reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

reklama
Mam dyskopatię odcinka szyjnego kręgosłupa i zwężone przestrzenie międzykręgowe ale tez w odc szyjnym. Reszta zawsze była ok

Ja zawsze tez najbardziej mialam problemy z ledzwiowym a jak w pierwszej ciazy zlapal mnie odcinek piersiowy to szok, ponad miesiac bylam wyjeta z zycia, palący ból dretwienie promieniujacy bol na jedna strone plecow tak gdzies w 8 mies potem w 9 przeszlo, srodek ciezko sie zmien macica dziecko uciskaja wszystko tam w srodku sie gmatwa przejdzie a masaz pomoze zobaczysz ja chodzilam co 2-3 dni i jeszcze maz mnie w domu masowal[emoji106]
 
Już nie czekają do 42 tygodnia. Najczęściej po tygodniu od terminu proszą o wstawienie się do szpitala

od ktorego roku? Jest jakies rozporzadzenie co weszlo???
Ogolnie to chyba nadal zalezy od szpitala......i od lekarzy na dyżurze jakich trafisz.... jedni przyjma..drudzy powiedza....prosze wrocic jak beda skurcze...

Ale uwazam ze w ogile 41 to maks maksow...malo to przypadkow nieldotlenienia...dziecko udusone bo wod plodowych za mało... 40tc..to ktg kilka razy dziennie i w szpitalu juz dla bezpieczenstwa powinni trzymac... 41 tc to dziecko jest w 100% rozwiniete...ja bym wolala wywolac porod niz ryzykowac zycie malca...41 tc to jest mega ciasno tam w brzuchu..nie ma potrzeby ttrzymac kolejny tydzien..meczy sie i mama i dziecko..takie.moje zdanie
 
Ja wogole bardzo chciałam rodzic już teraz natychmiast. Moja mama mi powiedziala, że mam zjeść ciemne winogrono i wypić kawe. I ja glupia dwa tyg te winogrona zarlam! Do dzisiaj jak kupuje to mi się śmiać chce. A najlepsze bylo jak tydzień po terminie wpadłam na genialny pomysł, że pozamiatam podworko to wtedy na pewno urodze. 15×40 wyłożone kostką taką małą kwadratowa z zaokraglonymi brzegami. Trzy godziny zamiatalam, wiader z piachem już nie mialam siły wynieść, wszystko mnie bolało przez dwa następne dni. Porodu nie wywołałam
[emoji23] o raju...ale twardzielka... no ja dzień przed planowanym porodem wypucowalam mieszkanie. Na kolanach 70 m podłogi wymyłam i o 4 rano skurczy dostałam [emoji3] więc mi się udało pomóc.
 
Ja w odwrotna strone. Nie wirm jak.w.poerwszej.ciazy, bo karty nie mam juz (11 lat temu), ale w drugiej w 22+4 mialam 10 plus, a teraz w 22+5 mam 5 plus. Tyle ze moja miłość do slodyczy ulotnila sie wraz z zajsciem w ta ciążę, wiec to.
Ale po waszych wpisach toffii bym zezarla
Chcesz moje pol opakowania???
Jak stanelam na wage to mi się odechcialo.... ograniczam slodkie od jutra po glukozie.... a dzis nadal czuje sie zaslodzona
Ja wstret do slodyczy mialam pierwsze 3 miesiace.....co bylo szokiem dla mnie.... a teraz razy 2 pochlaniam az mi wstyd :/
 
Dziewczyny już kiedyś zbierałam opinie na ten temat ale ponawiam bo upłynelo trochę czasu....która z Was ćwiczy regularnie ? I czy któraś skalpel Chodakowskiej? [emoji6]

Ostatnio to ja cwicze jedzenie slodyczy na czas...~a skalpel ???
tez cwicze... i to codziennie jak wyjde z 2 malych dzieci z 3 obciazeniem na brzuchu na plac zabaw.....latam za nimi....ogarniam 2 skalpele jednoczesnie :) :) :)
Żartuje oczywiscie.. nawet nie wiem co to skalpel.... nie cwicze...z chodakowska... tyle latania za dziecmi na codzien ze na brak ruchu nie narzekam....
 
od ktorego roku? Jest jakies rozporzadzenie co weszlo???
Ogolnie to chyba nadal zalezy od szpitala......i od lekarzy na dyżurze jakich trafisz.... jedni przyjma..drudzy powiedza....prosze wrocic jak beda skurcze...

Ale uwazam ze w ogile 41 to maks maksow...malo to przypadkow nieldotlenienia...dziecko udusone bo wod plodowych za mało... 40tc..to ktg kilka razy dziennie i w szpitalu juz dla bezpieczenstwa powinni trzymac... 41 tc to dziecko jest w 100% rozwiniete...ja bym wolala wywolac porod niz ryzykowac zycie malca...41 tc to jest mega ciasno tam w brzuchu..nie ma potrzeby ttrzymac kolejny tydzien..meczy sie i mama i dziecko..takie.moje zdanie
Jak byłam teraz w szpitalu to leżała tez taka dziewczyna co już była w 41 tyg skończonym. Dwa razy jej balonik podłączali, oksytocynę tez miała 2 razy podawana... mam nadzieje że po tym drugim razie już urodziła... mnie już wtedy wypisali wiec nie wiem jak się to skończyło. Ale ona już strasznie chciała urodzić, bo to już 10 dni po terminie, po oksytocynę 0 skurczy nic nie działo. Ktg robili często, na badania ją brali tez kilka razy w ciągu dnia, wszystko Ok było i nie było wskazania do cc wiec czekała aż dzidzia będzie chciała wyjść...
ale mega dziwne było to że chodziła do lekarza który nie kazał jej brać żadnych suplementów, nawet kwasu foliowego nic... szok!!!
 
Dziewczyny już kiedyś zbierałam opinie na ten temat ale ponawiam bo upłynelo trochę czasu....która z Was ćwiczy regularnie ? I czy któraś skalpel Chodakowskiej? [emoji6]
Ja cwicze ale ostatnio mniej regularnie. Swoje ćwiczenia :) skalpela w ciazy bym nie ćwiczyla bo za bardzo obciąża miesnie brzucha, a lepiej nie nabawic sie ich rozejscia :)
 
Ja wogole bardzo chciałam rodzic już teraz natychmiast. Moja mama mi powiedziala, że mam zjeść ciemne winogrono i wypić kawe. I ja glupia dwa tyg te winogrona zarlam! Do dzisiaj jak kupuje to mi się śmiać chce. A najlepsze bylo jak tydzień po terminie wpadłam na genialny pomysł, że pozamiatam podworko to wtedy na pewno urodze. 15×40 wyłożone kostką taką małą kwadratowa z zaokraglonymi brzegami. Trzy godziny zamiatalam, wiader z piachem już nie mialam siły wynieść, wszystko mnie bolało przez dwa następne dni. Porodu nie wywołałam
[emoji2] [emoji2] winogrona wygrały [emoji2] ale mamy i babcie mają swoje metody na wsztstko [emoji6]
 
reklama
Ja tak mam jak za długo siedzę. Ale kiedy pochodzę te 6km dziennie nie mam dolegliwości [emoji23] wiec staram się chodzić.
To fakt jak chodzę nie boli ale usiąde chociaż na chwilę na czymś twardym to już mnie tam świdruje ten gnot. Wszędzie bym musiała z poduszką chodzić [emoji3] w sumie to mam wrażenie,że tyłek w ciąży zrobił mi się jakiś bardziej płaski i może tu jest przyczyna [emoji12]
 
Do góry