reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2012

reklama
Witajcie

Mamba wspułczuje takiej teściowej. Moja jeszcze nic nie wiem.

Zapominajka mnie tez czasem krocze boli. a co wo wymiotow i mdłosic to narazie nic. wpierwszej ciazy mialam mdłosci i wymioty cala ciaze poprostku koszmar.


Patrycja fajnie ze kreseczka ciemniejsza, a co do wizyty to moim zdaniem nie jest za pozno w 7/8. Ja tak bylam w pierwszej ciazy, wtedy juz na Usg bedzie wiecej widac. Tylko lykaj folik.


Ja dzis mam piewrsze USG juz sie nie moge doczkac
 
Ostatnia edycja:
Cześć Dziewczyny, mam termin na 14 października, więc chętnie się przyłączę:-)

witaj coco.. ja wyliczyłam na 13 października :)


Witam i ja jeszcze bez mdłości:-)
Zrobiłam dzisiaj drugi test, kreseczka jest już dużo ciemniejsza i jestem mega szczęśliwa :tak:
Miłego dzionka
no, pati to same dobre wieści..

edukacja: zaraz po liceum chciałam iść na położnictwo (wtedy jeszcze było studium) maturę zdawałam z biologii, ale rodzinka usilnie namawiała mnie na studia.. na medycynie nie widziałam się więc niestety udało mi się zdać egzaminy na zootechnikę (miałam cichą nadzieję że się nie dostanę i rodzinka da mi spokój).
Studiowałam dziennie, oprócz tego miałam własną firmę - stoisko na targu- zatrudniałam dziewczynę, kasa była. Po studiach z moim doświadczeniem w handlu trafiłam do marketu na kierownicze stanowisko. Ale po namowach męża zrobiłam podyplomówkę: psychologię zwierząt. tak dla siebie. I dalej pracowałam w znienawidzonym handlu! W minionym roku zrobiłam kurs masażu klasyczny i bańką chińska: to mnie się podoba! ale to położnictwo cały czas mi nie daje spokoju. tylko teraz to trzeba studia robić.. ale może wystarczy licencjat.. w tym roku skończę 36 lat, ale jak się wkurzę to pójdę na te studia! co wy na to? czy może szalona jestem?
 
arwen - no to trzymam mocno kciuki &&&&&&&&&&&&

Mamba - młoda masz mame ... faktycznie były by niezłe jaja :laugh2:

aguga - mój synek tez ma kuzyna z którym sie bardzo przyjaźnią i troche mi przykro ze sie nie zapowiada koeljne dziekco w rodzinie żeby drugie dziecko również miało kuzyna w podobnym wieku. Moja siostra juz nie chce drugiego a mąż ma dwóch braci po 30, ale żadnemu się nie śpieszy do dzieci.

patrycja - fajnie że kreseczka ciemnieje, nie mogło być inaczej ;-)


młody w przedszkolu ... ja zaliczylam laboratorium i zrobilam wszystkie badania ... troche wkurzające że tyle się płaci na składki a i tak trzeba bulić prywatnie :confused2:

przy pobieraniu krwi miałam łzy w oczach nie z powodu pobierania ale dla tego że na przeciwko mnei pobierano krew 1,5 letniej dziewczynce która ryczała w niebogłosy i jak to dziewczynka potrafi z całym pokazem lamentowania, łzy jak grochy i 4 osoby ją trzymały ... było mi jej tak szkoda i taki żal mnei ogarnoł że sama prawie się popłakałam patrząc na to.


a ja dzisiaj czuej sie duzo lepiej niz wczoraj ,w iec oczywiscie sie martwie :sorry:
 
dziendobry:-) ja zaczelam dzien od mega zamulenia i juz zzaliczylam porcelanowe ucho:no: ehhh z amelkowna w ciazy to bylo jak wakacje heheh ciaza jest przereklamowana i do tej pory nie wiem co to motylki w brzuchu...pamietam mega rozciaganie macicy a potem lamanie zeber;-):-D uffff byle do przodu choc mam kolezanke ktora miala mdlosci i wymioty do 16 tyg ciazy:baffled: oby minelo szybciej:sorry::confused2: u nas dzisija szaro buro i ponuro za oknem...wieje tak ze nawet okna nie otworze bo mi je wyrwie:szok: a wczoraj taka ladna pogoda byla ehhh szkocja:confused2:

tesciowa mam super do tego przedszkolanke wiec jak bylam z amelkowna na 3 tyg w pl to mloda prowadzalam i bawaila sie w grupie 5-cio latkow:-D tesciowa poznosila do domu pelno kredek i zabawek z przedszkola specjalnie dla mlodej:-D tesciu....ma problemy z alkoholem wiec za nim nie przepadamy w dodatku mam na niego cisnienie jak raz wpadl w cug poszedl amelke budzic i wzial ja na rece :crazy: zachwial sie i sie przewrocil:wściekła/y:z mloda na rekach mial szczescie ze upadla na lozko a on rypnal na podloge bo btym mu leb roztrzaskala chyba:wściekła/y: mama moja rozwiedziona jest po ojcu slad zaginal jakies 10 lat temu jak nie lepiej:confused2: mama moja do niemowlat sie nie nadaje bo sie boi ale z amelkowna juz sie dogaduje heheh tylko mloda z niej siudme poty wyciska hehehe:-D
 
Mina - nie wiem jak jest u ciebie, ale u mnie studiując położnictwo lata sie po połowie ślaśka bo każde zajecia są w innych budynkach i wydziałach, zajecia od rana do wieczora i nieustanne praktyki w szpitalach w związku z czym w domu praktycznie sie nie jest. Może u ciebie wygląda to inaczej , ale tak jak zapominajka uważam że na nauke nigdy nie jest za późno i warto realizować marzenia:tak::tak::tak::tak: .... jeśli bardzo tego chcesz to czemu nie ... raz się żyje i szkoda by było potem an starość sobie wyrzucać że sie nie spróbowało :-p
 
Dzień dobry:)

Ja wczoraj miałam pierwszy kryzys - bez kija nie podchodź. Cały czas mi się płakać chciało, wszystkie problemy wydawały się ooogromne i nie do przeskoczenia:eek: Aż sama byłam zaskoczona swoją reakcją. Do tego mi od razu mi sie wstyd robi, że takie myśli mi chodzą po glowie a tyle par czeka z utęsknieniem na dzieciątko:-(

Na szczęscie pare dni wcześniej kupiłam sobie książke "Cieżarówką przez 9 mcy" zaczęłam czytać i trochę lepiej mi sie zrobiło:-p
 
reklama
hej ciezarowki:)
Corcia na wakacjach w Polsce, w srode wyjezdza na narty, tak wiec od wczoraj wiecej spokoju. Pojechalismy na obiad do restauracji do Paryza i sie milo zrelaksowalam:) w dodatku piekna pogoda, mily spacerek:)

Mina29
- licencjat na poloznictwie trwa 3 lata i daje takie samo prawo wykonywania zawodu. Jest tez tryb zaoczny, ale nie wiem czy mozna bez przygotowania na niego isc, bo to sie zmnienialo, a ja od 3 lat na uczelni juz nie jestem. W teori podejrzewam ze dasz sobie swietnie rade, a praktyki sie nauczysz. Na zaocznych sa i babki po 40, ale sprawdz, bo moze one konczyly studiow poloznicze lata temu i teraz robia pomostowki.
 
Do góry