Ja też Was vinga i kasikd podziwiam, że tak szybko chcecie decydować się na kolejne dziecko, naprawdę szacun. Kumpela z Ciechanowa tak "wpadła" no i powiem Wam, że sporo łez wylała przy wychowaniu takich dwóch małych szkrabów...Ja bym chciała przerwę ze 3 lata, choć wiem, że u mnie nie tak łatwo zajść w ciążę więc ten proces pewnie zaczniemy już wcześniej. W końcu musi być ta Zuzia. Między mną a siostra jest 7 lat różnicy, teraz od paru lat nie ma to znaczenia ale jak byłyśmy młodsze to wiadomo, musiałam jej pilnować, opiekować się nią itp. I teraz mi ten instynkt opiekuńczy względem niej został...czy to zle..nie sądzę i nie zamieniłabym jej na ani starszą ani młodszą siostrę ;-) U brata ciotecznego synek ma 13 lat( mój chrześniak) i mają teraz 1,5 roczną córę i też jest fajnie...Aśka, ich mama odmłodniała, całkiem nowa energia wkroczyła w ich dom wraz z małą Paulą Także mi się wydaje że nie ma złej różnicy wiekowej między dziećmi choć zgodzę się z faktem, że im później tym trudniej się zdecydować na kolejne dziecko.
Co do okresu to ja karmiłam mieszanie od początku, a od miesiąca ponad nie karmię piersią i okres dopiero mi się pojawił w ostatnich dniach. Ja bardzo długo plamiłam, dopiero na początku stycznia przestałam (już się martwiłam, że czeka mnie właśnie to oczyszczanie),potem jeszcze była rozłąka z mężem także u nas celibat trwał dosyć długo;-) I teraz rzeczywiście jest inaczej, chyba się baaardzo stęskniliśmy za sobą:-)
Ja byłam u lekarza 6 tygodni po porodzie, ale nie robił mi usg, teraz w kwietniu pójdę, niech zajrzy no i cytologie pasuje zrobi.
U nas też słonko, mały drzemie, wstanie, zje i ruszymy na spacer, mąż ma za zadanie posprzątać generalnie kuchnię przed tymi chrzcinami, mi się dostał pokój a kibelek dla Ignasia, no koty mogą mu pomóc i ogarnąć swoje kuwety co najwyżej.
Miłego dzionka wszystkim
Co do okresu to ja karmiłam mieszanie od początku, a od miesiąca ponad nie karmię piersią i okres dopiero mi się pojawił w ostatnich dniach. Ja bardzo długo plamiłam, dopiero na początku stycznia przestałam (już się martwiłam, że czeka mnie właśnie to oczyszczanie),potem jeszcze była rozłąka z mężem także u nas celibat trwał dosyć długo;-) I teraz rzeczywiście jest inaczej, chyba się baaardzo stęskniliśmy za sobą:-)
Ja byłam u lekarza 6 tygodni po porodzie, ale nie robił mi usg, teraz w kwietniu pójdę, niech zajrzy no i cytologie pasuje zrobi.
U nas też słonko, mały drzemie, wstanie, zje i ruszymy na spacer, mąż ma za zadanie posprzątać generalnie kuchnię przed tymi chrzcinami, mi się dostał pokój a kibelek dla Ignasia, no koty mogą mu pomóc i ogarnąć swoje kuwety co najwyżej.
Miłego dzionka wszystkim