Dołączę się do dziewczyn z twardymi brzuchami, aczkolwiek sama nie wiem, czy to wina tego, że np. mam skurcze i dlatego tak się dzieje, czy po prostu tak ma być.
Lekarz niby nic nie mówił, jak mu mówiłam, że mam skurcze od czasu do czasu, stwierdził, że to normalne.
Dzisiaj sprawdziłam sobie szyjkę macicy, mam jakąś taką miękką
że normalnie mogłam palec wsadzić, mam nadzieję jednak, że jej minie, bo w chwili obecnej to ja nawet nie mam z kim dziecka zostawić :/
A prababcie nie nadają się do zajmowania małą, także muszę wytrzymać, nie mam wyjścia, przynajmniej do wyjazdu do męża.
Powiem nawet tak, nie przyjmuję innej opcji!
________________________
Co do spania, to moje noce też jakoś nie należą ostatnio do najłatwiejszych.
Budzę się średnio ze 2-3 razy, muszę koniecznie iść siusiu, bo mała od samego początku leży mi na pęcherzu, także nie ukrywam, że ze spacerami nawet jest ciężko, bo co nie wyjdę, to zaraz chce mi się siusiu.
Wogóle ostatnio jak badali mi serduszko maluszka, to była na samym dole.
Także takie sobie miejsce znalazła