reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

reklama
Dzień dobry Mamuśki. Nas dziś przywitała ulewa. Pochmurno, ciemno ale trzeba wstawać do szkoły. Jesień już widać pełną gębą.
Dzień Dobry [emoji5]
Ja bym chciała,żeby mnie obudził deszcz. Bardzo lubie prasować jak pada A mam całą górę ciuszków do prasowania. U nas pewnie znowu będzie upał jak wczoraj... No ale ostatnie dzieciowe pranie zrobię chociaż.
 
Witam w lekko pochmurny poranek.
Dziewczyny mam pytanie do tych z Was które już rodziły, byłam wczoraj na wizycie i moja pani ginekolog stwierdziła że powinnam mieć CC z racji tego, że synek jest bardzo duży, a dodatkowo jego obwód brzuszka jest większy niż głowy. Bardzo chciałam rodzić naturalnie i bardzo chciałam żeby mąż był wtedy przy mnie, ale niestety w takiej sytuacji będzie to wykluczone. Jak Wasi partnerzy sobie poradzili z tym, że nie było ich przy porodzie i jak długo Wy dochodzilyscie do siebie? :(
 
Witam w lekko pochmurny poranek.
Dziewczyny mam pytanie do tych z Was które już rodziły, byłam wczoraj na wizycie i moja pani ginekolog stwierdziła że powinnam mieć CC z racji tego, że synek jest bardzo duży, a dodatkowo jego obwód brzuszka jest większy niż głowy. Bardzo chciałam rodzić naturalnie i bardzo chciałam żeby mąż był wtedy przy mnie, ale niestety w takiej sytuacji będzie to wykluczone. Jak Wasi partnerzy sobie poradzili z tym, że nie było ich przy porodzie i jak długo Wy dochodzilyscie do siebie? :(
Ja miałam cc. Rodziłam naturalnie, ale zupełnie poród nie postępował. Mąż był przy mnie do momentu przewiezienia na blok. Cc trwało chwilę. Od razu po wyjęciu malca dali go ojcu na ręce. Był w pokoju obok. Za chwilę się też widzieliśmy. To była noc akurat. To było osiem lat temu, szybko wstałam i się pozbierałam. Teraz czeka mnie raczej znów cc, bo lekarze stwierdzają że drugi raz to ryzyko rodzić natural. Nie wiem jak będzie, mam czasem przebłyski żeby może spróbować natural, ale nie będę wiadomo ryzykować życiem czy zdrowiem naszym. Ech... sama nie wiem... Dzieciak jest mały, może się jakoś uda
 
Witam w lekko pochmurny poranek.
Dziewczyny mam pytanie do tych z Was które już rodziły, byłam wczoraj na wizycie i moja pani ginekolog stwierdziła że powinnam mieć CC z racji tego, że synek jest bardzo duży, a dodatkowo jego obwód brzuszka jest większy niż głowy. Bardzo chciałam rodzić naturalnie i bardzo chciałam żeby mąż był wtedy przy mnie, ale niestety w takiej sytuacji będzie to wykluczone. Jak Wasi partnerzy sobie poradzili z tym, że nie było ich przy porodzie i jak długo Wy dochodzilyscie do siebie? :(

A to brzuszek powinien być mniejszy ? U mnie na ostatnich prenatalnych wyszło ze obwód główki i brzuszka są identyczne
 
Nasza główka ciągle większa od brzuszka. A co znaczy że dziecko jest duże? Może jednak wskazań nie będzie i urodzisz natural.
P.s. co do partnera... hmm... nie martw się nim. Najważniejsze jest Wasze bezpieczeństwo i to żeby dziecko urodziło się całe i zdrowe. Partner sobie poradzi, a będzie miał dużoooo czasu żeby się nacieszyć maleństwem...
 
Witam w lekko pochmurny poranek.
Dziewczyny mam pytanie do tych z Was które już rodziły, byłam wczoraj na wizycie i moja pani ginekolog stwierdziła że powinnam mieć CC z racji tego, że synek jest bardzo duży, a dodatkowo jego obwód brzuszka jest większy niż głowy. Bardzo chciałam rodzić naturalnie i bardzo chciałam żeby mąż był wtedy przy mnie, ale niestety w takiej sytuacji będzie to wykluczone. Jak Wasi partnerzy sobie poradzili z tym, że nie było ich przy porodzie i jak długo Wy dochodzilyscie do siebie? :(
U mnie było cc 4lata temu.
Mąż czekał pod salą.
Pierwszy zobaczył synka bo ja byłam wybudzana z narkozy.
Później już byliśmy cały czas razem :)
Po 12h pionizacja.
Podawali kroplówki p/bólowe więc było ok.
 
Witam w lekko pochmurny poranek.
Dziewczyny mam pytanie do tych z Was które już rodziły, byłam wczoraj na wizycie i moja pani ginekolog stwierdziła że powinnam mieć CC z racji tego, że synek jest bardzo duży, a dodatkowo jego obwód brzuszka jest większy niż głowy. Bardzo chciałam rodzić naturalnie i bardzo chciałam żeby mąż był wtedy przy mnie, ale niestety w takiej sytuacji będzie to wykluczone. Jak Wasi partnerzy sobie poradzili z tym, że nie było ich przy porodzie i jak długo Wy dochodzilyscie do siebie? :(


U mnie znów główka pół biedy, ale najgorsze były barki.... Odczułam wyraźnie kiedy przechodziły.
Jeśli nie jesteś pewna to może skonsultuj jeszcze rodzaj porodu z jakimś innym lekarzem?
 
Ooo tak! Też uważam, że roszczeniowych pacjentów nikt nie lubi ale wszyscy z personelu koło nich biegają żeby zadymy nie robili.
U nas w pracy sobie zaznaczamy takich upierdliwych pacj.i ostatecznie wychodzi na to, że przy kolejnych wizytach im nadskakujemy :(
I są lepiej traktowani niż nasi kochani, cierpliwi, wieloletni pacjenci którzy nie burzą się np.o opóźnienie...chociaż to nie fair :/


Z tym jest różnie.
Ja sobie na głowę nie dam wejść, ale w szpitalu czy knajpie nie fikam.
Nie chcę mieć cudzej śliny w jedzeniu czy poprzebijanych żył.Brrr
 
reklama
U mnie znów główka pół biedy, ale najgorsze były barki.... Odczułam wyraźnie kiedy przechodziły.
Jeśli nie jesteś pewna to może skonsultuj jeszcze rodzaj porodu z jakimś innym lekarzem?
Dokładnie. Skonsultowałabym się z jakimś innym lekarzem. Nie lubię takich szybkich decyzji, że zaraz cesarka. Jeśli naprawdę nie ma mega ważnych wskazań to po co robić operację? Pytanie na jakiej podstawie ginekolog takie opinie wydaje.
 
Do góry