reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2012

ptyśka - jak chcesz to możesz sama sobie zrobić i przyjść na wizytę z wynikami, nie kosztuje to dużo ok.20 zł, glukozę kupujesz w aptece, bierzesz cytrynę i idziesz do laboratorium zrobić próbę glukozową
 
reklama
No dobrze może i mogę sama ale to nie powinien lekarz prowadzacy o tym pamietac przeciez ja nie wiem jakie badania trzeba od tego jest on :no: ja chyba zapisze sie do kogos jeszcze innego na konsultacje bo mnie to niepokoi on sie urlopuje i zadowolony :wściekła/y:
 
no a ja z Bie4ska - 10 godzin jak nic, jeszcze wszystko rozkopane teraz, mowy nie ma żebym dała radę :-(, zostaje tylko pomarzyć...
No ja mam to samo choc mój brat w Bydgoszczy mieszka i chciałabym tam jechać wyspać się a potem podskoczyć nad morze. No ale z naszymi wydatkami to raczej kiepsko. Nonstop coś na mieszkanie trzeba kupić i zrobić. zresztą widziałyście te deski

No dobrze może i mogę sama ale to nie powinien lekarz prowadzacy o tym pamietac przeciez ja nie wiem jakie badania trzeba od tego jest on :no: ja chyba zapisze sie do kogos jeszcze innego na konsultacje bo mnie to niepokoi on sie urlopuje i zadowolony :wściekła/y:
A co to za lekarz?
 
Witam i ja. ptyśka co do testu glukozowego, to ja w pierwszej ciąży miałam właśnie koło 28tc, teraz mam wcześniej, ale lekarz mówił że to do niego należy wybór terminu. Teraz mam wcześniej, bo dzidziuś jest duży, Natalka zawsze była ciut mniejsza niż by wypadało z tc więc i z testem nie trzeba było się śpieszyć. Jeśli masz wątpliwości to spytaj gina na następnej wizycie, ale nie wydaje mi się żeby zapomniał o tym badaniu.


Ja już 2 kawę piję i dalej czuję się fatalnie. Rano postanowiłam zrezygnować z auta i odwieźć Nati rowerem. Wszystko było super, ale nie wzięłam pod uwagę że z powrotem będzie pod wiatr:baffled: Niestety nie obeszło się bez inhalatorów na astmę, a teraz krew mi co chwilę z nosa leci i nie wiem czemu nie mogę sobie ciśnienia podnieść. Mam cały czas takie trupie 90/50 i nawet kawa nie pomaga:no: ehh idę trochę na słoneczko, może jak pospaceruje to będzie lepiej. Miłego dnia
 
malami to trochę mnie uspokoiłaś mam nadzieję że tak jest i on uważa że na razie nie trzeba tylko kurczę jak ja wytrzymam półtorej miesiąca bez usg :-(

mamba ten lekarz to Niemcewicz on jest kierownikiem oddzialu gin.poł. w Beskidzkim Centrum Medycznym i wydaję mi się czasami że spoczął na laurach i ma w nosie już pacjentki stary chłop, za niedługo chyba bedzie emerytura .
 
Mina - ja odsawiałam Acard miesiąc temu, ginka powiedziała, że po 16 tyg już bierze się go tak z rozpędu. Zresztą radziałam się znajomej i też ostawiła ok 16 tyg. Masz stwierdzony zespół antyfosfolipidowy? bierzesz też heparynę?

ja okropnie panikowałam jak odstawiałam ten Acard, już miałam wizję skrzepów blokujących łożysko, a zaraz po jego odstawieniu zaczęły mi tak krwawić dziąsła, że lało mi się po szczoteczce i pomyślałam, że może lepiej było odstawić bo kto wie jakby się to skończyło

edit
kurcze Mina przypomniałaś mi o tym Acardzie i zaczynam rozmyślać, bo od czasu jego odstaiwnia nie miałam nawet usg. Mam nadzieję, że jak miesiąc żyję bez to chyba jest ok?

jeszcze prześladują mnie czarne mysli na temat tej szyjki, proszę pocieszcie mnie, że przez 2 tyg nic się z nią nie stało (ostatnio miała 3,5 cm i trzymała) i jakoś do tego 6 czerwca przeżyję?
 
Ostatnia edycja:
widzę że temat wyjazdów nad morze... my też w tym roku planujemy nad morze, chociaż na parę dni...przyznam że nie pamiętam kiedy ostatni raz byłam nad morzem naszym polskim...chociaż zawsze mi się podobało...ale ostatnio jakoś z obawy o pogodę wybieraliśmy zwykle cieplejsze kraje; w tym roku na upałach mi specjalnie nie zależy więc będzie w sam raz :) podróży też się trochę boję, ale może na początku lipca nie będzie jeszcze tak źle - najwyżej będą częste postoje :)
 
Witam i ja. ptyśka co do testu glukozowego, to ja w pierwszej ciąży miałam właśnie koło 28tc, teraz mam wcześniej, ale lekarz mówił że to do niego należy wybór terminu. Teraz mam wcześniej, bo dzidziuś jest duży, Natalka zawsze była ciut mniejsza niż by wypadało z tc więc i z testem nie trzeba było się śpieszyć. Jeśli masz wątpliwości to spytaj gina na następnej wizycie, ale nie wydaje mi się żeby zapomniał o tym badaniu.


Ja już 2 kawę piję i dalej czuję się fatalnie. Rano postanowiłam zrezygnować z auta i odwieźć Nati rowerem. Wszystko było super, ale nie wzięłam pod uwagę że z powrotem będzie pod wiatr:baffled: Niestety nie obeszło się bez inhalatorów na astmę, a teraz krew mi co chwilę z nosa leci i nie wiem czemu nie mogę sobie ciśnienia podnieść. Mam cały czas takie trupie 90/50 i nawet kawa nie pomaga:no: ehh idę trochę na słoneczko, może jak pospaceruje to będzie lepiej. Miłego dnia

jesteś astmatyczką? bo ja jestem niestety, myślałam że w ciąży trochę się uspokoi, ale nadal muszę brać inhalatory, codziennie i regularnie spirometria by sprawdzić czy dzidziuś dotleniony, lekarka mówi niby że te leki bezpieczne, ale jakiś niepokój wciąż jest, a ty jeśli można wiedzieć jakie inhalatory stosujesz?

jeśli o mój ból brzucha chodzi to dzięki dziewczynki za uspokojenie, tez mi się wydaje że to wczorajszy upał i zmęczenie, zresztą mój Junior do najmniejszych jak się ostatnio na usg okazało tez nie należny wiec dźwiganie go będzie mi pewnie przysparzało coraz więcej problemów :-) co przy mojej cherlawej posturze może okazać się wyzwaniem:-)
dziś po pracy będę robić nic :-) położę się i będę porostu leżakować a co trza dbać o siebie podwójnie, dziś nawet zdobyłam się na asertywność i gdy szef chciał wysłać mnie na jakieś spotkanie w swoim zastępstwie powiedziałam że od wczoraj nie najlepiej się czuje:szok: i nie zamierzam się stresować - wysłał wiec kogoś innego - (boi się ze pójdę na chorobowe), jestem z siebie mega dumna nalezę do osób które raczej starają się nie odmawiać, zazwyczaj myślałam o innych a potem o sobie ale teraz światopogląd się zmienił na 1 miejscu ja a tym samym Junior
 
Masz stwierdzony zespół antyfosfolipidowy? bierzesz też heparynę?


jeszcze prześladują mnie czarne mysli na temat tej szyjki, proszę pocieszcie mnie, że przez 2 tyg nic się z nią nie stało (ostatnio miała 3,5 cm i trzymała) i jakoś do tego 6 czerwca przeżyję?

dzięki za info.. zapomniałam się lekarza pytać na ten temat.. zespołu nie miałam badanego.. Kazał mi brać acard bo skrzepy miałam w poprzednich ciążach.. heparyny nie dał bo mówił że jakoś w nią nie wierzy..

a ja szyjkę również mam 3,5 cm i mocno trzyma i na połówkowym mówił że ciężary musiałabym podnosić żeby się ruszyła.. więc spokojnie i u ciebie pewnie jest..


Musa.. gratulacje za asertywność!
 
reklama
malami to trochę mnie uspokoiłaś mam nadzieję że tak jest i on uważa że na razie nie trzeba tylko kurczę jak ja wytrzymam półtorej miesiąca bez usg :-(

mamba ten lekarz to Niemcewicz on jest kierownikiem oddzialu gin.poł. w Beskidzkim Centrum Medycznym i wydaję mi się czasami że spoczął na laurach i ma w nosie już pacjentki stary chłop, za niedługo chyba bedzie emerytura .

No nie znam ja chodzę do Pano dr nauk medycznych ostatnio dopiero zauważyłam jaki ma tytuł:szok: Ja jestem zadowolona i to bardzo choć trochę płacę. Pani dr pracuje też w Wyspianie
 
Do góry