reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Paplanina

jeśli jest jak mówisz że zwykle jest ok a tylko ma bzika na punkcie swojej rodziny to myślę że da się wszystko ułożyć

ja bym radziła spokojem przerobisz go szybciej na swoja stronę niż myslisz jesli np będziecie odwiedzać jego rodzinkę razem i krótko

no chba że się tak nie da,

ale życzę ci powodzania w zmaganiu się z problemami

cynamonka- twój mąż jest polakiem? jeśli tak to wróci z pewnością a jeśli nie to tez

dziewczyny mam nadzieję że wszystko u was będzie ok wkrótce

ja mam inny problem martwię się o ten przeklęty podatek który niby trzeba zapłacić pracując w UK, aż mnie głowa boli od tego wszystkiego

pozdrawiam
 
reklama
czesc..mial ktos neostrade?
Wczesniej mi nie robila problemow..a teraz to juz calkiem..probowalam steroqwniki inaczej zainstalowac zeby sie nie laczyc przez takie dziwne okienko..a z tego wszystkiego popsulam calkiem..
Co u was?

ja perzeczytalam Monika Twoja historie..
bede bardzo szczera..
Pierwsza mysl..Kurcze..moze to ciazowa nadwrazliwosc..
ale przy drugiej..kurcze..przeciez ona jest w ciazy..daleko od domu..
ma tylko ich..do tego samochod daleko..kurcze..jak tak mozna?
Rozumiem twoj zal do D. Rozumiem zlosc wzgledem rodziny...
Ale prosze Cie o rozsadek..nawet jezeli ty nie chcesz miec z nimi kontaktow..to bedzie rodzina Twoich dzieci wiesz?O matko..juz pisze mnogo..mam glupia swiadomosc..
Zobacz..
Twoj bobas..kiedys urosnie..i bedzie chcial poznac korzenie..jestem tego pewna bo kazdy czlowiek tak ma...
I kiedy pozna Babcie, dziadka..Ciotki... Beda do niego docieraly rozne 'prawdy'.
Z doswiadczenia wiem ze warto zyc z tesciami nie tyle dobrze..
co poprostu znosnie..Oni sa dla Ciebie obcymi..ale niestety zasluguja na taki sam szacunek co onni..nawet jesli oni nie umieli okazac go Tobie..
pokaz klase..miej ich gdzies..calkiem sie odetnij..to bedzie kara dla nich..
bo o ile sie orientuje..to amerykanie o swoje 'geny' walcza..
mam nadzieje ze jednak sytuacja jakos sie wyklaruje..
jezeli wracasz do Polski..to jaka jest twoja sytuacja? Potrzebujesz jakiejs pomocy?
Z kasa nie pomoge..ale na innych plaszczyznach moge sie sprawdzic;)
najwazniejszy jest spokoj, jak to juz ktos napisal...
I pamietaj ze zlosc szkodzi dziecku...
Nioe badz jednak typowa Matka Polka..jezeli dasz rade..to nie narazaj sie na stres dla dobra dziecka..to moze miec odwrotny skutek..

Maja, Cynamonka, Wronisia...Napedzamy watek co?:) W ogole..ciesze sie ze jestescie:)

A tak swoja droga..to pechowy jakis ten listopad:)
Ci mezczyzni...
Cynamonka..jak czujesz? Chodzi o odpowiedzialnosc u Twojego faceta> czy poprostu jest zazdrosny?
A moze tak dajesz mu w kosc? :D
Kurcze..wroci..zobaczysz..zreszta sama to wiesz:)
Tylko dlaczego znow kolejny facet okazuje sie szczeniakiem? Potrzebujemy ich tak bardzo..a oni tak rania..

mam dylemat co zrobic z laszlo..
Bo nie dam rady z 2 dzieci..nie dam rady sama w ciazy..Brat ma zycie wlasne..Mama i Tata nie zyja..
Musze..niestety..musze zgodzic sie..na zycie..na jakis formalny 'powrot' laszlo marnotrawnego..tylko wlasnie sie zastanawiam..komu to tlumacze..sobie czy wam..

ale zeby nie bylo:)Humor mam super:)
A mi piersi urosly...tylek..brzuch..i nie mam aparatu..nie wiem gdzie jest...i zaczynam ciazowe nosic..no bo juz czas..naprawde..a ma takie fajne..z lumpeksow..
a ile w takich sklepach ubranek na dzieci...ale tylko w angielskim sa fajne..i kochane w ogole..

ojej..ide spac juz dzis..licze na soczyste odpowiedzi:)

Monika..Cynamonka..trzymajcie sie..jestem z wami:) Wierze w dobre rozwiazanie:)
Maja:) A o jakie podatki chodzi? Cos ciezkiego?
 
MAja o podatkach w anglii nie mam zielonego.....

Marta.... Kochana kobietko pojawiaj sie czasem w ciagu dnia jakos bo sie denerwuje... po tych twoich swiatecznych przejsciach czekalam caly dzisiejszy dzien aby sprawdzic czy jestes ok. chyba zaczne ci prywatne emilki wysylac...albo smsy hihih
Kochana masz racje.... nie mam wyjscia tylko jakos z Douga rodzina wspolistniec. bez zazylosci, bez milosci i takich tam pierdolek ale jednak... rodzicom napisalam przeprosiny z serca... bo z tego co D. tata mi wykrzyczal to oni o niczym nie wiedzieli...to byla sprawa miedzi mlodymi czyli nami. kij im w krzysz...przeprosilam!
Siorze ktora sie za glosno smiala z moich telefonow napisalam ze Doug dal mi ultimatum wiec nie mam wyjscia tylko ja przeprosic. heheh wszyscy wiemy jak wiele warte byly te slowa.... Wiec jako w miare inteligentna osoba napisala mi ze nie przyjmuje przeprosin i ze zniewazylam ja i jej rodzine.... a to pech ...strasznie sie przejelam (sarkazm)
D. gadal ze mna wczoraj od 11 do 2 w nocy przez tel. w sumie ugadalismy ze damy jakos rade i ze wspoldzialamy... Rano malo nie dostalam zawalu bo okazalo sie ze po odrzuceniu przez siore przeprosin on tez uwaza ze to bylo za wiele i ma mnie w du**e. myslalam ze mu przez sluchawke oczy wydrapie..... zaczelam sie drzec ze jest ojcem , ze nie dam sama rady i co on sobie mysli. po godzinnych perturbacjach znowu wrocil mu rozum i stwierdzil ze skoro jednak sie :kochamy: to dla dobra calej naszej 3ki musimy jeszcze raz sprobowac.
Przestalam mu ufac bo zmienia zdanie jak mu wiart zawieje... zadzwonil znowu po godzinie i pyta czy moze zajechac na chwile.... oczywiscie znowu sie przestraszylam ze bedzie jakis dym .... zjawil sie za 30 minut z kwiatami i moim ulubionym sushi ( z gotowanej rybki bez obaw).... przytulil i pouczal przez godzine ze nie mozemy zachowywac sie jak nastolatki lalalal i takie tam
Zgodzil sie na moj warunek iz ja nie mam zamiaru byc za blisko z jego rodzina ...ale ze on i dzidzia moga byc jak blisko sie im podoba :S nie powiem zeby mi to przyszlo latwo no ale.......
MArta.... co do LAszlo.... kochalas go kiedys prawda? Dzieci to owoc milosci.... uwierz mi wiem jak "smierdzi " facet ktory zdradzil.... ale w tym wypadku niestety nie ma alternatywy.... wierzysz ze bedzie dobrym ojcem? jesli tak to daj mu szanse. jesli nawali wykop jak najdalej dasz rade.....
Hmmm czy my mamy jakies szczesliwe mamy listopadowki? Bosze oby nam sie wszystkim jakos udalo!!!!
Marta.... finansowo dalabym sobie rade w kraju przez rok , dwa moze i odrobine wiecej.... potem zlobek i jakas praca.
W stanach sama za zadne skarby bym nas nie utrzymala....
 
Witam :)

Tak czytam paplanine i faktycznie niektore z Was maja jakichs nie tego ojcow swoich dzieci. Nie wiem czy powinnam ale mimo to napisze. Moj maz jest cudownym facetem. Jestesmy po slubie rok i 4 miesiace. Pomaga mi teraz, robi zakupy i nawet gotuje proste potrawy. A przed swietami umyl okna i wysprzatl cale mieszkanie! Jest z nami tak jak ojciec byc powinien ze swoja rodzina. Zdaje sobie sprawe ze ciezko znalezc takiego faceta, bo nawet w moim otoczeniu widze emocjonalne dzieci ktore maja dzieci. I jak czytam Wasze teksty to mi smutno, ze tak trafilyscie. Bo ten czas dla nas powinien byc najwspanialszym okresem w naszym zyciu, oboje rodzicow powinno otoczyc miloscia mala istotke ktora mieszka w brzuszku i sprawic zeby czula sie kochana. Mam nadzieje ze moj tekst was nie zdoluje.

Pozdrawiam Was i zycze powodzenia
 
Czy D bylby zdolny do wyjechania w glab Polski?
Moze to zeby odciac pepowine..Moze okazaloby sie czyms ok..
Mozesz mowic ze u nas lepsze warunki..itp..
Kurcze..nie wiem co mam Ci radzic nawet..
Siostra sie nie przejmuj. Tylko sie boje.czy to nie moga byc tacy ludzie..ktorzy stwierdza ze chca dziecko..i nie daj Boze beda chcieli Ci je odebrac..
sama panicznie sie tego boje.
teraz jestes czysta. Zrobilas to co powinnas.
Przeprosilas. To czy przyjeli czy nie..nie jest twoja sprawa juz..Mysle ze warto utrzymywac chlodne stosunki, ale kiedy nie trzeba byc uszczypliwym nie rob tego:)
Pokaze Ci przyklad..Dawno temu, moja mama, byla wrecz nienawidzona przez rodzine taty.
Tylko dlatego ze byla od nich inna..Byla zawsze takim dobrym dyszkiem, z miasta..Ojciec ze wsi. Prosty chlop..Tam sie nawet na wigilie oplatkiem nie dzielili..Wszystko bylo zimne..A rodzice (czyli dziadkowie moi) tylko od karania.
I zobacz..moja mama byla ok..Wychowala nas na ludzi wrazliwych..empatycznych.
Nie potrafimy przejsc obok cierpienia obojetnie..Dla tamtych liczy sie kasa.Kasa..i Kasa..
Mojego taty siostry wychodzily za maz..jedynie dla korzysci..szukaly bogatych idiotow..
I pewnego dnia wrocilam ze szkoly..spojrzalam na mame..a ona placze..Pytam co sie dzieje..
a to siostry ojca..narobily plot..i to do tego stopnia..ze ich wplywowi znajomi..przyczynili sie do zwolnienia jej z pracy...
Wyobraz sobie..ze moj ojciec..ktory nie wierzyl we wczesniejsze ploty..wtedy przejrzal..
I do smierci..utrzymywal z nimi stosunki jedynie..wiesz..Dzien dobry, do widzenia..Weoslych swiat..przez telefon..
Wydaje mi sie..Ze D, powinien taki sygnal wlasnie zauwazyc..Mozesz potrzebowac cierpliwosci..
Nie zawszem jest na nia czas..

Mysle co mozesz zrobic z D...
A jakby wplynac na ambicje?
Powiedziec aluzyjnie...ze zawsze myslalas..ze jak bedziesz miala faceta..to on bedzie glowa rodziny..ale nie bedzie sie ogladal na innych..Ze marzylas sobie o takim i takim domu..i ze szkoda ze sie to nie spelnia..ale ze cieszysz sie ;) e masz to co masz..bo przeciez nie mozna chciec zbyt wiele.. :p
Moja kolezanka..rozwodzi sie przez tesciowa...
Gosia ma 24 lata..wlasnie skonczyla studia..Ich synek ma poltora roczku...
matka wpadla w problemy finansowe..musili pomoc splacic jej dlug..pozniej zazadala zeby sie do niej wprowadzili..bo niby mieszkanbie duze..dla kazdego starczy miejsca..
Gosia zostala bez prawa do glosu...
Nie moze zrobic nic..Do tego maz zachowuje sie jak drugie dziecko...
Nie czuje sie zona..czuje..ze moglaby tak naprawde nie istniec..nie ma ochoty niczego sklejac..
Slub brali...chyba w kwietniu..w lutym juz dziecko bylo...
Wszystko potoczylo sie szybko..i szybko sie skonczylo...
Niedawno sie wyprowadzila do rodzicow...Szuka pracy.
A napisalam o tym, zeby pokazac jak inni moga miec wplyw na nasze zycie...

A poza tym..to dzien dobry wszystkim:)
Neostrada nie knoci dzis juz wiec postaram sie byc czesciej:)

No co ty megusek..ty nas nie dolujesz:)
ja sie ciesze ze ty masz takiego kogos:)
A ten okres..jest i tak dla mnie najpiekniejszym czasem mojego zycia:) Nie wazne czy z L. czy bez:)
A jeszcze..twoj tekst mnie nie zdolowal..raczej przywraca wiare w ludzi..a raczej w facetow..

Bo to nie jest tak ze ja mysle ze kazdy jest zly i w ogole...
To stereotypy..ale faceci maja podloze do pewnych zachowan:) Poprostu:)
 
mihir....ja tez mam duza buzie wiec umiem zapyskowac...ale ich do tej pory szanowalam. jak stoja twardo za genami to maja pecha.... wies tanczy wies spiewa. jak sie czujesz?
 
A dobrze sie czuje, dziekuje..ja w ogole dopiero dzis doczytalam wszystko..na staramy sie..kurcze..jak sie wkurzylam..i jeszcze Kajusii palant./.no nie rozumiem..moze storzymy jakas organizacje albo cos...;)
A powaznie mowiac to zastanawiam sie czy nie zrobic strony, ktora pomagalaby dziewczyna, ktore zostaja same, po tym jak facet nie chce dziecka, lub jak zdradza...
Ale to tylko plany..
W ogole jak dzis czytalam zalegle na staramy sie..to plakalam..jak mozna byc kims takim w stosunku do kobiet w ciazy...nie rozumiem..
Chcialabym wam pomoc..
ja Ciebie jednak namawiam na powrot..czuje pod skora ze wyjdzie jakis walek z tego wszystkiego..
Nie ma ze boli..jezeli zalezy mu na dziecku i Topbie..to przyjedzie do Polski..

Cynamonka? Co u Ciebie?
A w ogole wiecie..na tamtym watku..ktos podlaj temat...samobojstwo..wstyd sie przyznac..ale ja wczesniej o tym myslalam..a jednak zabilabym tak naprawde 3 osoby..hm..
Jeszcze przed chwilka przeczytalam o kobiecie, ktora zaglodzila swoje dzieci..To znaczy..jedno zmarlo..15 miesiecy..lezalo twarza do poduszki..udusilo sie bo nie mialo sily podniesc glowki.. W jego zoladku..bo to chlopiec byll..znaleziono kawalki drewna i farby...z glodu malenstwo obgryzalo lozeczko..mialo prawie poltora roku..a wazylo 5 kg..wyobrazacie sobie?
Starszy..ma 3 lata..nie mowi..rowzniez wychudzony byl..szukam w necie informacji o tym..ale jestem przerazona..co to za matka?! Miala kochankow. Maz zmarl na raka, nawet na pogrzeb nie pojechala..na pewno nie doprowadzilby do smierci dzieci..
Sedzia porownal los tych dzieci do wiezniow obozu koncentracyjnego...
Straszne...
 
nosz nie wierze!!!! skasowalo mi sie
zapisalam cala strone i sie gdzies skasowalo!!!!!!
Wrrrrr
W kazdym razie od poczatku!
Marta- dobry pomysl z tym watkiem.... zawsze dobrze jest sie wygadac .... i poczytac ze nie jestesmy same w takiej sytuacji
Moj D. zalatwil a wlasciwie to jego siora (ta ulubiona) zalatwila telekonferencje z adwokatem z INS jutro o 11 rano
Ale ja sobie doczytalam iz.... MOGE RODZIC W KRAJU. nic nie stoi na przeszkodzie bo jesli ojciec jest amerykaninem.... dzidzia dostanie obywatelstwo bez problemu. teraz musimy sie hajtnac i ja potrzebuje zielona karte.... Nie wiem czy moge D. ufac ale obiecal ze jesli miedzy nami nie wyjdzie to ja moge jechac z dzidzia do polski na zawsze. a tymczasem... pojade, urodze (bedzie ze mna jak dlugo da rade) i zostane u rodziny przez 6 miesiecy. Ciesze sie iz douga rodzina bedzie ogladac dzidzie TYLKO na zdjeciach.
mam nadzieje ze plan sie wyklaruje bede fizycznie w stanie przetrwac lot 15 godzinny w 7-8 miesiacu. bedzie ciezko- ale jestem zdesperowana.... mentalnie i finansowo.
Koszty porodu w stanach (bez ubezpieczenia) sa chore.... wczesniaczek i 6 tyg w inkubatorze kosztuje 100 tysiecy $. ciekawe kto to zaplaci.... mnie nie stac.
 
O kurcze..ale ceny..tylko wiesz ze od 7 miesiaca nie wpuszczaja do samolotow ciezarnych?
Wiec rozwaz jakby co:)
Czyli z tego co zrozumialam to wracasz tak?:)
 
reklama
Podobno jesli ma sie kwitek od gina ze wszystko ok to wpuszcza.... nie zdaze na poczatku 7 miesiaca.... jak dobrze pojdzie to tak w polowie 7-go .
Wracam jesli tylko dzidzia nie bedzie za bardzo nacierac aby wyjsc wczesniej.... Mysle ze to ma sens...rodzina mi pomoze, bede sie czula komfortowo wiedzac ze mam bliskich, moge sie zrelaksowac przez pol roku ( tutaj musialabym wracac do pracy po MIESIACU!!! bo pan D. jest niezbyt rozwazny finansowo) no i ceny..... nie moge sobie wyobrazic splacania porodu przez reszte zycia :-S
 
Do góry