aspekt
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 12 872
Spotkaliśmy się kiedyś ze znajomymi moich rodziców. Ja jeszcze byłam przed ślubem. Oni przyjechali z ok. 19-letnią ciężarną córką oraz jej mężem. Siedzieliśmy przy stole w ogródku restauracji, a tato tej ciężarnej palił papierosy, jednego za drugim. Wiedziałam, że na pewno w domu też tak pali (mieszkali wszyscy razem w jednym domu), ale delikatnie powiedziałam na głos, że pewnie tej dziewczynie jest niedobrze w ciąży w dymie. Ona oczywiście cicho odburknęła, że jest OK, że jest przyzwyczajona. Dziecko zmarło w wieku niemowlęcym. Cała rodzina opowiada na prawo i lewo, że to przez sok typu Kubuś, który dziecko dostało do picia (nie wiem, co miałoby być śmiertelne w tym soku: jakieś bakterie były czy może to syrop gl-fr miał tak sprawić, czy dziecko się zakrztusiło). Moi rodzice to podłapali i serwowali mi w ciąży opowieści jak to od soku Kubuś można dziecko stracić. A ja się zastanawiam, czy naprawdę tylko ja pomyślałam, że dzieciątko codziennie było od początku ciąży atakowane dymem papierosowym i nawet jeśli zaszkodziło mu coś pokarmowego, to mogło nie mieć siły tego zwalczyć właśnie przez bierne palenie? Czy może wszyscy udają, że tak nie myślą, bo nie chcą robić przykrości dziadkowi i wolą zwalić na Kubusia.Powiedzialam mu, z na pewno poczulabym się lepiej jakby nie jarał obok mnie. Speszyl się, przeprosił i zgasil. Ale spotykam się też niestety y z takimi co stoi obok Ciebie z fajka, widzi Twój ogromny brzuch, a i tak dymi Ci prosto w twarz.