reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2012

Witam.
Sysia życzę dużo sił,nie szalej za bardzo ,zgłoś ordynatorowi oddziału na którym leży mała ,że jesteś w ciąży ,to może wykombinują Ci coś do spania .

Już przeżyje zresztą aj nie jestem sama obok mnie leży kobitka z 3 letnim dzieckiem, a jest w 8 mies. Wczoraj pielęgniarka zaproponowała mi żebym poszła do domu ale to chyba śmiech an sali aj dziecka nie zostawię. Jeszce poza tym w piątek mam wizytę u lekarza w Poznaniu z Kajetanem, bo ma wrodzoną wadę w łokciu. Jak ja się wyrobie ;(

Zresztą wczoraj zdałam sobie sprawę że mój termin też jest w Październiku 28. Więc teraz jestem w 18 tyg. ;):tak:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
witam u mnie w końcu upał ustal, dziś obudziło mnie pachnące rześkie powietrze ufffffff w końcu, jęlsi o mnie chodzi to tym roku upalnego lata może nie być:-)
Wczoraj najadłam się nie mało strachu, zazwyczaj po 8 godzinach siedzacej pracy idę do domku obiadek, leżanko, kolacyjka, spanko.... a wczoraj pojechałam po pracy do siostry potem do jednego sklepu, drugiego... (zakupów oczywiście nie dźwigałam, tylko pakowałam rzecz po rzeczy do auta-do domu wniósł je potem mąż) do domku wróciłam ok 7 i rozbolał mnie brzuch, jakoś tak dziwnie jakby wszystkie mięśnie a do tego całe plecy masakra.............położyłam się oczywiście i ciężko mi wstać było, bardzo się nastraszyłam bo zdarzyło mi się to pierwszy raz, maż plecki wymasował i było lepiej ale ten brzuch...sama niewiem paniki siać nie chciałam, dziś rano wstałam i już tylko lekko mięśnie jakby czuję ale jest zdecydowanie lepiej, kładę to na karb wczorajszych upałów i może zmęczenia...powiedzcie kochane czy miałyście kiedys coś podobnego? wizytacja dopiero 04 czerwca....
 
Witam porannie;)

Oj Sysia ale Ci się nawaliło wszystko w jednym czasie,wspólczuje ale powodzenia musisz dać radę!

Ja ospę tez przechodziłam jako dziecko ,potem na pólpasiec chorowali moi rodzice ale nie zaraziłam się ,nie wiem jak jest z tym zarażaniem może tez od odporności zalezy .Jednak w ciązy bym uważała i dmuchałą na zimne.


Wybieram się zaraz na szleństwo zakupowe dla malutkiej może i dla Siebie cos znajde bo bluzki juz mnie zaczynają za bardzo opinać.

Dziewczyny robiłyscie już test tolerancji glukozy? Ile trzeba siedzieć ? Bo idę w przyszlym tyg i nie wiem czy mogę młodego wziąć ze Soba tak cos mi się przypomina ze ostatno siedziałam godzinę ale już nie jestem pewna.
 
Witam dziewczynki :-)

nikamo -jeśli obciążenie 50g - to siedzisz godzinę (nie spacerujesz przy tym :-) ), jeśli 75g - to dwie godziny - ja też idę w przyszłym tygodniu na 75g :-(

idziemy dziś na 10.00 z małżem do przedszkola na Dzień Rodziny - Euro 2012, małż naszykował sobie biało-czerwona koszulkę, ja mam kibicować, bo jak sądzę udział w zawodach sprawnościowych mnie ominie - rok temu skakałyśmy z Majką związane sznurówką do celu itp, ale coś mi mówi, że dziś nie dam rady :-)

musa - mi też zdarza się, że przy bardziej aktywnym dniu zaczyna bolec mnie brzuch, kładę się wtedy i leżę plackiem, jak nic się teraz nie dziej, to myślę, że możesz się nie martwić, obserwuj się po prostu i jak się sytuacja nie powtórzy, to powiedz o tym lekarzowi, oszczędzaj się kochana :-)
 
Sonka dzięki :) Ja mam 75 więc dwie godziny nie moje:(

Ha ha uwazaj przy tym skakaniu:-D strasznie lubie takie imprezy:)

Przy takich bólach brzucha mi lekarz zawsze polecał magnez .
 
mi tez się marzy morze... :zawstydzona/y: tym bardziej,ze to beda nasze ostatnie wakacje we 3-ke, wiec fajnie by było troche poszaleć w "uszczuplonym" składzie :-D. samochodem na pewno sie nie wybierzemy, bo mi wystarczy trasa 30-kilometrowa i mam mdłości.. :baffled: myślałam o pociągu, kilka razy robiliśmy z młodą dłuższe trasy (7-8godzin). jak się jedzie nocnym połączeniem,to się tej drogi za bardzo nie odczuwa.. ale jak pomysle,że rezygnując z wczasów bede miała całą kwotę na wózek,to jakoś się rozmyślam ;-).. Do października czeka mnie tyle wydatków, że wakacje w Sopocie powinny zejść na dalszy plan


wszystkie chętne na wyjazd nad morze zachęcam gorąco - jak wiecie my byliśmy na tę majówkę - było super! te które nie mają mdłości, nie mają sie czym martwić, ale warto robić częste przerwy. my jechaliśmy autem (11 godzin) i dałam radę bez większych problemów - w jedną stronę jechaliśmy nocą, więc rzeczywiście można pospać. pociąg to tez dobre wyjście, bo zawsze można wstać, przejść się, rozprostować kości. tak, taki wyjazd szarpie po kieszeni, ale coś sie w życiu należy, a wierz mi Polcia, że odpoczynek dla Ciebie, Twojej rodzinki i dzidziusia w brzuchu, zmiana klimatu + wdychanie jodu jest także bardzo potrzebne!
 
Witam i ja :-)

sysia nie zazdroszcze sytuacji faktycznie nieciekawie, oszczedzaj sie w miare mozliwosci jesli masz ciaze zagrozona wiem ze ciezko jak sie ma juz dzieci w dodatku teraz w takiej sytuacji ale chcociaz staraj sie jakos o sobie pamietac :tak: bedzie dobrze ;-)

Dziewczyny to moj gin jest chyba niepowazny czy kazda powinn amiec ta glukoze robioną ? bo on mi wyznaczyl nastepny termin na poczatek lipca :szok: bo ma urlop caly czerwiec to co ja mam miec dopiero w 27 tygodniu to robione czy on nie zamierza w ogole mnie kierowac na te badania?:no: moze jak sie ma mofrologie i mocz ok to sie nie robi tej glukozy jak to jest?
ja juz mam mocz ok musialam faktycznie zle pobrac ufff :-)
 
sysia no zupełnie jakby wszystkie "plagi egipskie" się na ciebie uwzięły. Współczuję sytuacji. Jeśli mozesz korzystaj z pomocy, babci, męża, rodzeństwa...
 
a moja córcia jest w szpitalu z zapaleniem płuc, druga zaadoptowana 10 letnia jest w szpitalu z złamaną ręką w łokciu i nadgarstku i ja jetsm w ciąży zagrożonej nei wiem jak to wszystko dzilić ;(
Najlepsze jest to że leżą w różnych szpitalach na dwóch końcach Łodzi i tak jeżdże

dostałam smsa z szkoły że moja uczennica miała wypadek i jets w krzytycznym stanie.

Soonka da się przeżyć zaraz pójde spać an podłodze, bo innych warunków w szpiatlu nei ma ;/
ale kumulacja.. ale wierzę że dasz radę.. co do spania w szpitalu na podłodze to chyba każda z nas to przerabiała.. ja mam zawsze karimatę i śpiwór i jakoś daję radę.. ale w ciąży to masakra..
trzymaj się dzielnie i duużo zdrówka dla wszystkich dzieciaczków


rozbolał mnie brzuch, jakoś tak dziwnie jakby wszystkie mięśnie a do tego całe plecy masakra.............
tak sobie myślę że to może z przemęczenia i upałów.. leża jak najwięcej i dużo pij.. i ten magnez jak dziewczyny pisały...

kochane ratunku!!
przez te nerwy z wynikami badań itd od niedzieli chyba zapomniałam brać Acard wieczorem..kurcze, mam nadzieję że małej nic nie będzie.. wczoraj dużo chodziłam cały dzień a ona coś mi nie brykała wieczorem jak zwykle.. jak ta moja krew zgęstnieje to zakrzepy się porobią..
Sandy ty masz zawsze skarbnicę wiedzy pod ręką.. ;-)
 
reklama
Ptyśka z tego co wiem to raczej wszystkie cięzarne robia glukozę (chyba że sie myle) Tez mam dobre wyniki morfologii i moczu. Robi się go jak wyczytalam miedzy 24 a 28 tc.
 
Do góry