reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2018

Taaa,teraz tak mówisz :p Ja też sie zarzekałam,że mam dość,że nie pójdę. Upłynęło kilka lat i mi się zachciało :D

No w moim zawodzie dobrze jest się dokształcać co jakiś czas ale to jest już mój 4 kierunek studiów, 2 są skończone i teraz jestem w trakcie magisterki. I serio mam dość [emoji23] chciałabym wreszcie w weekend nie musieć mówić ; nie nie mogę iść/ jechać mam uczelnie jutro [emoji23] wole mieć weekendy dla dziecka.

I chyba moja ambicja się już kończy na tej magisterce ;D
 
reklama
Tak wiem, ale z drugiej strony wspomagaja trawienie i mialam je raz dziennie pic w wersji light - lekko zaparzone. Dla mnie to tez bylo jakies urozmaicenie, bo poza tym moglam jeszcze tylko wode i te nieszczęsne ziolka z anyzem :no: brrr

Blizniaki tez bede kp, ale jesli sie okaze ze ktores ma podobne dolegliwości to przejdzie na mm. Nie dam rady z trojka dzieci w takim stanie funkcjonowac.
Wierze ze nie dasz ale i.tak podziwiam ze z pierwszym tyle sie poswiecilas. Ja pewnie bym przeszła na mm.
Ja uwielbiam herbate z anyzem, koprem i kminem. Codziennie pije bo one tez na.trawienie
 
Moj tez makaron uwielbia, az sie trzesie jak go widzi, sprawdzalismy z kilku firm, po wszystkich wysypka. Ostatnio ugotowalam mu bezglutenowy ryzowo-kukurydziany z quinoa(jakos tak sie to pisze?) i jak sprobowalam to tylko z wygladu podobny, a mlody sie zajadal jakby byl zwykly ;)
A zadne brazowe czy inne wymyslne nie daja u was rady? Ja jesscze nie probowalam z innymi. Na razie testuje pokarmy
 
A ja wczoraj miałam w sumie ostatni egzamin - licencjacki. W środę wyniki. A dziś jadę do mojej promotor porozmawiać o obronie bo to już 20.06 a mówiła żebym się o pytania nie martwiła, więc myślę że ustalimy cos razem :) Powiem wam że już jestem zmęczona studiami... Na magisterkę na pewno nie idę ;) teraz marzę o tym żeby poświęcić czas na kupno wyprawki, mebli i żeby po prostu nic nie robić :)
 
Taaa,teraz tak mówisz :p Ja też sie zarzekałam,że mam dość,że nie pójdę. Upłynęło kilka lat i mi się zachciało :D
Hehe ja.tez tak mowialm po pierwszych studiach ze starczy a wtedy juz bylo dziecko i pracowalam. Poszlam po kilku latach na kolejne i bylam tak.wykończona ze znowu sie zarzekalam.ze juz koniec. Ale po trzech latach znowu bym.poszla do szkoly chociazby na angielski hehe
 
A ja wczoraj miałam w sumie ostatni egzamin - licencjacki. W środę wyniki. A dziś jadę do mojej promotor porozmawiać o obronie bo to już 20.06 a mówiła żebym się o pytania nie martwiła, więc myślę że ustalimy cos razem :) Powiem wam że już jestem zmęczona studiami... Na magisterkę na pewno nie idę ;) teraz marzę o tym żeby poświęcić czas na kupno wyprawki, mebli i żeby po prostu nic nie robić :)
Pamietam.dzien obrony. Jak wyszlam z uczelni po i poczulam sie taaaka wolna. Ze to juz koniec. Ale gdzies tak z tylu glowy czukam zal ze to koniec. Taki se paradoks.
Trzymam kciuki za obronę w takim raZie
 
Dzień dobry!
My już po maratonie.Byly medale i radocha.
Wczoraj był długi półmaraton dla dorosłych i kibicowaliśmy.
A potem lało, i znów lało i znów lało....

Dziś chyba chlodniej będzie, jutro wybieramy się do Poznania na drugie badania genetyczne.Prosimy o kciuki.

U nas z urlopem będzie tak, że mąż weźmie okolicznościowy (3do 5 dni, zależy ile mu dadzą) potem pewnie tacierzynski zaległy na średniaka, bo musi wykorzystać do grudnia, a potem w zależności od mojej formy wezmie Idusiowy cały lub kawałek.
Ma jeszcze do oddania trochę wolnych dni za służby, więc się uzbiera.
Część na pewno poświęcimy na przeprowadzkę, chociaż mąż będzie głównie meble ustawial sam, a potem my dojedziemy z resztą i zostanie głównie pakowanie klamotow i rozpakowywanie pierdolek.
Starsze tego nie lubię i trochę minie nim wejdę w rytm, poznam okolice, sklepy itd.
Z jednej strony trochę mi żal, bo przywyklam i moja dziura ma swoje plusy, a z drugiej wiem,.że.mieszkanie tu szkodzi nam i zdrowotnie i jest wybitnie nierozwojowe.Poza tym wyboru nie mamy więc trzeba się przyzwyczaić.
Mój mąż mówi, że mi się spodoba więc mu wierze.

I tez zaczęły mi się stykać i obcierać uda.Maaaasakra.
Talkowanie pomaga na chwilę, ale macie może jakieś inne sposoby?
Trzymam kciuki za jutrzejsze badania!
 
No w moim zawodzie dobrze jest się dokształcać co jakiś czas ale to jest już mój 4 kierunek studiów, 2 są skończone i teraz jestem w trakcie magisterki. I serio mam dość [emoji23] chciałabym wreszcie w weekend nie musieć mówić ; nie nie mogę iść/ jechać mam uczelnie jutro [emoji23] wole mieć weekendy dla dziecka.

I chyba moja ambicja się już kończy na tej magisterce ;D
Noo,ambicja rujnuje czasem plany :D
 
A ja wczoraj miałam w sumie ostatni egzamin - licencjacki. W środę wyniki. A dziś jadę do mojej promotor porozmawiać o obronie bo to już 20.06 a mówiła żebym się o pytania nie martwiła, więc myślę że ustalimy cos razem :) Powiem wam że już jestem zmęczona studiami... Na magisterkę na pewno nie idę ;) teraz marzę o tym żeby poświęcić czas na kupno wyprawki, mebli i żeby po prostu nic nie robić :)

Powodzenia !!!!!!! U nas się mówi ze obrona to formalność ale mnie jednak trochę przewalkowali i wiadomo ze to jest mega stres ;/

Ja poszłam na magisterkę z musu bo w zawodzie nauczyciela po samym licencjacie to kiepsko ....
 
reklama
O rety. Podziwiam Was Dziewczyny [emoji3] tyle czasu studiować...i to z przerwami i z dziećmi i prowadzeniem domu...
U mnie jakoś ułożyło się pokolei w miarę...ale ja nie chciałam dalej się uczyć. Skończyłam studia (mam magistra sztuki) i marzyłam o pracy...rodzinie i nigdy nie chciałam powrotu do książek, sesji itp. Jak przypomnę sobie ile stresu mnie to kosztowało...bryyyy...Wolę stres w pracy [emoji16]
Kursy tak i owszem. Doksztalcanie się i rozwój...to mi sprawia przyjemność i satysfakcję...ale nie studia. [emoji6] Zawsze podziwiam takie Kobiety jak Wy.

Czekam właśnie u lekarza.
Ponoć jakiś cukier mam w moczu [emoji50]
Jeszcze tu trochę posiedzę dzisiaj.
 
Ostatnia edycja:
Do góry