reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2012

Lorelain ja pierwszą ciążę przeszłam książkowo ,zero problemu tylko pod koniec żelazo łykałam i jak zaszłam w drugą to nawet na myśl mi nie przyszło,że może być coś nie tak ,pognałam szybko do lekarza.Teraz nie zamierzam się spieszyć pójdę może za 2tyg ,czuję się dobrze więc czekam.....
Oj hormonki to ja też mam i krzyczę bez powodu czasami ,wiesz ja też na Twoim miejscu bym się wściekła na m gdyby wygadał osobom trzecim o ciąży.Mam nadzieję,że u Was wszystko już ok :happy:

Myślę,że albo bierz witaminki albo folik
 
reklama
aguga - teraz się martwię bo miesiąc temu jak zrobiłam test ciążowy to cieszyłam się tylko kilka dni i przyszła @ ... dziwna sprawa...staram się o tym nie myśleć i nie nakręcać, ale gdzieś to siedzi w głowie i niepokój jest ... z mężem oczywiście już wszystko dobrze.
 
Ja bez romantyzmu zadzwoniłam i powiedziałam. Ale domyślaliśmy się wcześniej wyniku wiec nie było ogromnej niespodzianki.

No i póki co biorę folik. W przyszłym tygodniu idę do gina z wynikami i pewnie wtedy powie mi czy brać jakieś witaminki czy sobie je darować, bo wyniki badań mam w porządku.
 
Mi ginek mówił,żeby brać kwas foliowy miesiąc przed staraniami i w pierwszych tygodniach.Ja teraz biorę multiwitaminę z magnezem i tam też ten kwas foliowy jest.W pierwszej ciąży nic ,a nic nie brałam ogólnie nie jestem za przyzywczajaniem organizmu do tabletek(witamin)
 
Dziewczyny w jaki sposób powiedziałyście swoim chłopakom, że zostaną tatusiami?
No ja nie miałam wyjścia bo bylismy u rodziców na weekend i polazłam rano zrobić test jak wszyscy spali i zanim go zrobiłam to już wszyscy byli na nogach. Nie miałam gdzie schować testu więc zawołałam męza żeby mi pomógł go ukryć przed nimi ( nie chcę żeby wiedzieli przed wizytą u lekarza) no i zapytał co jest grane a ja mu powiedziałam.
Witam się nie śmiało. Jestem po przejściach ,kilka miesięcy temu miałam zabieg bo ciąża obumarła praktycznie na samym początku. Jestem teraz w małym stresie,ale staram myśleć się pozytywnie chociaż o to ciężko.
Mam nadzieję ,że przyjmiecie mnie do swego grona :laugh2:

Będzie dobrze trzymamy kciuki i za siebie i za wszystkie przyszłę mamy:tak:
 
Witam nowe mamusie.

Magdus gratuluje zdanego egzaminu!

A męzusiowi yhm wcześniej myślałam, że zrobie coś super romantycznego ale jak przyszło co do czego to byłam tak zaskoczona, że po prostu powiedziałam mu, że mam dla niego niespodziankę i pokazałam mu test. Jego mina bezcenna:-D
 
lorelainja miałam to samo w październiku, a test robiłam dzień przed @. Podobno większość ciąż się tak kończy, a kobiety nawet o tym nie wiedzą.
Ja mężowi dałam zapakowane pudełeczko a w nim malutkie buciki :tak: Później mu oczywiście pokazałam jeszcze test, bo nie mógł uwierzyć :tak:
 
Dziś sporą część dnia przespałam :).Bolał mnie bardzo żołądek cały dzień,nie mam pojęcia dlaczego bo nic takiego nie jadłam...

Jak powiedziałam mężowi? Sam kupił testy(2) bo kiepsko się czułam a jeszcze byłam przed terminem @.Starania oczywiście były i sam był ciekaw wyniku.Zrobiłam pierwszy,chwilę odczekałam i nic nie było widać,więc wyszłam z toalety i powiedziałam,że nic nie wyszło.Ale po kilku minutach wróciłam i patrzę a tam bardzo blada druga kreska...Czytam instrukcję a tam,że do 5 minut trzeba poczekać.W pierwszej ciąży jak robiłam test to od razu były dwie kreski,wiec byłam przekonana,że tak ma być.No ale stwierdziłam,że drugi test zrobię bo nie wiedziałam co myśleć o tamtym wyniku.I tym razem z zegarkiem w ręku mierzyłam te 5 minut.Po upływie 4 min pojawiła się kreska bardzo blada :).Małżonek pilnował testu i patrzył w niego jak w obrazek:-D
 
hej

widze ze wątek sie rozwija, fajnie.
ja niestety z powodow czasowych poczytuje Was ale narazie gorzej z aktywnym pisaniem

poki co jeszcze pracuje 8h i to przy komputerze wiec jak wracam z pracy to juz staram sie go ograniczac

poprzednią ciązę przelezalam na zwolnieniu co ciązy od poczatku byla zagrożona z uwagi na plamienia. Teraz "odpukac" narazie jest ok

w poniedzialek mam wizyte, jestem bardzo ciekawa co i jak. mam nadzieje ze ok.
mocno sie stresuje bo poronilam 2 ciązę, do tego wychodowalo mi sie jakies świnstwo w posiewie i dostalam anybiotyk w globulkach i Zinat do lykania.
Oprocz tego mam miesniak w macicy wiec wszystko się komplikuje, ale staram sie myslec pozytywnie

Lorein ja to pewnie tez do wrzesnia sie powinnam dołączyć bo tak kalendarze pokazuja ale gin mi wyliczyc 2 pazdziernika.
Chyba mnie nie wyrzucicie jak sie maluch we wrzesniu pojawi :-)


co do witamin do ja kwas foliowy biorę juz od wakacji bo wiedzialam ze bedziemy sie starac o drugą dzidzie
do tego od wizyty tez biorę ten prenatal complex (hehe ale i tak codzienie prowadze rozmowy z porcelaną ;-))

u nas tez nie bylo romantycznie, my się staralismy o maluszka, mielismy testy owu wiec zaskoczenia nie bylo :-D

pozdrawiam wszystkie mamusie
 
reklama
jutrzenka - długo chcesz pracować? ... ja cały czas biję się z myślami ... w poprzedniej ciąży byłam na zwolnieniu do 9 tygodnia bo tak wymiotowałam że wylądowałam w szpitalu pod kroplówkę więc się funkcjonować nie dało. I tak całe 5 miesięcy a zaczęło się w 7 tygodniu ... mam nadzieję że nie będę miała powtórki z rozrywki :confused2: ... teraz z jednej strony chciałabym leżeć w domu i nie narażać się, z drugiej strony chyba bym zwariowała od tego siedzenia i w pracy czas szybciej leci ... noi jeszcze jest tyle fajnych ciążowych ubrań do pracy :-p


martwi mnie że coś przestały boleć mnie piersi i nawet wcale bardzo mnie nie muli jak dotychczas codziennie wieczorem :-(
 
Do góry