reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

🍂🍂🍁Październikowe kreski🍁🍂🍂- aby kolorowe na drzewach liście zwiastowały Nam ciąże - OCZYWIŚCIE 😍😍

Jutro idziemy na to wesele i już nie wiem, czy robić ten test, czy nie. Bo ostatni cykl był 33-dniowy i owulacja była prawdopodobnie dwa dni później niż zawsze i wtedy też czułam ból w podbrzuszu. Ale wtedy wychodzi, że będzie 8dpo (normalnie byłoby 10 :/) więc czy zrobię test i wyjdzie negatywny, czy nie zrobię i tak będę mieć jeszcze nadzieję na ciążę i całą noc będę marudzić, że się nawet napić nie mogę. Ciężko być staraczka😁 Chyba zrobię test, ale nie wiem czy to pomoże mej psychice
 
reklama
Witam w pechowy piąteczek. Oby przyniósł nam jednak szczęście :)

Mam dzis 19dc. Ostatni cykl 24d. Zaczął mnie boleć brzuch jak w okres. Czasami mam takiego PMS nawet na tydzień przed okresem, że myślę ze juz dostaję okres a nawet muszę brac jakieś tabsy. Myślicie że to oznacza że już bez szans na ciążę i nadchodzi okres?
Ja jak zaszłam w ciążę to oprócz przeczucia (podobnego jak w kilku cyklach wcześniej 😂) nie czułam żadnej różnicy 🙂 Wydaje mi się, że Twoje symptomy przed okresem mogą być informacja dla lekarza, gdzie szukać problemu 🙂
 
Ja jak zaszłam w ciążę to oprócz przeczucia (podobnego jak w kilku cyklach wcześniej 😂) nie czułam żadnej różnicy 🙂 Wydaje mi się, że Twoje symptomy przed okresem mogą być informacja dla lekarza, gdzie szukać problemu 🙂
Własnie moja gin to tak wszystko zbywa, silne bóle 1 dnia okresu czy PMS - po badaniu i usg stwierdza że wszystko jest w porządku i tyle. Chyba muszę poszukac kogoś innego, bardziej dociekliwego.
 
Jutro idziemy na to wesele i już nie wiem, czy robić ten test, czy nie. Bo ostatni cykl był 33-dniowy i owulacja była prawdopodobnie dwa dni później niż zawsze i wtedy też czułam ból w podbrzuszu. Ale wtedy wychodzi, że będzie 8dpo (normalnie byłoby 10 :/) więc czy zrobię test i wyjdzie negatywny, czy nie zrobię i tak będę mieć jeszcze nadzieję na ciążę i całą noc będę marudzić, że się nawet napić nie mogę. Ciężko być staraczka😁 Chyba zrobię test, ale nie wiem czy to pomoże mej psychice
Ja przy staraniach, po okresie nie piję w ogóle ;) Bez względu na to czy testuję czy nie. Za to jak przychodzi okres to bardzo chętnie 😂😂
 
Ja już staram się prawie 3 lata, psychicznie mam dość a ostatnie ogłoszenie ciąży przez bratową spowodowało u mnie tygodniową histerię w poduszkę. I życzę temu dziecku zdrowia, żeby wszystko było ok - ale przestałam chcieć utrzymywać z nimi kontakty, zresztą jak z każdym co ma dziecko w drodze/ małe dziecko bo strasznie mnie to boli. Mój psycholog powiedział, że mam prawo się tak czuć i odizolować się jak mam taką potrzebę… a wy co uważacie? Że jestem kretynka?
Po pierwszym poronieniu nie mogłam patrzeć na kobiety w ciąży. Ryczałam na widok brzuchów i zazdrościłam, ciągle myślałam tylko o tym że mi się nie udało. O następnej ciąży dowiedziałam się kilka tygodni po tym jak pochwaliła mi się ciążą koleżanka która miała za sobą wtedy już dwa poronienia. Ja poroniłam znowu, a ona w tym momencie jest już w 26 tygodniu. Przestałam się do niej odzywać jak tylko trafiłam do szpitala, byłam wściekła że u niej wszystko jest okej a ja znowu przeżywam to samo. Dopiero po czasie zrozumiałam że to przecież nie jest jej wina. Wczoraj do niej zadzwoniłam po prawie 2 miesiącach milczenia i mimo że było mi ciężko słuchać o tym jak u niej wszystko super się rozwija, to mimo wszystko się cieszę że nie musi znowu przeżywać tego co kiedyś i tego co ja teraz. Pamiętaj - to nie wina Twojej bratowej że jej się udało a Tobie nie. Na Ciebie i na mnie też przyjdzie czas i trzymam za to bardzo mocno kciuki żeby stało się to jak najszybciej ✊✊✊✊
 
Ostatnia edycja:
dzisiaj 5dcc pierwsza konsultacja u polecanego gina u mnie w mieście. Najpierw miałam mieszane uczucia, ale ostatecznie jestem zadowolona i dzisiaj mi zaproponowali drożność o 18 🙈 a ogólnie wszystkie moje hormony z 3dc w normie, zerknął na badania męża i powiedział żeby to on spróbował leczenia andrologicznego (choć wyniki nie były najgorsze). O drożności zaczął wspominać jako krok przed planowaniem invitro, ale jak podłapał temat że jestem chętna zrobić u nich i zapłacić to powiedział że robi u nich inna pani doktor która przyjmuje w środy i piątki. W przyszłym tygodniu jej nie ma, wiec albo dzisiaj albo w następnym cyklu także kuje żelazo póki gorące
Przed drożnością miałaś zrobione wymazy ?
 
Ja już staram się prawie 3 lata, psychicznie mam dość a ostatnie ogłoszenie ciąży przez bratową spowodowało u mnie tygodniową histerię w poduszkę. I życzę temu dziecku zdrowia, żeby wszystko było ok - ale przestałam chcieć utrzymywać z nimi kontakty, zresztą jak z każdym co ma dziecko w drodze/ małe dziecko bo strasznie mnie to boli. Mój psycholog powiedział, że mam prawo się tak czuć i odizolować się jak mam taką potrzebę… a wy co uważacie? Że jestem kretynka?
Tu nikt nie będzie uważał Cię za kretynkę, zwłaszcza z takiego powodu. Uczucia są różne, nie zawsze potrafimy sobie z nimi radzić. jestem zwolenniczką teorii, że zazdrość, dopóki nie jest zawiścią, nie jest złym uczuciem.
Dbaj o siebie 😊
 
dzisiaj 5dcc pierwsza konsultacja u polecanego gina u mnie w mieście. Najpierw miałam mieszane uczucia, ale ostatecznie jestem zadowolona i dzisiaj mi zaproponowali drożność o 18 🙈 a ogólnie wszystkie moje hormony z 3dc w normie, zerknął na badania męża i powiedział żeby to on spróbował leczenia andrologicznego (choć wyniki nie były najgorsze). O drożności zaczął wspominać jako krok przed planowaniem invitro, ale jak podłapał temat że jestem chętna zrobić u nich i zapłacić to powiedział że robi u nich inna pani doktor która przyjmuje w środy i piątki. W przyszłym tygodniu jej nie ma, wiec albo dzisiaj albo w następnym cyklu także kuje żelazo póki gorące
Fajnie, że jesteś zadowolona z lekarza 🙂. Ja też w przyszłym cyklu planuję zrobić drożność, no chyba, że znowu coś wyskoczy, albo zajdę w tym cyklu 😁😬
 
reklama
Ja już staram się prawie 3 lata, psychicznie mam dość a ostatnie ogłoszenie ciąży przez bratową spowodowało u mnie tygodniową histerię w poduszkę. I życzę temu dziecku zdrowia, żeby wszystko było ok - ale przestałam chcieć utrzymywać z nimi kontakty, zresztą jak z każdym co ma dziecko w drodze/ małe dziecko bo strasznie mnie to boli. Mój psycholog powiedział, że mam prawo się tak czuć i odizolować się jak mam taką potrzebę… a wy co uważacie? Że jestem kretynka?
Hej, masz prawo mieć dość, sama przerabiałam sytuację podobną do Twojej i na 2 miesiące potrzebowałam odizolować się od członków rodziny i ich małej pociechy ( potem mi przeszło ) , dokładnie z tego samego powodu , co Ty, bo dla mojej psychiki na tamten moment to było za dużo , czułam żal i złość, pretensje do losu i do świata.
Wszystkie emocje trzeba przerobić w swojej głowie i dać sobie na to tyle czasu ile trzeba.
Czy chcesz do Nas dołączyć , zapisać Cię na testowanie albo ławkę rezerwowych? W tym wątku rozmawiają osoby zapisane, jak pisałam w pierwszym poście.
 
Do góry