reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październikowe mamy 2018

My kupiliśmy dom na wsi w sporej odległości od reszty domostw bo chcieliśmy ciszy i spokoju a dom spory jak i zresztą działka. Niby dzieciaki mają gdzie się bawić i biegać ale trochę żałuję że nie kupiliśmy domku na takim osiedlu które się tworzy pod miastem - tam dzieciaki miałyby się z kim bawić bo tam sami młodzi - a tu mamy chyba samych emerytów i rolnikow :)

Napisane na SM-G357FZ w aplikacji Forum BabyBoom

My mamy takie male kameralne osiedle zamkniete za brama...typu willowego.. jest 6 blokow 2 pietrowych z parterami.... plac zabaw mamy swoj... wiele mamusiek w ciazy i na macierzynskim..wiec codziennie kawki herbatki ciastko.. na plac zabaw to jest jedno wielkie przedszkole..wspolne spacery do biedry czy lidla.. jest fajnie... mamy sporo zielonej trawy i drzew na osiedluwiec dzieci lataja razem...wczoraj 2 5 latkow uczylo mojego 3 latka na rowerze jezdzic..tzn...wykrecac na waskim chodniku.... uczyli go jak machac nogam8 na chustawce.... rewelacja ! Oczywiscie pod moim okiem... ale calkiem innaczejbsyn lapal..jak on prawie rówieśników zdobywal informacje
Jestemy pod Poznaniem...
A do scislego centrum...galerie..kino.... 15~20 min autem.....
Do pkp 15 min
Do auchan 4 minuty..
A spacerkiem w 10 minut mam lidla...tesco..biedre....szkola podstawowa i gimnazju.... 15 minut na baseny ze zjezdzalniami
.. na lyzwy 5 minut...
Wszystko pod nosem...
Ja sie urodzilam w Warszawie..i 25 lat zycia tam spedzilam.... tam czas uciekal mi miedzy palcami.....a jednak pod miastem czlowiek ma CZAS. ....czas czlowiek doceni na stare lata.... czas z dziecmi...spedzony z rodzina.... tu plynie wolnej...mam czas na basen.. na cokolwiek.......nie chcialabym mieszkac w duuuzym miescie...ale musze je miec pod ręką :)... a na typowej wsi tez bym nie mogla mieszkac.... bo mieszkalam 3 miesiace..i zle sie czulam.... musze miec dostep do "cywilizacji"
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ostanio poza zupami i kanapkami nic innego nie jem. Z czego kanapka zawsze taka sama - almette, na to plasterek szynki, na to pomidor i mozzarella.
Wmuszam w siebie owoce i soki, ale często laduja w porcelanie... Ehhh

Wysłane z mojego F3311 przy użyciu Tapatalka
A ja mam odwrotnie. Tylko owoce i warzywka mi wchodzą... Mięso najlepiej z kurczaka, ale to też sie zmuszam. Ehh te mdłości. Już myślałam, że pomału odchodzą a dziś nawet tabletkę rano zwymiotowałam. Było to bardzo gorzkie :zawstydzona/y: fuuuuj :baffled:
 
Też mieszkam na wsi, w okolicy mamy tylko dwoje dzieci, ale nie wyobrażam sobie mieszkać w mieście. Nie potrafilabym. Ale ja mieszkam na wsi całe życie, naturalnym jest dla mnie, że sezon wiosna - lato wychodzę na bosaka do ogrodu rano na kawę, psy wypuszczam na ogród i przede wszystkim jest cisza. Pewnie gdybym mieszkała w mieście to nie byłoby dla mnie nic strasznego, ale wizja bloku mnie przeraża :D

Wysłane z mojego F3311 przy użyciu Tapatalka

U mnie maz wlasnie na wsi cale zycie spedzil... tez wlasnie pies wypuszcony do ogrodu etc.... :) ja z Warszawy..wiec spory kontrast.... wiec mieszkamy tak pomiedzy i oboje szczesliwi jestesmy.... :)
Ale ze rodzina sie powiekszy nieoczekiwanie..to pewnie za pare lat jakis doomek blizniak tez na osiedlu sie cos kupi z ogródkiem.....
A zazdroszcze tych widokow w Pieninach :)
Taki widok z okna...ekstra
Z nad morza tez bym nie pogardzila :)
 
U mnie maz wlasnie na wsi cale zycie spedzil... tez wlasnie pies wypuszcony do ogrodu etc.... :) ja z Warszawy..wiec spory kontrast.... wiec mieszkamy tak pomiedzy i oboje szczesliwi jestesmy.... :)
Ale ze rodzina sie powiekszy nieoczekiwanie..to pewnie za pare lat jakis doomek blizniak tez na osiedlu sie cos kupi z ogródkiem.....
A zazdroszcze tych widokow w Pieninach :)
Taki widok z okna...ekstra
Z nad morza tez bym nie pogardzila :)
Ja nie mieszkam w Pieninach, ttlko w Beskidach :D

Wysłane z mojego F3311 przy użyciu Tapatalka
 
Jestem z Wami juz na bieżąco.... :)
Ból gardla odchodzi pomalu... :)
2 h do prenatalnych...tik tak.... :)

Niedlugo mamy grilla z okazji 30stki przyjaciółki... biore wino bezalkoholowe :)
Bo nie wiedzialam ze cos takiego jest..i od 5 lat tylko. Piwo bezalkoholowe...
Dzis kupie szampana picolo!!!!
Bede swietowac brak cukrzycy ciazowej...i mam nadzieje pomyslne badania prenatalne i poznanie plci ..oby !!!!
 
Ja kocham Warszawę za jej różnorodność. Mieszkamy w takim miejscu, że jest spokój i cisza :-)
Jednak nie mówię nie jeśli mielibyśmy się gdzieś przeprowadzić, zwłaszcza, że mamy takie zawody, że jest to realne no i Dzieci zanim poślemy do szkoły też trochę minie czasu więc jest on do namysłu co i jak.
Jedyne co mnie tu przeraża to na pewno większe niebezpieczeństwo w wychowaniu. Puszczeniu gdziekolwiek. Może większym dostępie do narkotyków i dopalaczy.
Mieszkałam też totalnie w lesie bo w Bornem Sulinowie. Tereny lesiste, jeziora. Też się dobrze czułam i ciągnie mnie do przyrody, bardzo ją lubię i szanuje.
Wczesne dzieciństwo spędziłam w beskidzie bo stamtąd jestem więc góry też uwielbiam i znam.
W ścisłym centrum też nie mogłabym mieszkać bo bym oszalała.
Może pod Warszawą docelowo ? Ale wtedy dojazdy i korki ...
Także póki pierwsze Dziecko nie pójdzie do szkoły można zmienić pomyśleć czy nawet się przeprowadzić do innego miasta.
Ukochany jest ze świętokrzyskiego i jest tam pięknie.
Dzieciństwo spędziłam w wakacje na wsi z kurami, krowami, świniami i dostępem do owoców i warzyw i wiem jakie to potrafi zostawić piękne wspomnienia.
Także @NaturalnaMama masz raj na ziemi :-)
 
Ostatnia edycja:
Też mieszkam na wsi, w okolicy mamy tylko dwoje dzieci, ale nie wyobrażam sobie mieszkać w mieście. Nie potrafilabym. Ale ja mieszkam na wsi całe życie, naturalnym jest dla mnie, że sezon wiosna - lato wychodzę na bosaka do ogrodu rano na kawę, psy wypuszczam na ogród i przede wszystkim jest cisza. Pewnie gdybym mieszkała w mieście to nie byłoby dla mnie nic strasznego, ale wizja bloku mnie przeraża :D

Wysłane z mojego F3311 przy użyciu Tapatalka
Ja też pochodzę ze wsi ale domy były blisko siebie i sporo koleżanek było z jednego rocznika także na towarzystwo narzekać nie mogłam :) W mieście mieszkałam podczas studiów i też było fajnie - wygodnie było podjechać tramwajem wieczorkiem do kina czy restauracji. Chociaż tu akurat nic nie przebijalo imprez u kolegi w akademiku [emoji14] mąż za to nie wyobrażał sobie nie mieć wlasnego ogrodu czy prywatności. A ja to chciałabym tak jak Szalona pisze trochę jednego i drugiego - taki złoty środek [emoji6]

Napisane na SM-G357FZ w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja cale zycie w bloku w centrum. Ogladalismy nieruchomości poza centrum i jednak sie nie zdecydowalismy.

Na usg tylko bylo tetno dziecka i wielki krwiak, ale nic nie zbadali szczegółowo. Dali mi kolejny lek, za 2 dni do badania.

Napisane na LG-D620 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Hehe fajnie :) myśle ze u nas będzie podobnie , tym bardziej ze po porodzie będę chciała szybko wrócić do pracy wiec każda pomoc się przyda :D
Ja mam brata 12lat starszego i 9 lat starszego. To tez 12lat starszy sam wszystko ze mna ogarnal itp a ten drugi kilka razy wzial mnie do sąsiadki zeby mi pieluche zmienila [emoji23][emoji23]

p19u9jcgp0rsz4z5.png


Wizyta nfz 9 kwietnia [emoji173]
Wizyta prywatna 19 kwietnia [emoji173]
 
Do góry