Moja przyjaciółka ma dwoje dzieci z dwóch różnych związków.Drugi facet mimo, że był z nią kilka lat jak usłyszał że będzie ojcem to... Się ulotnił.
Dziewczyna jest jednak życiową optymistka, mimo samotnego macierzyństwa wybudowała sama dom, pracuje na etacie, wychowuje dzieci i chociaż nie brak facetów, którzy się nią interesują to doszła do wniosku, że najważniejsze to nauczyć się żyć sama ze sobą, a dopiero potem szukać kogoś na resztę życia. W chwili obecnej jest sama (po kolejnym nieudanym związku lecz bez dzieci).
Druga koleżanka znów ma bliźnięta z ex, półtorarocznego synka z małżeństwa które się rozpadło po narodzinach dziecka i obecnie spotyka się z kim.
Myślę, że owszem posiadanie dzieci z poprzedniego związku (związków) nie jest ułatwieniem, ale jeśli ludzie się kochają to nie będzie też jakaś wielka przeszkodą.Zwlaszcza, jeśli to są małe dzieci.
@Jsawww
Dużo dużo zdrówka Wam życzymy!