reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2018

My kupiliśmy dom na wsi w sporej odległości od reszty domostw bo chcieliśmy ciszy i spokoju a dom spory jak i zresztą działka. Niby dzieciaki mają gdzie się bawić i biegać ale trochę żałuję że nie kupiliśmy domku na takim osiedlu które się tworzy pod miastem - tam dzieciaki miałyby się z kim bawić bo tam sami młodzi - a tu mamy chyba samych emerytów i rolnikow :)

Napisane na SM-G357FZ w aplikacji Forum BabyBoom

My mamy takie male kameralne osiedle zamkniete za brama...typu willowego.. jest 6 blokow 2 pietrowych z parterami.... plac zabaw mamy swoj... wiele mamusiek w ciazy i na macierzynskim..wiec codziennie kawki herbatki ciastko.. na plac zabaw to jest jedno wielkie przedszkole..wspolne spacery do biedry czy lidla.. jest fajnie... mamy sporo zielonej trawy i drzew na osiedluwiec dzieci lataja razem...wczoraj 2 5 latkow uczylo mojego 3 latka na rowerze jezdzic..tzn...wykrecac na waskim chodniku.... uczyli go jak machac nogam8 na chustawce.... rewelacja ! Oczywiscie pod moim okiem... ale calkiem innaczejbsyn lapal..jak on prawie rówieśników zdobywal informacje
Jestemy pod Poznaniem...
A do scislego centrum...galerie..kino.... 15~20 min autem.....
Do pkp 15 min
Do auchan 4 minuty..
A spacerkiem w 10 minut mam lidla...tesco..biedre....szkola podstawowa i gimnazju.... 15 minut na baseny ze zjezdzalniami
.. na lyzwy 5 minut...
Wszystko pod nosem...
Ja sie urodzilam w Warszawie..i 25 lat zycia tam spedzilam.... tam czas uciekal mi miedzy palcami.....a jednak pod miastem czlowiek ma CZAS. ....czas czlowiek doceni na stare lata.... czas z dziecmi...spedzony z rodzina.... tu plynie wolnej...mam czas na basen.. na cokolwiek.......nie chcialabym mieszkac w duuuzym miescie...ale musze je miec pod ręką :)... a na typowej wsi tez bym nie mogla mieszkac.... bo mieszkalam 3 miesiace..i zle sie czulam.... musze miec dostep do "cywilizacji"
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ostanio poza zupami i kanapkami nic innego nie jem. Z czego kanapka zawsze taka sama - almette, na to plasterek szynki, na to pomidor i mozzarella.
Wmuszam w siebie owoce i soki, ale często laduja w porcelanie... Ehhh

Wysłane z mojego F3311 przy użyciu Tapatalka
A ja mam odwrotnie. Tylko owoce i warzywka mi wchodzą... Mięso najlepiej z kurczaka, ale to też sie zmuszam. Ehh te mdłości. Już myślałam, że pomału odchodzą a dziś nawet tabletkę rano zwymiotowałam. Było to bardzo gorzkie :zawstydzona/y: fuuuuj :baffled:
 
Też mieszkam na wsi, w okolicy mamy tylko dwoje dzieci, ale nie wyobrażam sobie mieszkać w mieście. Nie potrafilabym. Ale ja mieszkam na wsi całe życie, naturalnym jest dla mnie, że sezon wiosna - lato wychodzę na bosaka do ogrodu rano na kawę, psy wypuszczam na ogród i przede wszystkim jest cisza. Pewnie gdybym mieszkała w mieście to nie byłoby dla mnie nic strasznego, ale wizja bloku mnie przeraża :D

Wysłane z mojego F3311 przy użyciu Tapatalka

U mnie maz wlasnie na wsi cale zycie spedzil... tez wlasnie pies wypuszcony do ogrodu etc.... :) ja z Warszawy..wiec spory kontrast.... wiec mieszkamy tak pomiedzy i oboje szczesliwi jestesmy.... :)
Ale ze rodzina sie powiekszy nieoczekiwanie..to pewnie za pare lat jakis doomek blizniak tez na osiedlu sie cos kupi z ogródkiem.....
A zazdroszcze tych widokow w Pieninach :)
Taki widok z okna...ekstra
Z nad morza tez bym nie pogardzila :)
 
U mnie maz wlasnie na wsi cale zycie spedzil... tez wlasnie pies wypuszcony do ogrodu etc.... :) ja z Warszawy..wiec spory kontrast.... wiec mieszkamy tak pomiedzy i oboje szczesliwi jestesmy.... :)
Ale ze rodzina sie powiekszy nieoczekiwanie..to pewnie za pare lat jakis doomek blizniak tez na osiedlu sie cos kupi z ogródkiem.....
A zazdroszcze tych widokow w Pieninach :)
Taki widok z okna...ekstra
Z nad morza tez bym nie pogardzila :)
Ja nie mieszkam w Pieninach, ttlko w Beskidach :D

Wysłane z mojego F3311 przy użyciu Tapatalka
 
Jestem z Wami juz na bieżąco.... :)
Ból gardla odchodzi pomalu... :)
2 h do prenatalnych...tik tak.... :)

Niedlugo mamy grilla z okazji 30stki przyjaciółki... biore wino bezalkoholowe :)
Bo nie wiedzialam ze cos takiego jest..i od 5 lat tylko. Piwo bezalkoholowe...
Dzis kupie szampana picolo!!!!
Bede swietowac brak cukrzycy ciazowej...i mam nadzieje pomyslne badania prenatalne i poznanie plci ..oby !!!!
 
Ja kocham Warszawę za jej różnorodność. Mieszkamy w takim miejscu, że jest spokój i cisza :-)
Jednak nie mówię nie jeśli mielibyśmy się gdzieś przeprowadzić, zwłaszcza, że mamy takie zawody, że jest to realne no i Dzieci zanim poślemy do szkoły też trochę minie czasu więc jest on do namysłu co i jak.
Jedyne co mnie tu przeraża to na pewno większe niebezpieczeństwo w wychowaniu. Puszczeniu gdziekolwiek. Może większym dostępie do narkotyków i dopalaczy.
Mieszkałam też totalnie w lesie bo w Bornem Sulinowie. Tereny lesiste, jeziora. Też się dobrze czułam i ciągnie mnie do przyrody, bardzo ją lubię i szanuje.
Wczesne dzieciństwo spędziłam w beskidzie bo stamtąd jestem więc góry też uwielbiam i znam.
W ścisłym centrum też nie mogłabym mieszkać bo bym oszalała.
Może pod Warszawą docelowo ? Ale wtedy dojazdy i korki ...
Także póki pierwsze Dziecko nie pójdzie do szkoły można zmienić pomyśleć czy nawet się przeprowadzić do innego miasta.
Ukochany jest ze świętokrzyskiego i jest tam pięknie.
Dzieciństwo spędziłam w wakacje na wsi z kurami, krowami, świniami i dostępem do owoców i warzyw i wiem jakie to potrafi zostawić piękne wspomnienia.
Także @NaturalnaMama masz raj na ziemi :-)
 
Ostatnia edycja:
Też mieszkam na wsi, w okolicy mamy tylko dwoje dzieci, ale nie wyobrażam sobie mieszkać w mieście. Nie potrafilabym. Ale ja mieszkam na wsi całe życie, naturalnym jest dla mnie, że sezon wiosna - lato wychodzę na bosaka do ogrodu rano na kawę, psy wypuszczam na ogród i przede wszystkim jest cisza. Pewnie gdybym mieszkała w mieście to nie byłoby dla mnie nic strasznego, ale wizja bloku mnie przeraża :D

Wysłane z mojego F3311 przy użyciu Tapatalka
Ja też pochodzę ze wsi ale domy były blisko siebie i sporo koleżanek było z jednego rocznika także na towarzystwo narzekać nie mogłam :) W mieście mieszkałam podczas studiów i też było fajnie - wygodnie było podjechać tramwajem wieczorkiem do kina czy restauracji. Chociaż tu akurat nic nie przebijalo imprez u kolegi w akademiku [emoji14] mąż za to nie wyobrażał sobie nie mieć wlasnego ogrodu czy prywatności. A ja to chciałabym tak jak Szalona pisze trochę jednego i drugiego - taki złoty środek [emoji6]

Napisane na SM-G357FZ w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja cale zycie w bloku w centrum. Ogladalismy nieruchomości poza centrum i jednak sie nie zdecydowalismy.

Na usg tylko bylo tetno dziecka i wielki krwiak, ale nic nie zbadali szczegółowo. Dali mi kolejny lek, za 2 dni do badania.

Napisane na LG-D620 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Hehe fajnie :) myśle ze u nas będzie podobnie , tym bardziej ze po porodzie będę chciała szybko wrócić do pracy wiec każda pomoc się przyda :D
Ja mam brata 12lat starszego i 9 lat starszego. To tez 12lat starszy sam wszystko ze mna ogarnal itp a ten drugi kilka razy wzial mnie do sąsiadki zeby mi pieluche zmienila [emoji23][emoji23]

p19u9jcgp0rsz4z5.png


Wizyta nfz 9 kwietnia [emoji173]
Wizyta prywatna 19 kwietnia [emoji173]
 
Do góry