za mną "ciężka" noc, moja siostra (28tc) wczoraj się źle czułam, bardzo ją bolała głowa, po tabletce w zasadzie nie przeszło, na wieczór dostała do tego okropnych dreszczy, nakrzyczałam żeby pojechała na IP, bo jak ona się męczy to dziecko też... o 21:30 napisała że jest lepiej a o 22:00 że jednak jedzie na IP... ok północy napisała że zostaje na oddziale, potem o 2 w nocy sms że ekg wyszło źle i ma zastój w nerce i odesłali ją do innego szpitala, tam miała pobrane krew i mocz i o 2 dostała na IP kroplówkę, o 4 nad ranem były wyniki i chyba nie jest za dobrze, bo po mimo braku miejsc przyjęli ją na oddział (leży wraz z 3 innymi paniami na patologii ciąży na korytarzu...), dziś też się nie czuje dobrze... eh... to kolejny znak by nie bagatelizowac swoich objawów i reagować jak najszybciej