reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Paplanina

Deprecha! sluchajcie jakos nie mam sily... mam dosyc wielkiego brzuchola, dosyc malej kopiacej mnie na okraglo , bezdechu, braku sil itp itd
najchetniej sama bym juz ja wyjela z brzucha :baffled:
mam nadzieje ze mi to przejdzie bo nie bardzo widze siebie przez prawie 2 miechy w takim stanie :(
 
reklama
Megusek, jest super. Podziwiam Ciebie. Mi nie bardzo by się chciało.
Dorotak, mam nadzieję, że mój nr dotarł do Ciebie. Wysłałam na pw.

Monikak_80, będzie dobrze. To chwilówka. Ja też o przechodzę. Najczęściej wtedy, gdy już wszystko boli i nie mogę się ruszyć. Dzisiaj stwierdziłam, że jeżeli moje dziecię będzie chciała przedłużyć sobie pobyt w moim brzuchu, to ja się wyprowadzam! Jadę na wakacje albo coś w tym stylu, a dzieciaczek musi sobie radzić beze mnie, ja mu nie pomogę.
Oczywiście totalna bzdura.
Mój żonek słucha tego cierpliwie, przytula i mruczy, że wszystko będzie dobrze i wktótce zatęsknię do tego stanu :-D
Tak więc uszy do góry. To wszystko minie i... zatęsknisz.
 
No to wreszcie mogę wrócić do mojego kompika i mojej klawki :-) Mój S. poinstalował mi wszystko od nowa i teraz wszytko na forum działa jak w szwajcarskim zegarku. Rzuciłam prośbę o pomoc do skyrznki kontatkowej forum i wiecie co mi odpisali "czy nadal masz problem?" :-D :laugh2: Na innych forach lepiej sobie radzą ze zmianami. Mam nadzieję że moja wypowiedź nie zostanie ocenzurowana i nie wykasują tego :confused:
Megusek dobry pomysł z tymi jesiennymi porządkami (Ty z listą mam a ja z kompem porządki robię ;-) ).
Dorotak dostałam meska od Ciebie więc rozumiem że mój numer masz. A ten zaczynanący się na 880 to jest Twój z Hejah ?
Monika80 ja wprawdzie od deprechy jestem daleka ale też już bym chciała żeby dzidziek się urodził, notorycznie sprawdza wytrzymałość mojego prawego żebra swoimi silnymi kopniakami :eek: a jak nie tak to dostaje czkawki szczególnie wieczorem i rytmicznie wali swoją głowką w dolne partie mojego brzucha. Brzuch i częsci między nogami mam tak napięte że zastanawiam się kiedy popęka mi wszytko :confused: Zatem nie jesteś osamotniona a deprecha niebawem minie :tak: . Tak więc czekam na Niego z utęsknieniem (no może nie w ten weekend bo jadę ostatni raz w dłuższą podróż 3,4 godz. więc niech teraz nie robi mi psikusa :tak: ) i pocieszam się tym że pod koniec ciąży ruchy słabną na sile.
 
Blue swietnie opisałaś dokładnie mój stan ( to o żebrach i czkawce). Do tego od rana wiszę na porcelanie i oddałam już wszystko co mogłam , a dalej mnie mdli. Też mam już dosyć. Na dodatek jestem z tym wszystkim sama. Muszę wytrzymać jeszczze 2-3 tygodnie. A po 37 tyg. niech się dzieje co che.
 
reklama
Do góry