reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Tego problemu chyba nawet nie rozwiązałaby etatowa pielęgniarka w każdym przedszkolu (taaaa... są przedszkola bez terenu zewnętrznego, a co dopiero oczekiwać gabinetu). Teraz prawa dzieci i rodziców są takie, że przy wszawicy dostaliśmy specjalne kartki z oświadczeniami, czy zgadzamy się na przegląd włosów przez specjalnie przyjeżdżającą po to pielęgniarkę. Można było się nie zgodzić, kilkoro rodziców tak zrobiło, kilkoro pewnie w ogóle olało te oświadczenia.
Mało tego,ja musiałam podpisać zgodę,że pielegniarka może dotknąc moje dziecko :D
 
reklama
Moze jednak nasze organizmy wola upały [emoji3][emoji173]
Noce też mam ciężkie. Tryliard razy idę siku. Ale za dnia chyba jednak taka pogoda mi służy. Dom wsprzątany, obiad z dwóch dań, kompot ugotowany i ciasto w piekarniku [emoji123] [emoji123] [emoji123] A jak jest upał to leżę jak wywłoka A na obiad pizza (oczywiście nie własnej roboty) [emoji42] [emoji42] [emoji42]
 
A bo te babcie się tak rozczulają nad tymi wnukami. Moji rodzice mają narazie jednego wnuka. I robi z nimi co chce na głowę im wchodzi. Wszystko ma podane na tacy i na wszystko mu pozwalają. Jak im zwracam uwagę że go tak rozpuszczają to oczywiście jest tekst,że przesadzam i że nas chowali tak samo! No jasne. Dokładnie pamiętam jak było. My od małego mieliśmy swoje obowiązki. Zawsze trzeba było po sobie sprzątać. Zmywać. Dokładnie mieliśmy wyznaczony czas na naukę i zabawe. I nawet nikt nie pomyślał żeby grymasić przy stole. Nie chcesz nie jedz nastepny posiłek o tej i o tej. A młody jak czegoś nie lubi (A nie lubi 85% z tego co się gotuje na obiad) to babcia stoi przy garach i mu coś innego zrobi. Jak to widzę to mnie szlak trafia.
To u Moich rodziców będzie pierwszy wnuk / wnuczka, więc się okaże jak będzie.
Natomiast teściowa ma prawie 2letniego wnuka już i jestem w szoku jak sobie dobrze z nim radzi ;)
Ostatnio jak zostawili jej Młodego pod opieką to go odpieluchowala :D W ciągu dnia dzielnie sika i robi kupę do nocnika ;)
Nigdy problemów ze spaniem nie było, a w domu u Mamusi często. Jak to robi? Nie wiem. Dowiem się pewnie przy swoim. Mimo że kawał drogi będziemy do nich mieć.
 
To ja zaznaczę jeszcze jedną.
Że Ty nie znasz mnie i skąd wiesz, może właśnie będę wszystko pośrodkowała ;-)
Nie znam. I wcalę nie twierdzę,że nie będzesz potrafiła wypośrodkować dobrych i złych zachowań. Chodzi mi o wypowiedź "...uderz mocniej.." Może,co podkrealam wielokrotnie,kontekst wypowiedzi pisanej nie został dobrze zrozumiany.
Aga,chodzi po prostu o to,że nie można uczyć dzieci takiego sposobu rozwiazywania konfliktu i Ty to wiesz!
 
A od czego zaczyna się choroba? Najpierw jest katar A później się rozkręca. A koncerny farmaceutyczne właśnie dlatego tak świetnie się mają bo ludziom się wydaje że sami się wyleczą. Chodzą do pracy z grypą i leczą się byle jakimi tabletkami dostępnymi na stacji benzynowej. Na prawdę musisz mieć farta jak nigdy chora w pracy nie byłaś.


10 lat pracuje w jednym miejscu.
Korporacja.
60 osób w departamencie.
Jak ktoś jest chory. Marsz do domu.
Łatwiej jest zastąpić jednego chorego niż 10.
Działa ?
Działa.
Przez te 10 lat byłam kilka razy chora w domu.
Nie, nie mam Dzieci. Tzn jest jeden Urwis w brzuszku póki co.
Tak, pracują madki z Dziećmi. Non stop siedzą na zwolnieniach. Trudno
Dyrektor ? Tak ma rodzinę. Ma dwie dorosłe już córki.
 
Mało tego,ja musiałam podpisać zgodę,że pielegniarka może dotknąc moje dziecko :D
No my mieliśmy "problem", bo syn prosił o pomoc w podcieraniu pupy, a pani powiedziała, że ona właściwie ma zakaz a i my nie możemy napisać oświadczenia, że się zgadzamy, bo można to uznać za zły dotyk. Jasne, że mi wstyd, że obca kobieta, zatrudniona jako nauczycielka do 25 dzieci, wycierała moje dziecko po kupie, ale takie sytuacje się zdarzają...
 
No my mieliśmy "problem", bo syn prosił o pomoc w podcieraniu pupy, a pani powiedziała, że ona właściwie ma zakaz a i my nie możemy napisać oświadczenia, że się zgadzamy, bo można to uznać za zły dotyk. Jasne, że mi wstyd, że obca kobieta, zatrudniona jako nauczycielka do 25 dzieci, wycierała moje dziecko po kupie, ale takie sytuacje się zdarzają...
Bo teraz strasznie duzo jest właśnie takich oskarżeń. I z jednej strony sie nie dziwię,że sie boją,ale z drugiej-świat wariuje.
Jaki wstyd? Przecież Twój syn nie ma nastu lat,takie sytuacje u młodszych dzieci sie zdarzają. A to,że poprosił już świadczy,że się pani aż tak strasznie nie wstydził :D
 
reklama
Nie znam. I wcalę nie twierdzę,że nie będzesz potrafiła wypośrodkować dobrych i złych zachowań. Chodzi mi o wypowiedź "...uderz mocniej.." Może,co podkrealam wielokrotnie,kontekst wypowiedzi pisanej nie został dobrze zrozumiany.
Aga,chodzi po prostu o to,że nie można uczyć dzieci takiego sposobu rozwiazywania konfliktu i Ty to wiesz!

Dobrze może to uderz mocniej zabrzmiało nad wyraz.
Chodziło mi o to, żeby potrafił się bronić.
Jak Go ktoś będzie zaczepiał.
Niestety mieszkamy w Warszawie.
To duże miasto, niezbyt sprzyjające wychowaniu Dzieci. Taka prawda.
W jakimś stopniu można chronić swoje dziecko ale w pewnym momencie będzie musiał sam podejmować decyzje jak się zachować i jak się obronić.
 
Do góry