A jak to jest z tym kangurowaniem przez tate po urodzeniu i właśnie stworzenie tej więzi ?
Maluch rozpoznaje głos matki i ojca. Uspokaja się na nie etc.
Hmmm ?
Tata chyba drugi w kolejce. Dobrze mówisz, że trzeba angażować. Zresztą Tatusiowie sami to robią.
Po kolezankach widzę, że jak dziewczynka o
Tatuś wariuje po urodzeniu. Syn to taka duma ale Dzidzia niezależnie od płci to wielkie szczęście dla rodziny.
Faceci ogólnie mają opóźniony zapłon
Do wielu rzeczy ale to zauważają i doceniają.
Skąd pochodzisz Ania ? U mojego P też się mówi placek a nie ciasto.
I teraz piekę placki nie ciasta.
Bo babcia Jego piekła placki to ja też piekę placki a nie ciasta [emoji14]
Mój pochodzi ze świętokrzyskiego.