reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2018

Ja w pierwszej ciąży z synem żyłam pomarańczami , teraz odrzuca mnie wszystko co słodkie , mięsa nie tykam , jem za to pomidory których do tej pory nienawidziłam ... ogólnie teraz owoce i warzywa
 
reklama
Ooo tak, jem ciagle pomidory, moglabym bez przerwy

Ja przed ciaza głównie pomidory, warzywa, mięso, jaja, zero owoców. Czułam się wtedy wspaniale. Na low-carbie można jeść 1-2 posiłki dziennie i nie chodzi się głodnym. Wszystko co miało dużo węglowodanów eliminowałam, bo tyłam i zle się czułam. Zaszłam no i cóż... zaczelam jeść same ciasta, słodycze i owoce. A pomidory, jajka, warzywa odrzucone [emoji23] całkiem na odwrót. Teraz powoli wracam do jajek, pomidorów itd [emoji16]
 
Ja przed ciaza głównie pomidory, warzywa, mięso, jaja, zero owoców. Czułam się wtedy wspaniale. Na low-carbie można jeść 1-2 posiłki dziennie i nie chodzi się głodnym. Wszystko co miało dużo węglowodanów eliminowałam, bo tyłam i zle się czułam. Zaszłam no i cóż... zaczelam jeść same ciasta, słodycze i owoce. A pomidory, jajka, warzywa odrzucone [emoji23] całkiem na odwrót. Teraz powoli wracam do jajek, pomidorów itd [emoji16]
Ja jem podobnie jak przed ciaza [emoji4]
 
Ooo powiedz Ty mi gdzie chinolka jadasz? :) Ja w Wawie to może tylko z raz jadłam na Grochowskiej, naprzeciwko Wspólnej Drogi (nazwy nie pamiętam). Tak to w CH Promenada jest Silver Dragon to też dobre jedzonko tam dają za rozsądną cenę ;)
Dobry chinczyka jadłam w radości przy PKP radość. (obok wcześniejszego budynku pizzy z radości) to jest w takim szeregowcu. Chyba na ul. Panny wodnej. :)
 
Co do odkładają bambusowych. W necie np. Strona minkyitkaninki ma materiał bambusowy i chyba muslinowy na mb. Wychodzi to korzystniej. Naogladalm się tkanin przy szyciu kolderek dziecięcych. I my będziemy chyba taki kupować 1,5x1,5 m i chyba wychodzi to ok 70-80 zł a są piękne teraz kolory

My używamy proszek jelp i jest ok. Ale i my i syna przerzucam na płyn jak się proszki skończą bo ostatnio coś mi ich nie wyplukuje dobrze pralka. :/ a ma dopiero 1 rok więc powinno działać.
 
Napisz coś więcej. U nas niby zakażenia nigdy nie było, ale wcale dobrze nie jest. A oczywiście stosowałam się do nowoczesnej szkoły, żeby nie odciągać. Chodziliśmy do chirurga, stosowaliśmy steryd, udało się całkowicie odciągnąć, ale tak naprawdę teraz znowu jest ciasny.
Bo nikt o tym nie mówi. Moja mama też nie odciagala skórki i jak poszła z bratem na usg bioderek to lekarz ja opieprzyl a potem tak pociągnął to podobno krew poleciała. Ale potem już problemów nie było.

Chłopcom trzeba od początku przynajmniej raz dziennie oddciagnac skórkę z zoledzia.
 
Bo nikt o tym nie mówi. Moja mama też nie odciagala skórki i jak poszła z bratem na usg bioderek to lekarz ja opieprzyl a potem tak pociągnął to podobno krew poleciała. Ale potem już problemów nie było.

Chłopcom trzeba od początku przynajmniej raz dziennie oddciagnac skórkę z zoledzia.
O mamo, czarna magia dla mnie, matki dziewczynki. Obsługa faceta brzmi bardziej skomplikowanie [emoji14]
 
Jej ale Ci zazdroszczę ! U mnie wszystkie bliskie koleżanki sa na innej planecie, bardzo mi brakuje żeby z kimś pogadać o wyjazdach nawet nie ma co mowic, chcemy jechac cala ekipa na majowke ale nikt nie kuma ze malego nie wezmiemy ze soba bo to nie to towarzystwo z ktorym mozna zabrac dziecko, mozemy na jedna noc wszyscy kreca nosem ...

Co do wyjazdów ja.jezdze z kolezanka co ma syna 2 letniego.. ja mam 3 latka i rocznego, a teraz obie w ciazy jestesmy..i midzy dziecmi 2 tyg roznicy bedzie :)

Albo druga rodzinka..sasiedzi
co maja 2 latka i roczne
 
reklama
Margonelka u mnie i w 1 i teraz rzadzi pasztet (ten zielony z firmy Profi tylko) i ser zolty z sałatą, ogórkiem i pomidorem. Może jak będzie sezon na owoce to coś się zmieni :) już czekam na truskawki aby zaprozic 5 litrów jak w tamtym roku. Zostało mi 1 litr ale będę robić kisiel truskawkowy :)
 
Do góry