Mama po raz drugi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2018
- Postów
- 911
Łoooo ja o mezu, nie o dziecku
o mosz hahahahaha
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Łoooo ja o mezu, nie o dziecku
to nieco zmienia postać wypowiedzi
któraś fantastycznie napisała o 2 ostrzeniach a potem dopiero o interwencji - nie padłabym na to
To nie o miasto chodzi. Bo ktoś powiedzieć może,że w popeegierowskiej wsi,gdzie jest mnóstwo pijanych albo w małym miasteczku,w którym dzieci nie maja tylu mozliwości...Wyliczać można w nieskończoność. Takie ot wymówki.Dobrze może to uderz mocniej zabrzmiało nad wyraz.
Chodziło mi o to, żeby potrafił się bronić.
Jak Go ktoś będzie zaczepiał.
Niestety mieszkamy w Warszawie.
To duże miasto, niezbyt sprzyjające wychowaniu Dzieci. Taka prawda.
W jakimś stopniu można chronić swoje dziecko ale w pewnym momencie będzie musiał sam podejmować decyzje jak się zachować i jak się obronić.
No my mieliśmy "problem", bo syn prosił o pomoc w podcieraniu pupy, a pani powiedziała, że ona właściwie ma zakaz a i my nie możemy napisać oświadczenia, że się zgadzamy, bo można to uznać za zły dotyk. Jasne, że mi wstyd, że obca kobieta, zatrudniona jako nauczycielka do 25 dzieci, wycierała moje dziecko po kupie, ale takie sytuacje się zdarzają...
To skarb nie teściowa [emoji1] [emoji6] warto jechać te kilometry [emoji1]To u Moich rodziców będzie pierwszy wnuk / wnuczka, więc się okaże jak będzie.
Natomiast teściowa ma prawie 2letniego wnuka już i jestem w szoku jak sobie dobrze z nim radzi
Ostatnio jak zostawili jej Młodego pod opieką to go odpieluchowala W ciągu dnia dzielnie sika i robi kupę do nocnika
Nigdy problemów ze spaniem nie było, a w domu u Mamusi często. Jak to robi? Nie wiem. Dowiem się pewnie przy swoim. Mimo że kawał drogi będziemy do nich mieć.
To nie o miasto chodzi. Bo ktoś powiedzieć może,że w popeegierowskiej wsi,gdzie jest mnóstwo pijanych albo w małym miasteczku,w którym dzieci nie maja tylu mozliwości...Wyliczać można w nieskończoność. Takie ot wymówki.
I tak,troche nad wyraz to zabrzmiało. Nawet zdziwiły mnie takie słowa spod Twego palca. Choć Cię nie znam,to wydało mi się to nieprawdopodobne
Teraz juz nie ma takiej wsi jak kiedyś,ale i miasto się zmienia. Wszystko się zmienia. Ale to temat długi jak Wisła i tak można by się przekomarzać.@Margonelka nie zgodzę się.
Mi się jednak wydaje, że spokojniej jest na wsi.
Mniejszy dostęp do "zła" .
Do tych grup osiedlowych chuliganów.
Dopalaczy.
Kolegi z samochodem bo tatuś kupił i przejdźmy się 150.
Nie wiem. Może jestem w błędzie.
Miasto to nie wymówka.
Tu Dziecka do któregoś roku życia nigdzie samego nie puścisz.
Ja do przedszkola. Wychowując się w małym miasteczku. Sama chodziłam.
Nieprawdopodobne ? Ja chce żeby był jak najbardziej samodzielny.
Biją Cię. To oddaj.
Może tak powinnam to ująć.
Może metoda ostrzeżenia zadziała.
Ale jak się na Niego uwezmą w 3 np. To będzie musiał reagować tu i teraz.
Dobra . Martwię się o etap późniejszy.
Tymczasem zobaczymy czy dobrze przewine mu pierwsza pieluche
Teraz juz nie ma takiej wsi jak kiedyś,ale i miasto się zmienia. Wszystko się zmienia. Ale to temat długi jak Wisła i tak można by się przekomarzać.
Kurde, Ty pieluche a ja dalej o kąpieli myślę I sni mi się co noc albo kąpiel właśnie albo inne czynności przy maluchu
Dzień dobry...
Czytałam i wczoraj i dziś nadrabiałam i ręce mi opadły. NIby temat zakończony,ale..
Ja,jako psycholog(nie szkolny-od razu zaznaczę),który nie jedno widział i słyszał i takie sytuacje również nie sa mi obce(ich nastepstwa również) - napiszę wprost.
Szalona-jeśli jest tak jak napisałaś,nikt nie podważa tego,że to źle przyprowadzać chore dzieci do przedszkola. tamta maTka,niewątpliwie postapiła nieodpowiedzialne,ale Twoje zachowanie uważam za karygodne. I nie chodzi tu chore dziecko w przedszkolu,ale o Twoją wypowiedź.
Po pierwsze-najpierw z Twojej wypowiedzi wynikało,że tamto dziecko słyszało,Twoje zresztą również.
Po drugie- czy naprawdę uważasz,że powiedzenie tego głośno było jedynym rozwiązaniem?
Po trzecie- nie musisz w każdej kolejnej wypowiedzi podkreślac tego biednego chorego dziecka bo to zrozumiałyśmy doskonale,oburzenie wywołało Twoje zachowanie.
@Aga10_2018 zaskoczyłaś mnie swoim podejściem. Ja nikomu nie będę mówiła jak ma wychowywac swoje dziecko,ale jeśli słysze(czytam),że tak trzeba dziecko uczyć,to po prostu nie moge nie zareagować. Owszem,nie można z dziecka robić "popychadła" ale dobre i mądre rodzicielstwo polega właśnie na wypośrodkowaniu tego wszystkiego.
Poza tym..
wszystko prawie zostało juz napisane,pod wieloma postami podpisuję się. Ale chce jeszcze żebyśmy zwróciły uwagę na jedną rzecz. Nie znamy tamtej mamy ani dobrze tej sytuacji.