reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2012

Ja też Was vinga i kasikd podziwiam, że tak szybko chcecie decydować się na kolejne dziecko, naprawdę szacun. Kumpela z Ciechanowa tak "wpadła" no i powiem Wam, że sporo łez wylała przy wychowaniu takich dwóch małych szkrabów...Ja bym chciała przerwę ze 3 lata, choć wiem, że u mnie nie tak łatwo zajść w ciążę więc ten proces pewnie zaczniemy już wcześniej. W końcu musi być ta Zuzia:-p. Między mną a siostra jest 7 lat różnicy, teraz od paru lat nie ma to znaczenia ale jak byłyśmy młodsze to wiadomo, musiałam jej pilnować, opiekować się nią itp. I teraz mi ten instynkt opiekuńczy względem niej został...czy to zle..nie sądzę i nie zamieniłabym jej na ani starszą ani młodszą siostrę ;-) U brata ciotecznego synek ma 13 lat( mój chrześniak) i mają teraz 1,5 roczną córę i też jest fajnie...Aśka, ich mama odmłodniała, całkiem nowa energia wkroczyła w ich dom wraz z małą Paulą:tak: Także mi się wydaje że nie ma złej różnicy wiekowej między dziećmi choć zgodzę się z faktem, że im później tym trudniej się zdecydować na kolejne dziecko.
Co do okresu to ja karmiłam mieszanie od początku, a od miesiąca ponad nie karmię piersią i okres dopiero mi się pojawił w ostatnich dniach. Ja bardzo długo plamiłam, dopiero na początku stycznia przestałam (już się martwiłam, że czeka mnie właśnie to oczyszczanie:baffled:),potem jeszcze była rozłąka z mężem także u nas celibat trwał dosyć długo;-) I teraz rzeczywiście jest inaczej, chyba się baaardzo stęskniliśmy za sobą:-)
Ja byłam u lekarza 6 tygodni po porodzie, ale nie robił mi usg, teraz w kwietniu pójdę, niech zajrzy no i cytologie pasuje zrobi.
U nas też słonko, mały drzemie, wstanie, zje i ruszymy na spacer, mąż ma za zadanie posprzątać generalnie kuchnię przed tymi chrzcinami, mi się dostał pokój a kibelek dla Ignasia, no koty mogą mu pomóc i ogarnąć swoje kuwety co najwyżej:happy2:.
Miłego dzionka wszystkim :-D
 
reklama
Ja po 6 tyg byłam u ginekologa. Stwierdził że wszystko jest w porządku. Krótko później miałam coś jakby okres ale nie byłam do końca pewna czy to jest to. I na tym koniec. Od tamtego czasu nic więcej się nie pojawiło. Muszę się jeszcze raz wybrać do ginekologa bo na razie drugiego dziecka nie planujemy. Jak to mój mąż stwierdził " może za 6 lat" co w dowolnym tłumaczeniu brzmi - A po co nam drugie?
Na razie nacieszymy się jednym maluchem a później może będę go przekonywać do drugiego.
Po ostatnim szczepieniu małemu pobierali krew z paluszka i okazało się że ma anemię. Dla wszystkich zaskoczenie bo wcale na anemika nie wygląda. Nawet pani doktor się zdziwiła. No i jemy sobie teraz żelazo. Początkowo bałam się zaparć ale jest w porządku i jest kupa raz dziennie.
Dostaliśmy też zalecenie by przestać karmić w nocy. Niestety na razie nie udało nam się wyeliminować nocnego jedzenia.
 
pesca, ale dlaczego macie wyeliminować karmienie nocne? Karmisz piersią? Pediatra chce Młodego "odchudzić"? Bardzo wiele dzieci właśnie w 5/6 miesiącu życia ma niedobory żelaza, bo wtedy kończą się zapasy nazbierane jeszcze w życiu płodowym. Za chwilę Młody zacznie dostawać mięsko i żelazo będzie niepotrzebne :-)
 
Jakiś dziwny lekarz. Ciekawe tylko jak to zrobić jak dziecko jest głodne i chce jeść.
Wojtek sam przestał w nocy jeść jak miał jakieś 8 mcy. Wcale go nie musiałam oszukiwać wodą ani innymi cudami. Większość dzieci w tym wieku przestaje się budzic na jedzenie.

U nas słonko świeci super ale taki zimny wiatr wieje aż wózkiem trzepało. Musiałąm po 30 min iść do domu. TAk mnie wytargało aż włosów nie mogłąm rozczesać. MAłą wstawiłam do garażu, otworzyłam bramę i się wietrzy, bo taras mam akurat od tej strony gdzie wieje.

Dzisiaj po WOjtak muszę do przedszkola jechać to ona pewnie pośpi.

Ja od wczoraj nie jem słodyczy . Jak kawkę piję to mnie ciągnie do szafki ale na razie się trzymam. W wadze bateria padła i nie mam kontroli ale po ciuchach widzę, ze im więcej ćwiczę tym więcej jem i efektów zero.
 
Moja córa to skarb bo nocne karmienie porzuciła juz chyba 2 mce temu :-):rofl2:
i spi od 21/22 do 7:00 bez przerwy :tak:
zaraz idziemy na drugi spacer dzis bo pogoda rozpieszcza :) pozdrowienia
 
aż mi się nie chciało wracać do domu, taka fajna pogoda. Chyba dostałam wiosennego powera, bo wyszłam dzisiaj i zaczęłam ogarniać krzewy w ogrodzie, tak się zagalopowałam, że młody swoim lekkim płaczem przypomniał mi, że już pora obiadowa:zawstydzona/y:. Jutro ciąg dalszy ogrodowych akcji:-) Muszę, chyba zakupić jakiś krem z filtrem, bo nie mam, a mały dzisiaj mi się już opalił troszkę na słońcu.
Od 1 marca nie słodzę i staram się nie jeść słodyczy, do ćwiczeń jak zwykle brak zapału:zawstydzona/y:, ale coś musze pomyśleć o ostrej diecie, bo wyglądam jak parówka we flaku:baffled:
 
Szy-szunia - ja też nie umiem pływać więc nie ma się czego wstydzić:-p
Sandrik1 - u nas kupka czasem jest codziennie a czasem co 5-7 dni a jesteśmy jeszcze tylko na cycu... jeśli tylko dzieciaczek ma się dobrze i nic go nie boli to nie ma się czym martwić:-p
Panziorka - współczuję bólów głowy... może jak się wszystko unormuje to ich jednak nie będzie? a karmienie piersią prędzej niż później się skończy więc chyba lepiej jak dziecko samo odrzuci cyca niż jakbyś Ty musiała go od niego odstawić jak będziesz wracać do pracy... z krążkami nie pomogę..
Wernkika - jest wiele rzeczy które się powinno ale jakby się wszystkiego trzymać to człowiek by zwariował...a poza tym to co - trzeba wszystko wyparzać do 6 miesiąca i jak dziecię skończy te 6 miesięcy to nagle przestać? wydaje mi się że takie dziecko może mieć problemy bo wcześniej wszystko było sterylne a teraz same bakterie :-p według mnie jak dziecku się nic nie dzieje to nie ma sensu sobie dokładać roboty i wystarczy gorącą wodą przelać butelki:-p a jeśli chodzi o ściąganie to też się nie zgodzę bo ja odciągając co 3 godziny regularnie nie miałam okresu prawie 5 miesięcy... pojawił się dopiero jak przez dwa weekendy pod rząd miałam zajęcia i przerwy pomiędzy odciąganiem wynosiły nawet 9 godz. a i ilość pokarmu przez to mi zmalała.. a z drugiej strony znam dziewczyny które karmiły piersią co 3 godz. i okres mimo wszystko im wrócił zaraz po połogu... więc wszystko jest sprawą indywidualną i zależy od poziomu hormonów a nie sposobu odciągania/karmienia...
Maleństwo - Jaś cudny! trzymam kciuki za szukanie pracy i za odstawianie od piersi! i zdrówka, zdrówka, zdrówka!
Kaka - to może jeszcze się załapiesz na październik 2013 z kolejnym dzieciaczkiem?:-) i powodzenia z szyciem!
Kasikd, Vinga - podziwiam z decyzją o tak szybkim ponownym zajściu w ciążę... ja mam nadal traumę po porodzie (bo do łatwych nie należał)...
Pesca - a czemu macie zrezygnować z karmienia w nocy?

Jeśli chodzi o wizyty u gina po połogu to są one bardzo potrzebne więc dziewczyny już mi lećcie do lekarza! ja miałam problemy z oczyszczaniem się - część tej krwi ze mnie wyleciało a druga część dopiero po tym jak lekarka robiąc USG mi tam "pogmerała"... tak więc ja już zaliczyłam przez to kilka wizyt u gina - ale cieszę się że poszłam bo mogło się to skończyć pobytem w szpitalu na oczyszczaniu....
 
Karola- no bo prawda jest tylko jedna :) zawsze to indywidualna sprawa:) jedna mimo karmienia dostanie okres 2 miesiące po porodzie; inna karmiąc nieregularnie okresu nie bedzie miała przez rok.

A powiedz mi proszę, po tych zjazdach na uczelni, jak Ci się latacja zmniejszyła walczysz więcej laktatorem? Ja mam ciagle przeboje z mlodym. Przez miesiąc praiwe jadł moje mleko odciągnięte bo na cycki moje patrzeć nie mógl. Na szczęście tylko w dzień - w nocy karmiłam normalnie. Ale on wciąż ma jazdy swoje i raz je wiecej raz mniej- ciągle sie martwię czy zjada dość i czy przybiera tyle co trzeba...
 
A powiedz mi proszę, po tych zjazdach na uczelni, jak Ci się latacja zmniejszyła walczysz więcej laktatorem? Ja mam ciagle przeboje z mlodym. Przez miesiąc praiwe jadł moje mleko odciągnięte bo na cycki moje patrzeć nie mógl. Na szczęście tylko w dzień - w nocy karmiłam normalnie. Ale on wciąż ma jazdy swoje i raz je wiecej raz mniej- ciągle sie martwię czy zjada dość i czy przybiera tyle co trzeba...

po tych zjazdach musiałam raz dziennie dokarmiać Młodą MM ale się zawzięłam i zaczęłam odciągać od nowa co 3 godziny po 15 minut każdą pierś (czyli co 3 godziny 30 min) i po mniej więcej tygodniu laktacja wróciła do dawnej świetności :-) teraz odciągam tyle co dawniej i póki co mam tak na styk pokarmu.... ale karmię tylko i wyłącznie swoim mlekiem:tak: teraz znów miałam zjazd przez weekend ale na szczęście ilość pokarmu pozostała bez zmian:tak:
chcę ją karmić do 6 miesiąca a potem dać sobie spokój bo to odciąganie 7 razy dziennie (tylko w nocy mam przerwę 6 godzin pomiędzy północą a 6 rano) jest dla mnie trudne... ale jest to już rodzaj jakiegoś uzależnienia bo mimo że się z tym męczę to walczę o pokarm:-p
a jeśli się martwisz czy prawidłowo przybiera to chodź raz na jakiś czas do przychodni na ważenie - ja chodzę regularnie co 3 tygodnie (nie muszę się rejestrować, wystarczy że przyjdę pomiędzy 13 a 15 bo wtedy jest najmniejszy ruch) i dlatego wiem że Młoda ładnie przybiera i nie muszę wprowadzać żadnych nowych pokarmów:tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Karola, szacunek Ci się należy. ja nie dałabym rady odciągać pokarm przez 6 miesięcy. a i walkę o pokarm powoli przegrywam. mały już uzależnia się od butli, cyca chce tylko jako "picie" i w nocy ale jak jest głodny to chce tylko butlę.
co do wizyt u ginekologa to od porodu zaliczyłam już 3. dziś byłam - lokatora w brzuchy nie ma ;-)a i dostałam jakieś leki na moją bolesność podczas sexu.

panziorka, i ja powinnam wziąć się za siebie, bo moja figura woła o pomstę do nieba... ale jakoś nie potrafię sobie teraz niczego odmówić. Kiedyś byłam na różnych dietach a teraz mam jakąś słabą wolę
 
Do góry