam bardzo wrażliwy słuch), zawrotów głowy i dosłownie zasypiałam zaraz po karmieniu piersią, co utrzymywało się przez ponad pół roku . Mąż mówił, że widać po mnie, że jestem bardzo zmęczona, ale ja się właściwie dobrze czułam, tylko odpływałam. Pod względem noszenia dziecka i tobołków, prowadzenia auta, chodzenia na zakupy itd. to jak zaczynałam wychodzić, czyli miesiąc po porodzie, już wszystko byłam w stanie sama ogarnąć. Natomiast ja nie jestem typem "fit", czyli np. nie powiem, czy umiałabym x czasu po porodzie pojechać na wycieczkę rowerową ;)

5. Ja nie podzielam takich odczuć dot. połogu. Z I dzieckiem było średnio psychicznie, bo jak miało ok. 3 tygodnie, to zaczęły się kolki a poza tym włączył mi się tryb pilnowania za wszelką cenę i nie spuszczałam dziecka z oka, nie chciałam chodzić pod prysznic, nie robiłam sobie jeść itd. mimo że dziecko mogło być pilnowane przez moich rodziców (mieszkaliśmy wtedy razem) lub popołudniu przez męża.
 
Hahaha mój mąż stwierdził ze jak urodzę to szybko robimy trzecie..... a ja na to ze chyba jak surogatkę znajdzie bo ja zamierzam iść na cycki i plastykę brzucha i niech się odwali ode mnie :-D:-D:-D
Hehe ja ostatnio mojemu mowilam ze następne zrobimy jak bedzie mozliwosc ciąży w tej sztucznej macicy hehe zebym ja z brzuchem nie musiala chodzic [emoji23][emoji23]
 
Hehe ja ostatnio mojemu mowilam ze następne zrobimy jak bedzie mozliwosc ciąży w tej sztucznej macicy hehe zebym ja z brzuchem nie musiala chodzic [emoji23][emoji23]

Hahahahaha ja za to stwierdziłam ze zaciazamy od razu bo nie chce mi się po macierzyńskim iść do pracy ;D


Ale mój nie chce więcej dzieci. Chociaż liczę na to ze jak już się Hania urodzi i zostanie jego oczkiem w głowie to zmieni zdanie
 
Hahahahaha ja za to stwierdziłam ze zaciazamy od razu bo nie chce mi się po macierzyńskim iść do pracy ;D


Ale mój nie chce więcej dzieci. Chociaż liczę na to ze jak już się Hania urodzi i zostanie jego oczkiem w głowie to zmieni zdanie
Moj za to chce odrazu drugie hehe a ja srednio bo chce wrocic do formy na slub (20.06.2020), wiec na jakies pol roku moglabym wrocic do pracy a później po slubie ciążą [emoji3] gdyby mi się tak udalo to byloby super :)
 
reklama
Hahahahaha ja za to stwierdziłam ze zaciazamy od razu bo nie chce mi się po macierzyńskim iść do pracy ;D


Ale mój nie chce więcej dzieci. Chociaż liczę na to ze jak już się Hania urodzi i zostanie jego oczkiem w głowie to zmieni zdanie
Moja kuzynka z mezem chcieli dwojke, ale jak im sie urodzila coreczka i zostala ich ksiezniczka, to on powiedzial ze juz nie chce wiecej. Fakt ze od urodzenia byla bardzo wymagajaca, ale akurat nie to jest powodem, tylko to ze on nie chce dzielic czasu, milosci, funduszy itd na wiecej dzieci, bo chce zeby wszystko szlo dla niej. Poniekąd nawet troche go rozumiem, bo ja tez mam ogromna przyjemnosc z poświęcenia 100% uwagi i milosci pierwszemu dziecku, a jak sie pojawia blizniaki to on bardzo na tym ucierpi, ale wiem ze za jakis czas doceni ze ma rodzenstwo ;)
 
Do góry