reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Chciałam się Wam pochwalić że wczoraj był mój ostatni dzień pracy. [emoji4]
Koleżanka z biura aż się wzruszyła. Ja się wzruszyłam jak dziewczyny mnie "żegnały" ... tyle dobrych słów usłyszałam... życzenia zdrówka dla Małej i dla mnie to oczywiste...ale też takich, że będą bardzo tęsknić i mnie wyczekiwać bym szybko wróciła do zespołu...i wiele innych bardzo budujących słów. Nawet szef się dołączył i też do życzeń się dołączył żartując, że życzy mi jeszcze tyle dzieci co róż...[emoji23][emoji23][emoji23] To się pośmialiśmy bo jest ich sporo. Dostałam koszyk z różyczkami w doniczce [emoji4] i premię uznaniową większą niż zwykle.
A wieczorem jeszcze byłam z przyjaciółkami i mężem w teatrze na świetnej komedii. [emoji16]
Cudny był ten wczorajszy dzień.
20180608_111553.jpg
 

Załączniki

  • 20180608_111553.jpg
    20180608_111553.jpg
    47,2 KB · Wyświetleń: 334
reklama
Chciałam się Wam pochwalić że wczoraj był mój ostatni dzień pracy. [emoji4]
Koleżanka z biura aż się wzruszyła. Ja się wzruszyłam jak dziewczyny mnie "żegnały" ... tyle dobrych słów usłyszałam... życzenia zdrówka dla Małej i dla mnie to oczywiste...ale też takich, że będą bardzo tęsknić i mnie wyczekiwać bym szybko wróciła do zespołu...i wiele innych bardzo budujących słów. Nawet szef się dołączył i też do życzeń się dołączył żartując, że życzy mi jeszcze tyle dzieci co róż...[emoji23][emoji23][emoji23] To się pośmialiśmy bo jest ich sporo. Dostałam koszyk z różyczkami w doniczce [emoji4] i premię uznaniową większą niż zwykle.
A wieczorem jeszcze byłam z przyjaciółkami i mężem w teatrze na świetnej komedii. [emoji16]
Cudny był ten wczorajszy dzień.
Zobacz załącznik 865544
Łał pięknie. Ale super masz zespół. Rzadko tak żegnają pracownicę, która idzie na zwolnienie.
 
Łał pięknie. Ale super masz zespół. Rzadko tak żegnają pracownicę, która idzie na zwolnienie.
Tak...po tych prawie 5 latach pracy tam pokazałam nie jeden raz na co mnie stać. Bo na początku nie zawsze było tak fajnie. Ale uważam, że zapracowałam na to....[emoji4] Bardzo mnie cieszy fakt, że mam dokąd wrócić po macierzyńskim. I wiem, że cała firma jest tego samego zdania.
 
Tak...po tych prawie 5 latach pracy tam pokazałam nie jeden raz na co mnie stać. Bo na początku nie zawsze było tak fajnie. Ale uważam, że zapracowałam na to....[emoji4] Bardzo mnie cieszy fakt, że mam dokąd wrócić po macierzyńskim. I wiem, że cała firma jest tego samego zdania.
I to najważniejsze, że masz spokój bo wiesz, że wrócisz i będzie dobrze. Bardzo fajnie z ich strony, że się tak ładnie zachowali. Bo wiesz z tą wdzięcznością to różnie jest. [emoji5][emoji5]
 
Jeśli chodzi o karmienie to czytałam że po pół roku karmi tylko 3% kobiet. Ja podchodzę do tego tak, jak będzie mleko i nie będzie mega bólu to będę karmić. Jak nie to dostanie mm. Nic na siłę, nie zamierzam się zadręczac tym że nie mam mleka. A nie wiem jak będzie po cc. Nie będę mieć nikogo do pomocy, mąż często wyjeżdża i pobudka co 3 godziny i siedzenie godzinę z dzieckiem przy piersi, jakoś mnie nie zachęca. Oczywiście z całej miłość do dziecka chciałabym jak najlepiej, ale też jestem człowiekiem, chce spać i żyć :-)
Nie wiem skad te 3 % ale na pewno ta cyfra jest większa..w zeszlym roku na osiedlu u nas 4 matki z 7 co rodzily w 2017 roku karmily rok...po roku jedna nadal karmi

Ja 2 synow obaj po cc karmilam cycem 11 i 12 miesiecy...u mnie jakos naturalnie poszlo i bezproblemowo...polozna zwrocila uwage, zeby nie spal z cycem w buzi..od samego poczatku trzeba paluszkiem po brodzie smyrac jak tylko przestaje ssac..i po posmyraniu pare razy jeszcze ssie maluch..ale po ktoryms razie nie..to od razu wyciągać...u mnie nie bylo wiszenia na cycu,

Ja bardzo dobrze wspominam ten okres... nie bawilam sie w ogole w wyparzanie butelek..duzo czasu zaoszczedzilam... nie musialam podgrzewac mleka...spora oszczednosc na mm.. ja widze sporo zalet....
Dodam ze maz po 12~14h pracowal... w domu tylko jadl i spal...zero pomocy..a dziadkow mam raz w roku na weekend... i na Wigilie..bo mieszkaja na drugim krancu polski...
Przez 1 tydzien zycia dziecko traci na wadze.... ale gdyby tracilo duzo za duzo, albo by plakalo z glodu to pewnie tez bym dokarmila mm, ale medotamo 7,5,3 probowalabym pobudzic laktacje, bo duzo mniej zachodu z kp niz mm....
 
Nie wiem skad te 3 % ale na pewno ta cyfra jest większa..w zeszlym roku na osiedlu u nas 4 matki z 7 co rodzily w 2017 roku karmily rok...po roku jedna nadal karmi

Ja 2 synow obaj po cc karmilam cycem 11 i 12 miesiecy...u mnie jakos naturalnie poszlo i bezproblemowo...polozna zwrocila uwage, zeby nie spal z cycem w buzi..od samego poczatku trzeba paluszkiem po brodzie smyrac jak tylko przestaje ssac..i po posmyraniu pare razy jeszcze ssie maluch..ale po ktoryms razie nie..to od razu wyciągać...u mnie nie bylo wiszenia na cycu,

Ja bardzo dobrze wspominam ten okres... nie bawilam sie w ogole w wyparzanie butelek..duzo czasu zaoszczedzilam... nie musialam podgrzewac mleka...spora oszczednosc na mm.. ja widze sporo zalet....
Dodam ze maz po 12~14h pracowal... w domu tylko jadl i spal...zero pomocy..a dziadkow mam raz w roku na weekend... i na Wigilie..bo mieszkaja na drugim krancu polski...
Przez 1 tydzien zycia dziecko traci na wadze.... ale gdyby tracilo duzo za duzo, albo by plakalo z glodu to pewnie tez bym dokarmila mm, ale medotamo 7,5,3 probowalabym pobudzic laktacje, bo duzo mniej zachodu z kp niz mm....
O widzisz cenna rada z tym smyraniem po brodzie. [emoji5][emoji5][emoji122][emoji122]
 
Zgodzę się - ja przy nawale na początku i kilku zastojach próbowałam troszkę odciągnąć laktatorem, ale myślałam, że zejdę... :D przy dziecku też ból, ale mniejszy. U mnie było kilka dni takich bolesnych, pomogła tluczona kapusta z lodówki i delikatne masaże

Ból ten przez pierwszy tydzien... bardzo boli... plakalam i karmilam.ale to mija..3~6 dni..
Dodam ze przy drugim dziecku juz tak nie bolało w tych pierwszych dniach
 
Chciałam się Wam pochwalić że wczoraj był mój ostatni dzień pracy. [emoji4]
Koleżanka z biura aż się wzruszyła. Ja się wzruszyłam jak dziewczyny mnie "żegnały" ... tyle dobrych słów usłyszałam... życzenia zdrówka dla Małej i dla mnie to oczywiste...ale też takich, że będą bardzo tęsknić i mnie wyczekiwać bym szybko wróciła do zespołu...i wiele innych bardzo budujących słów. Nawet szef się dołączył i też do życzeń się dołączył żartując, że życzy mi jeszcze tyle dzieci co róż...[emoji23][emoji23][emoji23] To się pośmialiśmy bo jest ich sporo. Dostałam koszyk z różyczkami w doniczce [emoji4] i premię uznaniową większą niż zwykle.
A wieczorem jeszcze byłam z przyjaciółkami i mężem w teatrze na świetnej komedii. [emoji16]
Cudny był ten wczorajszy dzień.
Zobacz załącznik 865544
Super, rzeczywiście rzadko się zdarza żeby było takie pożegnanie... Zazwyczaj współpracownicy są niezadowoleni bo spadnie na nich więcej obowiązków. Ja po 20 czerwca będę miała wakacje - czyli po obronie ;)
 
A jak musiałaś wyjść ? To jak karmiłaś dziecko ?
Odciagalas ? Czy wszędzie z dzieckiem chodziłaś ? Czy nie chodziłaś nigdzie ?


Chyba jak da radę to zostanę na mieszanym karmieniu. Cyckiem i butelka jak trzeba będzie. A powiedzcie faktycznie tak mega boli na początku ? Moja znajoma urodziła dwa tygodnie temu i mówiła mi ze dosłownie karmi synka i łzy jej lecą z bólu ;/

Najpierw chcemy dziecko a potem..?.. trzeba odpowiedzialnie sie nim zajac.... psychicznie odpoczac tez czasem trzeba od dziecka....wiec wychodzic samemu bez dziecka tez trzeba....ale generalnie na codzien ja np. wszedzie malego bralam ze sobą, bo nie mialam z kim zostawic... maz pracowal cale dnie pogodzinach..nawet jakbym chciala to nie mialam z kim, a w tzw. Wolna niedziele ..odciagnelam mleko....i wyszlam na 3~4 godziny w razoe czego maz mial zostawione w butelce moje mleko....

Moze mnie zlinczujecie teraz, ale uwazam ze zycie sie tak powinno odpowiedzialnie zaplanowac i zorganizowac by moc sie samodzielnie w dobrych warunkach zająć malenstwem ktore sie stworzylo... zycie pisze rozne scenariusze..zgadza sie ..i nie wszysstko da sie zaplanowac, ale mam wrazenie ze niektore osoby lekkomyslnie do macierzynstwa podchodza.... niezaplanuja nic..robia dziecko, a potem nagle odkrywaja ze jest problem, ktory tak na prawde byl zanim dziecko sie pojawiło.ehh

Co do karmienia jeszcze to tak na poczatku boli..ale trzeba wiedziex ze to trwa 3 ~7 dni i potem nic konpletnie nie boli
 
reklama
Nie wiem skad te 3 % ale na pewno ta cyfra jest większa..w zeszlym roku na osiedlu u nas 4 matki z 7 co rodzily w 2017 roku karmily rok...po roku jedna nadal karmi

Ja 2 synow obaj po cc karmilam cycem 11 i 12 miesiecy...u mnie jakos naturalnie poszlo i bezproblemowo...polozna zwrocila uwage, zeby nie spal z cycem w buzi..od samego poczatku trzeba paluszkiem po brodzie smyrac jak tylko przestaje ssac..i po posmyraniu pare razy jeszcze ssie maluch..ale po ktoryms razie nie..to od razu wyciągać...u mnie nie bylo wiszenia na cycu,

Ja bardzo dobrze wspominam ten okres... nie bawilam sie w ogole w wyparzanie butelek..duzo czasu zaoszczedzilam... nie musialam podgrzewac mleka...spora oszczednosc na mm.. ja widze sporo zalet....
Dodam ze maz po 12~14h pracowal... w domu tylko jadl i spal...zero pomocy..a dziadkow mam raz w roku na weekend... i na Wigilie..bo mieszkaja na drugim krancu polski...
Przez 1 tydzien zycia dziecko traci na wadze.... ale gdyby tracilo duzo za duzo, albo by plakalo z glodu to pewnie tez bym dokarmila mm, ale medotamo 7,5,3 probowalabym pobudzic laktacje, bo duzo mniej zachodu z kp niz mm....
Oj tak...zgadzam się z Tobą. Również nie wiem skąd te 3%
A karmienie piersią moim zdaniem ma więcej zalet. I jeśli tylko będzie mi dane tym razem też karmić piersią, to na pewno będę o to walczyć. [emoji4]
 
Do góry