heju
nas cieplo ale pochmurno, tak jakby cisza przed burzą
ojj oby nie bo od wczoraj od 16 do rana u nas bylo ich kilkanascie. Jedna sie konczyla chwila duchoty i nastepna. Na szczescie nie gwaltowne.
Wcozrja z nadejsciem pierwszej burzy zaczal sie moj koszmar z bolem glowy ktory trwal do polowy nocy. Pulsowalo mi na czole, bolal mnie kark. Pomsarowalam czolo amolem i polozylam mokry recznik, niby ciut mi przeszlo bo na mecz popatrzylam ale potem poszlam do lozka i dalej zdychalam. Dzis niby ok ale jestem wypluta przez to.
dzis tylko sie do tematow odniose a nie imiennie bo jestem ledwo zywa.
- widze ze temat komarow. Brrrr nie cierpie ich. Te male bzyczace i gryzace sa okropne ale mnie tez te duze obrzydzaja strasznie. Wieczorem jak tylko otwarte okno i gdzies zobacza swiatlo to zaraz ich pelno w domu. Dla mnie wstretne, takie latajace pajaki ktore wisza na scianie i zdychaja
- co do pepka to ja juz od jakiegos czasu mam plaski, nie mam dolka a gora tak sie niesmialo wychyla
- co do kawy mrozonej to wczoraj jak wrocilismy z Wawy poszlismy na obiadek na miescie. Pytam pana czy jest kawa mrozona, on mysli i mowi: moze byc jak wrzucimy lodu

. I jakos mi sie odechcialo mimo ze auto nam pokazywalo 37 st

. Pozwolilam sobie za to na kubek coli z dystrybutora. Zimna i rozwodniona ale troche mnie ochlodzila.
- co do pracowitosci meza to moj robi w domu rozne rzeczy poza sprzataniem. No chyba ze sa jakies wieksze porzadki to mi pomaga jak mu cos powiem ale sam z siebie nigdy

. Okien nie myje. Czasem w swoim pokoju i dachowe ale tak to nie
- zdrowka dla chorowitkow
- tez mysle nad basenem ale takim raczej dla Kuby. Ja sie w moj kostium jednoczesciowy nie zmieszcze wiec raczej sie w nim ie bede kapac. Ale Kubie bym jakis kupila i nie bardzo wiem jaki.
Co polecacie???
- co do upalow to wole zeby byly niz ma byc zimno. Ja w domu na dole mam znosnie bo w salonie po poludniu juz nie ma slonca i jest chlodno. Taras tez juz potem w cieniu wiec mozna zyc.
Malenstwo norma to 140
Ptyska ja mam czucie wiec nie wiem co to moze byc
Patycja wspolczuje. Ja zaraz ide zobaczyc jak moje borowki, byly obsypane owocami, mam nadzieje ze ich nie postracalo
i tyle ode mnie jak narazie bo od rana tylko siedzie i nic nie robie
wpadne pozniej