reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Oczywiście ze nie. Czasami jest akcja porodowa a pęcherz nie przebija się Sam (kiedyś nie przebijali) jak się tak dzieci rodziły to stąd brało się powiedzenie w czepku urodzony :) teraz już się przebija ewentualnie w szpitalu ale to nie czuć przekucia tylko jakbyś się zsiusiala :)

Mi przebijali pecherz... spoko nic nie czuc :)
Duzo wody chlusnie..i tyle.. :)
 
reklama
Kiedyś coś czytałam o rowerze w ciąży i tam był podany przykład holenderski, że nie ma tam wcale więcej poronień. Natomiast tematu nie zgłębiałam, bo nie umiem jeździć (jakbym musiała, to przejadę, choć łatwo się wywalam przy małych prędkościach lub zakrętach - po prostu bardzo nie lubię). Ale ten basen to i mi się marzy: zanurkować i popłynąć przy dnie.

A tak w ogóle, a propos tych poronień, to moja koleżanka kiedyś usłyszała od gina, że możliwe, że poroniła ok. 7 tc ponieważ była w jacuzzi: a tam ciepło, wibracje, bakterie. Miała straszliwe poczucie winy i żal do siebie i męża, że nie odwołali tego rocznicowego spa. W następnej ciąży poroniła tak samo, mimo że na siebie dmuchała i dopiero po tym wyszło, że to jej organizm ma problem z utrzymaniem ciąży i musi być na lekach. Jacuzzi raczej nie miało nic do rzeczy (aczkolwiek ja podzielam wszelkie zastrzeżenia co do higieniczności takiej wanny).
 
Nie bylo mnie 1 dobe.. ...20 stron bede nadrabiac.... :)
maz mial wolne... ogladalismy lozka 3 w 1
Spacery..a dzis 12 h w pracy bedzie..wiec sama caly dzien na placu boju... za 30 minut spacer do biedry po skladniki na pomidorowke z makaronem... :)
 
Szokujące :( swoją drogą czy oni nie mogą porządnie znieczulić do tego szycia?? Byle menela na IP znieczulaja przy szyciu rozbitego łba a kobiety nie są w stanie porządnie zbieczulic do szycia w tak delikatnym miejscu szycie wspominam najgorzej z całego porodu, miałam zzo, więc szycia peknietej szyjki nie czułam wcale. A szycie zewnętrzne to był jakiś koszmar, trwało z 40 minut bo bez przerwy podskakiwalam z bólu. I jeszcze ta położna z tekstem że trzeba było dać się naciąć, to by było równo, trzy szwy i z głowy a tak to jej nierówno popękałam i teraz musi dziergać. Wydałam się na nią żeby mnie porządnie znieczuliła to przestanę skakać. Dwa razy psiknela czymś co równie dobrze mogło być odświeżaczem powietrza bo nic nie dało. Idiotyzm to jest jakiś...

To nie jest wcale takie proste. Te okolice są baaaardzo delikatne i bardzo mocno unerwione. Tkanki są rozaciągnięte i szalenie rozpulchnione. Znieczulenie nie rozchodzi się tak jakby się chciało.
 
Ja zakładam, ze taka osoba po prostu je ponad zapotrzebowanie swojego organizmu. Niekoniecznie musza być to słodycze. Jak to powiedział mojemu ojcu lekarz „w Auschwitz grubych ludzi nie było”. Myśle, że Twój lekarz ma dość stereotypowe podejście. Wszystko kwestia nawyków żywieniowych, ilosci spożywanych kalorii. Wystarczy nie jeść ponad swoje zapotrzebowanie, a w przypadku nadwagi będzie się chudnąc. Ja bym proponowała pójść do dietetyka i spytać co on sądzi w takiej sytuacji
Niech przejmuj sie jego docinkami. Bądź ponad to  ;-) ;) ale, że nie pokazał Ci obrazu z USG to już naprawdę przesada. Każda z nas idzie na badanie, też po to, by zobaczyć swoje maleństwo.
 
Hejka!nadrobić Was to niemal wyzwanie ;) ale udało się!
ja srednio jestem zadowolona ze zmiany lekarza.... strasznie czepił się mojej wagi i powiedział że NIE POWINNAM W OGÓLE PRZYTYĆ, no ale jak? zrozumiałam że mam się odchudzać (a w ciąży wolno?) no bo niby jak nie przytyć jak dziecko rośnie + wody + łożysko? oczywiście wiem że mam problem z wagą, wiem że ważę dużo, no ale nie żre wszystkiego co napotkam na swojej drodze, pilnuje tego co jem, słodycze mi nie koniecznie smakują, ogólnie powiedział że mam kategoryczny zakaz słodkiego, powiedzcie dlaczego jak KTOKOLWIEK widzi grubego człowieka to z góry zakłada że wpieprza tylko słodycze? no zrobiło się mega przykro.... zrobił USG, zapytał kiedy miałam ostatnie, wystraszyłam się mega bo pomyślałamm wtedy że pewnie dziecko nie żyje.... mówię że no 1,5 tyg temu na genetycznych i pytam czy wszytsko ok, mówił że ok, puścił seruszko (166 uderzeń na minutę) ale obrazu z USG nie pokazał i fotki też nie mam.... sama nie wiem co teraz zrobić.... nie jestem zadowolona...... eh....
Nie przejmuj sie jego docinkami. Bądź ponad to  ;-) ;) ale, że nie pokazał Ci obrazu z USG to już naprawdę przesada. Każda z nas idzie na badanie, też po to, by zobaczyć swoje maleństwo.
 
Matko już mnie to martwi to kabinowanie ... Też nie wiem co my zrobimy czy będę pracować ale z kim dziecko czy nie będę pracować i jakoś trzeba będzie spiąć tylek i żyć dalej... To są " trudne sprawy " ehhh ....

Jest duzo opcji pracy w domu....
Moze korepetycje... ?
Moze torty na zamówienie.??.. ( tegp tez sie ostatnio nauczyłam..ale robie tylko w rodzinie bo czasu nie mam)
Moze umiesz szyć..poszewki..poduszki..na zamowienie... czapki dla dzieci..jak na fb duzo takich mam sie oglasza a inne korzystaja..
Moze znajdz nisze na cos w Twojej okolicy???
Moze jak brak zlobka..przedszkoli.... to oglos sie.. na fb.. na olx..ze zaopiekujesz sie 2 dzieci...... bo jak malo zlobkow to czesc dzieci sie nie dostanie...
Moze pazurki umiesz robic ??
Jak w czyms nie jestes dobra..to pamietaj ze wszystkiego sie mozna nauczyc samemu.w dobie internetu..gdzie na filmikach pokazuka.....nic tylko korzystać
 
Tesciow i rodzicow mam daleko 350km i 470 km.. widujemy sie 2 razy w roku wiec pomocy zero...jestesmy samodzielnym malzenstwem. Z niani tez nie korzystamy etc. .. u na sie zlozylo tak ze jest wlasciwie .. ciaza za ciaza..jak wroce po 3 macierzynskim rocznym z rzedu bede miala ponad 130 dni urlopu platnego wypoczynkowego.. plus biezacy urlop.... więc jak maly skonczy 1.5 roku.... przez rok bede na wychowawczym... moim zdaniem to takie gadanie tylko ze luksusem jest urlop wychowawczy.... co za problem sobie samemu ten luksus zapewnic..... moim zdaniem kwestia organizacji.... ja w ciazy...przebranzowilam sie ....i pracuje w domu.....jak dzieci spia..... wiec wszystko od nas zależy... na tyle lepiej mi idzie ze do pracy gdzie mam dobre stanowisko managerskie.. nie wroce... bo mi soe przestalo opłacać
Trzeba miec wiedze lub ja dopiero zdobyc jak w moim przypadku..... odwage do przebranzowienia sie... mozna np. Zaczac programować..... na l4 w ciazy poswiecic czas na nauke.... to wcale nie jest taka czarna magia.. zalozyc firme swoja to tez nic trudnego..ale trzeba czytac sporo i dowiadywac sie... potem brac zlecenia do domu.... baaardzo dobrze platne zajecie.....trzeba chciec..i wlozyc w to duzo pracy I wysilku....wszystko jest w internecie.... ale wiekszosci sie nie chce bo to sporo zachodu..skoro ja moglam..a kompletnie to dla mnie czarna magia byla to kazdy może... bo wszystkiego sie.mozna nauczyć
Mam podobny plan! Programowanie kielkuje w mojej glowie juz od jakiegos czasu :) na L4 jak sie bede dobrze czula to ruszam z kursami. Materialow w necie jest az za duzo[emoji6]
 
Hejka!nadrobić Was to niemal wyzwanie ;) ale udało się!
ja srednio jestem zadowolona ze zmiany lekarza.... strasznie czepił się mojej wagi i powiedział że NIE POWINNAM W OGÓLE PRZYTYĆ, no ale jak? zrozumiałam że mam się odchudzać (a w ciąży wolno?) no bo niby jak nie przytyć jak dziecko rośnie + wody + łożysko? oczywiście wiem że mam problem z wagą, wiem że ważę dużo, no ale nie żre wszystkiego co napotkam na swojej drodze, pilnuje tego co jem, słodycze mi nie koniecznie smakują, ogólnie powiedział że mam kategoryczny zakaz słodkiego, powiedzcie dlaczego jak KTOKOLWIEK widzi grubego człowieka to z góry zakłada że wpieprza tylko słodycze? no zrobiło się mega przykro.... zrobił USG, zapytał kiedy miałam ostatnie, wystraszyłam się mega bo pomyślałamm wtedy że pewnie dziecko nie żyje.... mówię że no 1,5 tyg temu na genetycznych i pytam czy wszytsko ok, mówił że ok, puścił seruszko (166 uderzeń na minutę) ale obrazu z USG nie pokazał i fotki też nie mam.... sama nie wiem co teraz zrobić.... nie jestem zadowolona...... eh....

Jesli ktoś rozumie odchudzanie jako racjonalne odżywianie nie przejadanie się to pewnie ze można w ciąży ;) (powiedziała ta która wczoraj przez cały dzień jadła frytki i popijała cola hahaha ).

Ja bym na Twoim miejscu poszukała innego lekarza. Masz z nim spędzić kolejne miesiące wiec to raczej ważne żeby Tobie odpowiadał ;)
 
reklama
Hejka!nadrobić Was to niemal wyzwanie ;) ale udało się!
ja srednio jestem zadowolona ze zmiany lekarza.... strasznie czepił się mojej wagi i powiedział że NIE POWINNAM W OGÓLE PRZYTYĆ, no ale jak? zrozumiałam że mam się odchudzać (a w ciąży wolno?) no bo niby jak nie przytyć jak dziecko rośnie + wody + łożysko? oczywiście wiem że mam problem z wagą, wiem że ważę dużo, no ale nie żre wszystkiego co napotkam na swojej drodze, pilnuje tego co jem, słodycze mi nie koniecznie smakują, ogólnie powiedział że mam kategoryczny zakaz słodkiego, powiedzcie dlaczego jak KTOKOLWIEK widzi grubego człowieka to z góry zakłada że wpieprza tylko słodycze? no zrobiło się mega przykro.... zrobił USG, zapytał kiedy miałam ostatnie, wystraszyłam się mega bo pomyślałamm wtedy że pewnie dziecko nie żyje.... mówię że no 1,5 tyg temu na genetycznych i pytam czy wszytsko ok, mówił że ok, puścił seruszko (166 uderzeń na minutę) ale obrazu z USG nie pokazał i fotki też nie mam.... sama nie wiem co teraz zrobić.... nie jestem zadowolona...... eh....

Myslalam dzis rano jak tam twoja wizyta !!!
spr luxmed na tym portalu pacjenta i widzialm tego lekarza do ktorego poszlas a nie widzialam w ogole mozliwosci umowienia sie do Mory-Janiszewskiej juz tam nie pracuje ? bo pisalas ze dlugo sie czeka do niej? i tej prof dr hab Darmochwal-Kolarz a na znamylekarz.pl jest napisane ze teraz w luxmed przyjmuje moze nie zakutalizowali a jak od niedawna przyjmuje moze sie dlugo nie czeka ?

Zmniejszanie spozycia kalorii chyba jest kiepskim pomyslem w ciazy, nie znam sie ale wydaje sie to byc niebezpieczne dla Ciebie i dziecka.
ostatnie po kim sie mozna spodziewac takiego generalizowania jest lekarz a tu widze ze to jakis prostak, nie jedz slodyczy? ( a moze wlasnie w ogole ich nie jesz?! Chyba pierwsze powinno pasc pytanie czy takowe spoZywasz) nie przytyj w ciazy ? Jakim cudem?

moze sprobuj isc jeszcze do kogos innego na zwykla wizyte pogadac ?
 
Do góry