reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Powiedzialam mu, z na pewno poczulabym się lepiej jakby nie jarał obok mnie. Speszyl się, przeprosił i zgasil. Ale spotykam się też niestety y z takimi co stoi obok Ciebie z fajka, widzi Twój ogromny brzuch, a i tak dymi Ci prosto w twarz.
Spotkaliśmy się kiedyś ze znajomymi moich rodziców. Ja jeszcze byłam przed ślubem. Oni przyjechali z ok. 19-letnią ciężarną córką oraz jej mężem. Siedzieliśmy przy stole w ogródku restauracji, a tato tej ciężarnej palił papierosy, jednego za drugim. Wiedziałam, że na pewno w domu też tak pali (mieszkali wszyscy razem w jednym domu), ale delikatnie powiedziałam na głos, że pewnie tej dziewczynie jest niedobrze w ciąży w dymie. Ona oczywiście cicho odburknęła, że jest OK, że jest przyzwyczajona. Dziecko zmarło w wieku niemowlęcym. Cała rodzina opowiada na prawo i lewo, że to przez sok typu Kubuś, który dziecko dostało do picia (nie wiem, co miałoby być śmiertelne w tym soku: jakieś bakterie były czy może to syrop gl-fr miał tak sprawić, czy dziecko się zakrztusiło). Moi rodzice to podłapali i serwowali mi w ciąży opowieści jak to od soku Kubuś można dziecko stracić. A ja się zastanawiam, czy naprawdę tylko ja pomyślałam, że dzieciątko codziennie było od początku ciąży atakowane dymem papierosowym i nawet jeśli zaszkodziło mu coś pokarmowego, to mogło nie mieć siły tego zwalczyć właśnie przez bierne palenie? Czy może wszyscy udają, że tak nie myślą, bo nie chcą robić przykrości dziadkowi i wolą zwalić na Kubusia.
 
reklama
No ja mam inne podejście ;)
Księżniczka nie jestem nie będę kazała sie przesiadać komuś specjalnie skoro sama mogę wstać. Ale moi znajomi zawsze się upewniają ze dyń nie leci na mnie i nie ma problemu.

Nie będą wszyscy wstawać bo ja akurat sobie siedzę ;P
Wiesz, Ciebie to akurat rozumiem, bo jako jedyna nie palisz, też bym w Twojej sytuacji pewnie odchodziła a nie ruszała całe towarzystwo :p ale jak palacze są w mniejszości, to dlaczego im ustępować? jestem w ciąży są inne osoby którym też to nie odpowiada więc czemu to my mamy kombinować :D i wcale nie uważam siebie albo takie nie palące osoby za ksieżniczki :) tak samo to nie są księciunie, jak potrafią pić i palić to wstać też mogą , dla własnego zdrowia i kondycji nogi rozprostować :p
 
Popatrzyłam na ten po godzinie i dwóch
Właśnie ten pierwszy na czczo zawsze taki trochę wysoki, już 3 raz tak wychodzi :( gdzieś tam w internecie wyszukalam że do 100 powinno być, gdzie indziej że do 95. Jeden lekarz powiedział mi że 104 jest ok. No i bądź tu człowieku mądry :)
 
Ja bym sobie życzyła chociaż krotszego... [emoji14] wiem, że będzie bolało jak cholera, ale tak kilka godzin... No dobra kilkanaście zniosę. Ale nie 36... :D
Też bym chciała krótki poród. U niektórych mam to ledwo przyjadą na ip A po 20 minutach już jest po wszystkim. Czuję jednak że się na męczę [emoji14].
 
Wiesz, Ciebie to akurat rozumiem, bo jako jedyna nie palisz, też bym w Twojej sytuacji pewnie odchodziła a nie ruszała całe towarzystwo :p ale jak palacze są w mniejszości, to dlaczego im ustępować? jestem w ciąży są inne osoby którym też to nie odpowiada więc czemu to my mamy kombinować :D i wcale nie uważam siebie albo takie nie palące osoby za ksieżniczki :) tak samo to nie są księciunie, jak potrafią pić i palić to wstać też mogą , dla własnego zdrowia i kondycji nogi rozprostować :p

No jeśli nie pasuje to większości osób przy stoliku to można palaczy wygonić ;P
Ale to wydaje mi się ze jeśli jest się wśród znajomych to się mówi ej wypad stad bo większość nie pali i nam smrodzicie [emoji23]
 
No i takie coś mi się podoba :) ja też zawsze sprawdza, etykietę czy na pewno 0.0%, ale to i tak raz na dłuuugi czas. No nic będę bronić swojego zdania a do niektórych tylko się uśmiechać :)


O tak ! a wiecie co mnie wkurza najbardziej? że ludzie nie wiedzą , że bierne palenie również jest szkodliwe! czuje się zażenowana jak słyszę argument dziadka, że kiedyś się w domu paliło i nikt szumu nie robił.... ostatnio to się nawet na mnie obraził. Robiliśmy urodziny, co prawda na dworze, ale palenie przy stole, dym centralnie na mnie. Pierwsze 3 fajki odchodziłam od stolika jak głupia bo oni dupy nie ruszyli, potem się wkurzyłam i poszłam do domu :) skoro nie obchodzą niektórych moje prośby i zdrowie mojego maluszka to ja nie zamierzam z nimi przebywać :)
Siedzialam na przystanku na jedynej lawce, brzuch mocno widoczny. Obok mnie maly w wozku, przyszedł jakis pacan, usiadł obok mnie i zaczal na nas kopcic. Zwrocilam mu uwage ze to jedyna lawka, przystanek i żeby odszedł z tym petem. Wstal oburzony ale pod nosem wymamrotal cos co brzmialo "bezczelna samica rozplodowa" :errr: musialam tam jeszcze 15 minut czekac i czulam jego wzrok na sobie caly czas...
 
Siedzialam na przystanku na jedynej lawce, brzuch mocno widoczny. Obok mnie maly w wozku, przyszedł jakis pacan, usiadł obok mnie i zaczal na nas kopcic. Zwrocilam mu uwage ze to jedyna lawka, przystanek i żeby odszedł z tym petem. Wstal oburzony ale pod nosem wymamrotal cos co brzmialo "bezczelna samica rozplodowa" :errr: musialam tam jeszcze 15 minut czekac i czulam jego wzrok na sobie caly czas...

No i dobrze. Akurat na przystankach nie można palić. Szkoda ze jeszcze jakiś radiowóz nie przejeżdżał obok i mu mandatu nie wlepili
 
Skoro z patologicznej rodziny..to pewnie to dziexko nie jest badane ani nic... wiec skad stwierdzenie ze zdrowe...?? 10 pkt po narodzinach jest za kolor skory etc..... a czy z mózgiem, ukladem nerwowym jest ok.....to wyjdzie po czasie...
pewnie kiedys w badaniach naukowych wyjdzie ze matki palace rodza dzieci ktore maja mniej szarych komórek..... albo jakies inne gorsze parametry...
Dlatego napisałam, że urodziło się zdrowe. Nie wiem co później, wprowadzili się. Ale ze szpitala wróciła ze zdrowym dzieckiem, więc urodzone było jako zdrowe. A co później to już kolejny temat...
Mi chodziło o te historie, kiedy kobiety dbajace o siebie rodzą dzieci niepełnosprawne, ciężko chore itd. I dramat od urodzenia.
 
reklama
Tak od czapy troche napisze...

Nie irytuje Was jak slyszycie ze ktos jest w ciazy "Haniom", "Magdom" itp? Dla mnie jest i bylo to bardzo dziwne ze tak sie mowi. Ja rozumiem ze w ciazy to sie jest "z facetem" a nie z dzieckiem i gdyby kobieta mowila ze jest w ciazy "z Hanią" to tez nie byłoby to do konca poprawne. Ale w uszy mnie za kazdym razem boli [emoji14] i mnie to z ust nie jest w stanie wyjsc. Zawsze mowie jakos na okolo zeby nie uzyc tego dziwnego zwrotu :errr:
Prawde nowiac nie spotkalam sie jeszcze z takim sformulowaniem :D
 
Do góry