ja mialam 25 lat jak wyszłam za maz wcześniej jakoś nie byłam na to gotowa. Podziwlam was za to. A co do studiów to sie zgodze z tym wszystko da się pogodzić, ja zaczełam drugie studzia zaraz po slubie, a zaszłam w ciąze pod koniec 1 roku. ale w koncu si udalo i skonczyłąm upragnione studia
reklama
Ardhara
Mama po raz trzeci :)
ja w ciąże zaszłam na 2 rok, poszłam na 1 rok dziekanki bo nie byłam w stanie zwyczajnie łazić dzień w dzień - wymioty, omdlenia itp., wróciłam na ostatni rok, zapisałam pracę i się obroniłam a potem poszłam na zaoczne jeszcze
Zapominajka
dwa kawałki nieba mam
mnie się jakoś za mąż nie spieszyło
ullana
Mamy październikowe 2007
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2007
- Postów
- 2 454
no, tak i dopiero teraz Was rozumiem
większość ludzi z mojego pokolenia nie myślała tak szybko o dzieciach, ważniejsza była kariera
ja wcale nie planowałam rodziny i dzieci , bo bardzo chciałam się uczyć i pracować i nie potrzebowałam do tego pieluch
uczyłam się i uczyłam i większość moich znajomych też poświęcała się pracy albo nauce
ja jeździłam na stypendia i ten świat był dla mnie najfajniejszy i tak zupełnie przypadkiem, gdy byłam u Rodziców na kilka dni, to spotkałam A. i spędziliśmy razem 2 tygodnie, a potem się rozjechaliśmy.
I znowu spotkaliśmy ze za miesiąc i tak to trwało pół roku, ale bez żadnych deklaracji....aż poszłam do lekarza, po kolejne tabletki i okazało się, że jestem w ciąży - 13tc
dla mnie to był koszmar... naprawdę...nie mogłam uwierzyć, jak jestem w ciąży skoro biorę tabletki i bardzo tego pilnuję
A. się ucieszył...właściwie zwariował... a ja byłam w dołku, to był i szok i tragedia
a za 2 tygodnie już leżałam plackiem, bo było zagrożenie...miałam krótką szyjkę i rozwarcie na 4 cm...założyli mi pessar, leżałam w szpitalu
i wtedy jakoś się z tym pogodziłam, chociaż nie było to dla mnie jeszcze szczęście
dopiero jak ją rodziłam i położyli mi na brzuchu, to wszystko pękło i stałam się Mamą
i teraz, jak to piszę, to nie wiem, jak mogłam być taka głupia, no ale byłam....
moja Lila jest moim największym szczęściem i najfajniejszą pracą
nawet, jak wracam z uczelni po zajęciach, to nie jestem zmęczona
i bardzo lubię być z nią... teraz mam rodzinę i jest tak, jak powinno być
nie wyobrażam sobie jednak życia bez książek....ciągle się czegoś uczę i teraz szukam czegoś czego mogłabym się nauczyć w ciąży, skoro mam leżeć i nie mogę uczyć innych
większość ludzi z mojego pokolenia nie myślała tak szybko o dzieciach, ważniejsza była kariera
ja wcale nie planowałam rodziny i dzieci , bo bardzo chciałam się uczyć i pracować i nie potrzebowałam do tego pieluch
uczyłam się i uczyłam i większość moich znajomych też poświęcała się pracy albo nauce
ja jeździłam na stypendia i ten świat był dla mnie najfajniejszy i tak zupełnie przypadkiem, gdy byłam u Rodziców na kilka dni, to spotkałam A. i spędziliśmy razem 2 tygodnie, a potem się rozjechaliśmy.
I znowu spotkaliśmy ze za miesiąc i tak to trwało pół roku, ale bez żadnych deklaracji....aż poszłam do lekarza, po kolejne tabletki i okazało się, że jestem w ciąży - 13tc
dla mnie to był koszmar... naprawdę...nie mogłam uwierzyć, jak jestem w ciąży skoro biorę tabletki i bardzo tego pilnuję
A. się ucieszył...właściwie zwariował... a ja byłam w dołku, to był i szok i tragedia
a za 2 tygodnie już leżałam plackiem, bo było zagrożenie...miałam krótką szyjkę i rozwarcie na 4 cm...założyli mi pessar, leżałam w szpitalu
i wtedy jakoś się z tym pogodziłam, chociaż nie było to dla mnie jeszcze szczęście
dopiero jak ją rodziłam i położyli mi na brzuchu, to wszystko pękło i stałam się Mamą
i teraz, jak to piszę, to nie wiem, jak mogłam być taka głupia, no ale byłam....
moja Lila jest moim największym szczęściem i najfajniejszą pracą
nawet, jak wracam z uczelni po zajęciach, to nie jestem zmęczona
i bardzo lubię być z nią... teraz mam rodzinę i jest tak, jak powinno być
nie wyobrażam sobie jednak życia bez książek....ciągle się czegoś uczę i teraz szukam czegoś czego mogłabym się nauczyć w ciąży, skoro mam leżeć i nie mogę uczyć innych
Ostatnia edycja:
lekarz kretyn, i tyleMój mąż zadzwonił wczoraj do mojego gina spytać co mi można podać, a ten sk....n wypalił że jak się ma migreny to się w ciążę nie zachodzi bo logiczne,że się w ciąży nasilają.
Ardhara
Mama po raz trzeci :)
ullana - to ja jestem całkowite przeciwieństwo do pewnego wieku mogłam się uczyć ale nagle coś pękło i nawet mi nie w głowie nauka - szczerze mówiąc teraz to jest dla mnie strata czasu bo w tym samym mogę zarobić robiąc co lubię a dodatkowo spędzać czas z rodziną a nie z nosem w książkach - no i ogólnie nie sprawia mi to przyjemności - swój czas na naukę już miałam i basta
mimii - ja taką miałam 2 ciążę, zero problemów - biegałam jak mały samolocik
mimii - ja taką miałam 2 ciążę, zero problemów - biegałam jak mały samolocik
aguga06
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Luty 2012
- Postów
- 1 360
Witajcie.Ja mega przeziębiona,byłam u lekarza ,doktorka poleciła apap z wit c musujący plus domowe sposoby.
Weszłam dziś na wagę i z 58 kg mam 55,5 szok chociaż się nie dziwię bo nic nie jem.
Mina trzymak kciuki oby wszystko było ok .
Bellka może zapytaj dentystki ,czasami mają znieczulenia łagodne dla kobiet w ciąży.Zęby w ciąży niestety kruche się robią
Weszłam dziś na wagę i z 58 kg mam 55,5 szok chociaż się nie dziwię bo nic nie jem.
Mina trzymak kciuki oby wszystko było ok .
Bellka może zapytaj dentystki ,czasami mają znieczulenia łagodne dla kobiet w ciąży.Zęby w ciąży niestety kruche się robią
Ja się witam słonecznie Wczorajsze smutki poszły w zapomnienie po dzisiejszych 2 pomarańczach na śniadanie no i przytulaskach przed
Lecę ogarnąć dom, siebie i czekam na koleżankę, która jak się dzisiaj dowiedziałam też jest w ciąży.
Miłego dnia dla wszystkich.
Lecę ogarnąć dom, siebie i czekam na koleżankę, która jak się dzisiaj dowiedziałam też jest w ciąży.
Miłego dnia dla wszystkich.
reklama
Witajcie.Ja mega przeziębiona,byłam u lekarza ,doktorka poleciła apap z wit c musujący plus domowe sposoby.
Weszłam dziś na wagę i z 58 kg mam 55,5 szok chociaż się nie dziwię bo nic nie jem.
no pieknie schudłaś ja narazie kilogram ale jak na mnie to i tak duzo. Bo u mnie Cieżko idzie zchodzenie z wagi mimo ze niec nie jem. teraz doszly wymioty. Co bym nie zjada to laduje z powrotm w kiblu.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 85 tys
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 294 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 180 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 209 tys
Podziel się: