reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

No widzisz, właśnie dla takich dzieci jak twoje musi być parasol ochronny, powstały przez szczepienie tych 95% populacji. Szkoda że nie każdy wie o tym że jego dzieciom szczepienie w jakiś sposób zagraża :( Mieliście w rodzinie inne takie przypadki? Myślę że jeśli córka miała takie problemy to nie powinni odmawiać odroczenia szczepień dla kolejnego dziecka.
Nigdy nie było NOP-u w rodzinie... Alw też rodzina niewielka i przez ostatnie lata mało się dzieciaków u nas urodziło.
Nie jestem antyszczepionkowcem. Nie krzyczę, że szczepienia to całe zło tego świata. Na pewno zrobiły krzywdę mojemu dziecku i boję się, ze mogłyby kolejnemu. Uważam, że diagnostyka przed szczepieniem u nas leży. To, że dziecko wygląda na zdrowe, wcale nie znaczy, że nie rozwija się akurat jakas infekcja.
To samo ze szczepieniami w pierwszej dobie kiedy poza ogólna ocena stanu dziecka niewiele właściwie wiadomo, a układ immunologiczny dopiero 'startuje'.
 
reklama
NaturalnaMama wspolczuje. Czy Ty bys chciala rodzic w domu? Jesli tak, to serdecznie Ci zycze, zeby do tego doszlo i zebyscie nie musieli iść do szpitala. Bo szansa, ze traficie na kogos, kogo nop u rodzeństwa nie przekona, jest niestety duża. Mamy prawo odmawiać szczepień, a jak z niego korzystamy, to groźba policji i sądu.
 
NaturalnaMama wspolczuje. Czy Ty bys chciala rodzic w domu? Jesli tak, to serdecznie Ci zycze, zeby do tego doszlo i zebyscie nie musieli iść do szpitala. Bo szansa, ze traficie na kogos, kogo nop u rodzeństwa nie przekona, jest niestety duża. Mamy prawo odmawiać szczepień, a jak z niego korzystamy, to groźba policji i sądu.
Tak... I właśnie już pomijając mój pierwszy, trudny poród w szpitalu - szczepienie jest też jednym z czynników wpływających na moje marzenie o porodzie domowym. Wiem jak wyglądają realia, jaki jest nacisk. Nie chcę się od razu szarpać z lekarzami, potem z sanepidem. Skoro musiałam to przechodzić przy dziecku, którego prawie nie straciłam po szczepieniu, na pewno nie będzie spokoju przy dziecku bez nop-u.
 
Nigdy nie było NOP-u w rodzinie... Alw też rodzina niewielka i przez ostatnie lata mało się dzieciaków u nas urodziło.
Nie jestem antyszczepionkowcem. Nie krzyczę, że szczepienia to całe zło tego świata. Na pewno zrobiły krzywdę mojemu dziecku i boję się, ze mogłyby kolejnemu. Uważam, że diagnostyka przed szczepieniem u nas leży. To, że dziecko wygląda na zdrowe, wcale nie znaczy, że nie rozwija się akurat jakas infekcja.
To samo ze szczepieniami w pierwszej dobie kiedy poza ogólna ocena stanu dziecka niewiele właściwie wiadomo, a układ immunologiczny dopiero 'startuje'.
Twoja sytuacja jest w pełni uzasadniona,tym bardziej,ze jak piszesz neurolog sam je odracza.Przezylas swoje i wcale Ci się nie dziwię. Sama pewnie też bym inaczej nie postapila.
Jest u nas jak jest z opieką okoloporodowa noworodka,ale prawda też jest taka,ze gdyby nie szczepienia(nie wszystkie),to obecna populacja byłaby mniejsza.
Taka np odra,znów jest w szkolach,a to już niekoniecznie dobrze:/

@NaturalnaMama ,a za ten poród domowy to Cię podziwiam. Ja niestety jestem straszna panikara jeśli chodzi o ciążę i dzidziola
 
Też jestem zwolenniczką szczepień i uważam że cały antyszczepionkowy ruch zrobił dużo więcej złego niż dobrego. Ale to co piszesz w głowie mi się nie mieści! Odmowa zabiegu Credego czy zastrzyku z witaminy K nikogo jeszcze nie zabiła. Jeśli jest tak jak piszesz to uważam to za skandal.

Tez jestem zaa !
Rozumiem tez ze ktos w takich przypadkach jak naturalnamama chce sie watrzymac.

Ale najbardziej przerazaja mnie ludzie ktorzy wiedze i decyzje na temat tego czy szczepic dziecko czy nie podejmuja na podstawie tego co wyczytali na facebooku [emoji33]

Niestety my jako matki jestesmy “slabszymi jednostkami” niz nasze matki a my jako dzieci bylismy odporniejsi niz beda czy sa nasze dzieci, zanieczyszczenia spaliny promieniowanie modyfikowana zywnosc wszechobecna chemia itp to ma wplyw niestety dzieci chorowaly choruja i beda chorowac wiecej i czesciej i faktem jest ze szczepienia jednak wiele chorob wyeliminowaly zupelnie i wierze ze nas chronia ale wiem tez ze niektorym wyrzadzaja krzywde

Najwazniejsze zdrowie dziewczyny wiec zycze wam zdrowych bobasow oby nas ominely wszelkie nieszczescia modlmy sie o to w kogo tam wierzycie[emoji106]
 
Twoja sytuacja jest w pełni uzasadniona,tym bardziej,ze jak piszesz neurolog sam je odracza.Przezylas swoje i wcale Ci się nie dziwię. Sama pewnie też bym inaczej nie postapila.
Jest u nas jak jest z opieką okoloporodowa noworodka,ale prawda też jest taka,ze gdyby nie szczepienia(nie wszystkie),to obecna populacja byłaby mniejsza.
Taka np odra,znów jest w szkolach,a to już niekoniecznie dobrze:/

@NaturalnaMama ,a za ten poród domowy to Cię podziwiam. Ja niestety jestem straszna panikara jeśli chodzi o ciążę i dzidziola
Zdaję sobie sprawę, że wszystko musi być idealnie, żebym w ogóle mogła myśleć o porodzie domowym. Z drugiej strony w szpitalu podano mi np dolargan bez mojej zgody. Na prawdę przeżyłam tam wiele, łącznie z upokorzeniem na zasadzie blagania na kolanach o pomoc, kiedy minęła doba, ja nie miałam już sił, a skurcze co 2 minuty. Więc wizja porodu w domu napawa mnie jedynie spokojem. Oczywiście z doświadczona położna, która potrafi odczytać każdy sygnał, że coś jest nie tak.
 
Nigdy nie było NOP-u w rodzinie... Alw też rodzina niewielka i przez ostatnie lata mało się dzieciaków u nas urodziło.
Nie jestem antyszczepionkowcem. Nie krzyczę, że szczepienia to całe zło tego świata. Na pewno zrobiły krzywdę mojemu dziecku i boję się, ze mogłyby kolejnemu. Uważam, że diagnostyka przed szczepieniem u nas leży. To, że dziecko wygląda na zdrowe, wcale nie znaczy, że nie rozwija się akurat jakas infekcja.
To samo ze szczepieniami w pierwszej dobie kiedy poza ogólna ocena stanu dziecka niewiele właściwie wiadomo, a układ immunologiczny dopiero 'startuje'.

Ooo tu masz duzo duzo racji !!!
 
Zdaję sobie sprawę, że wszystko musi być idealnie, żebym w ogóle mogła myśleć o porodzie domowym. Z drugiej strony w szpitalu podano mi np dolargan bez mojej zgody. Na prawdę przeżyłam tam wiele, łącznie z upokorzeniem na zasadzie blagania na kolanach o pomoc, kiedy minęła doba, ja nie miałam już sił, a skurcze co 2 minuty. Więc wizja porodu w domu napawa mnie jedynie spokojem. Oczywiście z doświadczona położna, która potrafi odczytać każdy sygnał, że coś jest nie tak.
Jak to blagalas?:O Toż przecież w szpitalu byłaś!
I w ogóle po co podaje się dolargan? Przecież chyba wtedy skurczy nie czuć i mama nie wie co się dzieje
 
reklama
Przed każdym zabiegiem, szczepieniem, a nawet antybiotykiem jak przepisują robię crp.
Pediatrzy to rutyniarze w większości, nie moje dziecko to co mnie obchodzi na tej zasadzie, a później wychodzi, jak wychodzi.

@aspekt - bądź dzielna, trzymam kciuki za pomyślność sytuacji <3
 
Do góry