reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

A zadne brazowe czy inne wymyslne nie daja u was rady? Ja jesscze nie probowalam z innymi. Na razie testuje pokarmy
My tez caly czas sprawdzamy co moze a czego nie, z innych makaronow to tylko ryzowy dawalam ale mu nie smakowal. Z nim od poczatku bylo nietypowo, po 6mż zaczelismy wprowadzenie roznych pokarmow zmiksowanych, jak mial 7 przestal i za nic ich nie chciał. Zaczal dostawac wszystko do raczki w kawalkach bo mial 2 zeby wiec i z indykiem dawal rade. Od tamtej pory nie ma mowy o jedzeniu zadnej papki, tylko gryzienie.

Jak powiedzialam pediatrze to wielkie oczy zrobila ze takie male dziecko w ten sposob je. Pozniej odkrylam skad to wynikalo, on nie lubi jak sie rozne smaki mieszaja, kazdy kęs musi byc jednoskladnikowy, raz mieso, raz ryz, raz warzywo, nie zje jak będzie mial w buzi rozne rzeczy to wypluje :errr:

A podajesz swojej wywary miesne? Jakies zupy czy sosy? U nas niestety uczulaja, nawet z indyka.
 
reklama
Dziekuję:) mam nadzieję,że tak będzie. Najgorsze zostawianie małego na wiele godzin bo do szkoły dojechać muszę ponad 100 km w jedna stronę,poza tym wszystko jest obowiązkowe. Może uda mi sie z prowadzącymi dogadać w tych pierwszych tygodniach.
U mnie jest niemąż :D i oświadczyłam mu ostatnio,że chyba juz tak zostanie bo jak sie żęnić chciał to trzeba było do tej pory bo ja z małym dzieckiem nie będę wesela organizować :D
Ja bede organizowac wesele z małym dzieckiem bo slub będziemy miec 20.06.2020 :)
 
Dzień dobry, dzisiaj wcale nie jest chłodniej :-( do tego od wczoraj bardzo bolą i klują mnie wiązadła po bokach brzucha.
Czy poza odpoczynkiem znacie jakiś sposób? Może jakieś ćwiczenia ? Pojadę na basen może woda coś pomoże.
 
Pamietam :D ale mnie sie już nie chce,zresztą ja bym chyb a wolała tak strasznie kameralnie,amój niemąż wręcz odwrotnie
My mamy mega kameralnie, my, rodzice i dziecko ;) rodzine mamy ogromna, chcac zaprosic sama rodzine byloby minimum 250osob, do tego jakies 35 dzieci ponizej 10rż. Wiec okroilismy do minimum i jestesmy z tego zadowoleni ;)
 
Dzień dobry, dzisiaj wcale nie jest chłodniej :-( do tego od wczoraj bardzo bolą i klują mnie wiązadła po bokach brzucha.
Czy poza odpoczynkiem znacie jakiś sposób? Może jakieś ćwiczenia ? Pojadę na basen może woda coś pomoże.
Mnie pomogly delikatne masaze na odcinku ledzwiowym kręgosłupa, rozluznilo sie ladnie wszystko po trzech dniach, a bylo fatalnie. Sprobuj tylko delikatnie a na pewno nie zaszkodzi.
 
Dzień dobry, dzisiaj wcale nie jest chłodniej :-( do tego od wczoraj bardzo bolą i klują mnie wiązadła po bokach brzucha.
Czy poza odpoczynkiem znacie jakiś sposób? Może jakieś ćwiczenia ? Pojadę na basen może woda coś pomoże.


Oj znam to :/. Ja się właśnie "męczyłam" dwa dni. W ten upał to po prostu leżałam A dzisiaj jest chłodniej to i lepiej się czuje.
Podobno najlepiej nie obciążać dodatkowo czyli najlepiej leżeć. Rozciąga się wszystko.
Nie wiem czy tak jest tylko w pierwszej ciąży czy kolejnych też.
Basen chyba dobra sprawa !
 
My mamy mega kameralnie, my, rodzice i dziecko ;) rodzine mamy ogromna, chcac zaprosic sama rodzine byloby minimum 250osob, do tego jakies 35 dzieci ponizej 10rż. Wiec okroilismy do minimum i jestesmy z tego zadowoleni ;)
U nas to samo, ale prosilismy wszystkich z dziecmi... troche ponad 300 osib, ale i tak czesc nie przyszla.. glownie starszuzna....wyszlo ok 220... mama ma 6 rodzenstwa i kazde z tesciow ma 5cioro rodzenstwa.. . Wszyscy maja dorosle dzieci... mniej-więcej w naszym wieku... u nas każdy huczne wesele robi... taka tradycja rodzinna, ja akurat lubie wesela, od malego w takich uczestniczylam
 
reklama
O rety. Podziwiam Was Dziewczyny [emoji3] tyle czasu studiować...i to z przerwami i z dziećmi i prowadzeniem domu...
U mnie jakoś ułożyło się pokolei w miarę...ale ja nie chciałam dalej się uczyć. Skończyłam studia (mam magistra sztuki) i marzyłam o pracy...rodzinie i nigdy nie chciałam powrotu do książek, sesji itp. Jak przypomnę sobie ile stresu mnie to kosztowało...bryyyy...Wolę stres w pracy [emoji16]
Kursy tak i owszem. Doksztalcanie się i rozwój...to mi sprawia przyjemność i satysfakcję...ale nie studia. [emoji6] Zawsze podziwiam takie Kobiety jak Wy.

Czekam właśnie u lekarza.
Ponoć jakiś cukier mam w moczu [emoji50]
Jeszcze tu trochę posiedzę dzisiaj.

Ja tez pokolei..., 2 kierunki studiow dziennych....jednoczesnie i paca wieczorami i w eeekendy..uczylam sie do 2 w nocy i od 5 rano ...bo codziennie jakies zaliczenia i kolokwia....o ile pedagogika latwy kierunek...tak mikrobiologia... biochemia... inzynieria produkcji..statystyka...tu fuull nauki było...obronilam sie w lipcu a we wrzesniu ślub...i wyjazd z mężem na " swoje..wynajmowane"..... po 2 latach przeprowadzek...i ustabilizowaniu w pracy kupilismy swoje 4 kąty....i dzidzia..i dzidzia.. i dzidzia..... moje marzenie to było zalozyc rodzine..... :) nie moge sie doczekac 3ciego malucha w domu..... i ciesze sie ze zyciowy plan zrealizowalam przed 30stka... teraz zajmę sie drugim planem na kolejne lata.....podróże male i duże :)

Jak po wizycie?
 
Ostatnia edycja:
Do góry