Miao
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Maj 2018
- Postów
- 2 839
i poki kupy nie ma to obiadu nie dają...
Że co? To jak 3-4 dni nic się nie dzieje, to jest głodówka? Przecież często właśnie tyle to trwa żeby zaskoczyło po porodzie...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
i poki kupy nie ma to obiadu nie dają...
Wysylalam tutaj liste Wam do sprawdzenia.... ok 10 osób nie polubilo posta ani sie nie zglosilo ... zaraz sprawdzę i Cie dopiszęJa tez nie dostalam.na priv wiadomosci o grupie zamknietej
U mnie też się udało bez nacięcia i pęknięcia, myślę, że to duża zasługa regularnych ćwiczen mięśni Kegla
Tak jest na polnej w poznaniu..znany szpital... az tyle to nie trwa...rzadko.... bo e tym szpitalu robia lewatywe w ciagu 24h od cc..i od razu potem obiadek..Że co? To jak 3-4 dni nic się nie dzieje, to jest głodówka? Przecież często właśnie tyle to trwa żeby zaskoczyło po porodzie...
Ja też nic nie dostałam. Doszłam później, ale podawałam swoje dane. Coś jeszcze mam zrobić?Mama po.raz trzeci sprawdzilam i nie polubilas...
Str 1376 byl post...
Juz wyslalam do adminki zgłoszenie...
Jeszcze kilka.osob wydaje mi sie przeoczylo tego posta....ale bylo wielkokrotnie przez 3 dni z rzedu przypominane...
Pisalam wcześniej ale nie wiem czy wam nie umknelo, miała któraś takie objawy???
Ja też nic nie dostałam. Doszłam później, ale podawałam swoje dane. Coś jeszcze mam zrobić?
To raczej nie chodzi o stan po znieczuleniu tylko zwyczajnie trudno jest napiąć mięśnie, kiedy się miało przecięty nisko brzuch w poprzek Dodatkowo nic się nie je prawie dwie doby (dieta pooperacyjna to miska kleiku), często dostaje się żelazo a to wzmaga zaparcie. Ja dostałam od położnych czopki i jakoś poszło.Sprawdziłam właśnie, że to 0,0% - nie wiedziałam, że są takie wina :-)
A co do wypróżnień - koleżankę trzymali dłużej po każdej cesarce, bo czekali na kupę. Podobno to było bardzo ważne, ale nie wiem dlaczego. Wiem, że po znieczuleniu jest ciężko z tym.
Ja dostalam na.drugi dzien po.cc jakos plyn.do wypicia zeby poszlo, bo zglaszalam,.ze nic a brzuch bolal. Balam.sie onte moje jelita, bo czytalam o tych uszkodzeniach niedroznosciach w czasie cc.To raczej nie chodzi o stan po znieczuleniu tylko zwyczajnie trudno jest napiąć mięśnie, kiedy się miało przecięty nisko brzuch w poprzek Dodatkowo nic się nie je prawie dwie doby (dieta pooperacyjna to miska kleiku), często dostaje się żelazo a to wzmaga zaparcie. Ja dostałam od położnych czopki i jakoś poszło.