reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

Dokładnie .... ja przez ostatni czas średnio co dwa dni dziwnie do zusu jak znów mnie w balona dyrektorka zrobiła i jednak L4 nie dostarczyła to pisze oficjalna skargę. I wtedy już ZUS będzie się kontaktował bezpośrednio z nią.

My w piątek podpisujemy finalne dokumenty kupna mieszkania po majowce sie wprowadzamy a jeszcze meble trzeba kupić. Ja chodzę na prywatna uczelnie muszę za nią zapłacić plus moje rachunki a tu brak całej mojej wypłaty ..... no masakra po prostu ....

Popieram. Walcz. Co za podłe babsko!!!
 
reklama
Zdaję sobie sprawę, że wszystko musi być idealnie, żebym w ogóle mogła myśleć o porodzie domowym. Z drugiej strony w szpitalu podano mi np dolargan bez mojej zgody. Na prawdę przeżyłam tam wiele, łącznie z upokorzeniem na zasadzie blagania na kolanach o pomoc, kiedy minęła doba, ja nie miałam już sił, a skurcze co 2 minuty. Więc wizja porodu w domu napawa mnie jedynie spokojem. Oczywiście z doświadczona położna, która potrafi odczytać każdy sygnał, że coś jest nie tak.
Mialam podobna sytuacje przy pierwszym porodzie... opisywalam na fb.. mam po prostu traume do tej pory.... u mnie nie bylo mowy o zadnych znieczuleniach.. po prostu szpital nie praktykuje takich rzeczy... 2.5 dnia sie meczylam ze skurczami regularnymi... wiem co przeszlas..i mega wspolczuje ..ja chcialam umrzec wtedy..serio... a kocham żyć na szczescie teraz cc... szybko i przyjemnie bez bólu :)
 
ja niestety się nie godzę z faktem iż przy karmieniu piersią traci się wagę - TO JEST MIT!

No widzisz pewnie tez wszystko zalezy co i komu bo wedlug mnie to wlasnie karmienie piersia pozwolilo mi hiper szybko wrocic do wagi z przed ciazy, i to ze brzuch tez szybko wciaga bo macica sie lepiej obkurcza uwazam ze to zasluga karmienia wlasnie. Mnie udalo sie calkowicie wrocic do figury z przed ciazy lacznie z brzuchem nie bylo sladu wiadomo piersi szkoda gadac... teraz podejrzewam bedzie duzo gorzej bo druga ciaza w bardzo krotkim czasie
 
Ja muszę zacząć pic jakaś melisę albo nie wiem co ..... wszyscy mnie denerwują , strasznie szybko się gotuje ... wszystko mnie irytuje .....jestem pokłócona ze wszystkimi i nie mam ochoty z nikim rozmawiać ...

Ojjjjjj kochają to wybaczą :-D polecam melise z pomaranczą . Mniami.
Nic się nie przejmuj. Nie jesteś sama.
Ja przedwczoraj oglądałam życie jest piękne. Pierwszy raz. I beczałam jak głupia.
Mąż tak patrzył tylko na mnie a ja się zanosiłam płaczem. Echhh
 
No widzisz pewnie tez wszystko zalezy co i komu bo wedlug mnie to wlasnie karmienie piersia pozwolilo mi hiper szybko wrocic do wagi z przed ciazy, i to ze brzuch tez szybko wciaga bo macica sie lepiej obkurcza uwazam ze to zasluga karmienia wlasnie. Mnie udalo sie calkowicie wrocic do figury z przed ciazy lacznie z brzuchem nie bylo sladu wiadomo piersi szkoda gadac... teraz podejrzewam bedzie duzo gorzej bo druga ciaza w bardzo krotkim czasie

no to tylko ja jakas dziwna hah! a karmiłam rok czasu
 
reklama
Do góry