reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

Na opakowaniu napisane jest ze w 100g proszku jest 9,7 uq wit.D3 a w 100ml gotowego do spozycia mleczka 1,4


Czyli sklad jest taki sam i ilosc witaminy sie zgadza.
Ntalkaa bebilon 2 to odpowiedznik aptamilu 3 nie 2.


Ja podaję w takich ilościach :

Wit. D3 1kropla
Cebionmulti 3 krople
Cebion 5 kropli :tak::tak: aż do ukończenia roczku :tak:


Nam lekarz nie kazal dawac zadnych dodatkowych witamin:no:


Moim skromnym zdaniem to w Polsce stanowczo przesadza się z lekami. W innych krajach nie podaje sie wiaminy D a nie wszystkie są tak nasłonecznione jak np Włochy i nic nie słychac o masowych zachorowaniach na krzywicę.
To samo się tyczy witaminy K. Jeszzcze trzy lata temu podawana była tylko zaraz po porodzie a potem się komuś odmyśliło i zalecił podawac codzinnie do trzeciego miesiąca:confused:

Moim skromnym zdaniem równiez.Tutaj wit. k tez jest podawana tylko po porodzie i lekarz z pl nie kazał wiecej jej dawac:no:

Chyb tylko Ty taka nawiedzona:-D:-D Nie, zartuje blizniaczku nie wiem jak inne laseczki, ale my sie juz przesiedlismy na spacerowke, a jesli chodzi o siedzenie, to moj juz raczej sie nie przewraca, czasem jak chce dosiegnac jakas zabawke, ale mam wrazenie ze to specjalnie:tak:A dzisiaj jak go postawilismy przy luzku to tak z 3 minuty sam stal :)) A jak trzymacie wasze dzieci za roczki to stapaja na nozkach?? Bo moj juz w miejscu nie ustoi, potrafi tak cale mieszkanie przejsc


My tez juz od dawna w spacerówce, jakos od polowy kwietnia. Hania na spacerach nie ulezy, musi siedziec i wszystko widziec, a najbardziej jej odpowiada spacer w takim siedzonku w duzym wozku w marketach. Wtedy widzi wszystko:-D
 
reklama
Moja na spacerkach przewaznie zasypia, jak już sie obudzi to podrzuca tyłkiem do góry, bo wolałaby siedzieć, a mi się cały czas wydaje ze ona jeszcze za mała.
Mój ostatnio powiedział, ze jak Madzia bedzie miała 3 lata to będę ją do tej gondoli nogą upychać, zeby sie zmieścila:zawstydzona/y:
 
Mam nadzieje, ze nie:szok:, on sam tak robi caly czas jak tylko sie go wezmie za raczki, to sie podciaga do stania, nie chce wcale siedziec:confused:

Sama nie wiem, jeśli sam staje to co innego, ale wydaje mi się że takie chodzenie z nim może zbyt obciążyć jego stawy... ale może się mylę :confused::confused:.
Jak sam stanie na chwilę to inna sprawa.
 
[

A ja mam pytanko z innej beczki.
Czy jeszcze któraś z Was korzysta z głębokiego wózka czy tylko ja taka nawiedzona?

my też jeszcze w głębokim, Martusia ładnie śpi w wózeczku, troszke się rwie do siedzenia, podnosi główkę i trzyma się boczków, ale Martusia jeszcze nie siedzi, najmniejsze podniesienie oparcia i Marta leci na boki więc mamy jeszcze czas, ja mam wózek TAKO i jako głęboki wózek jest on obszerny, mamy jeszcze sporo miejsca, potem wymontuje co nieco i zrobie z niego spacerówkę a na zimę może wiosne przejdziemy do takiej typowej lekkiej spacerówki, mieszkam na parterze to waga wózka jest mi obojętna, a i auto mamy duże i wózek mieści się bez składania
:-):-D

Chyb tylko Ty taka nawiedzona:-D:-D Nie, zartuje blizniaczku nie wiem jak inne laseczki, ale my sie juz przesiedlismy na spacerowke, a jesli chodzi o siedzenie, to moj juz raczej sie nie przewraca, czasem jak chce dosiegnac jakas zabawke, ale mam wrazenie ze to specjalnie:tak:A dzisiaj jak go postawilismy przy luzku to tak z 3 minuty sam stal :)) A jak trzymacie wasze dzieci za roczki to stapaja na nozkach?? Bo moj juz w miejscu nie ustoi, potrafi tak cale mieszkanie przejsc

podziwiam, ale chyba stanowczo za wcześnie:confused:

Moja na spacerkach przewaznie zasypia, jak już sie obudzi to podrzuca tyłkiem do góry, bo wolałaby siedzieć, a mi się cały czas wydaje ze ona jeszcze za mała.
Mój ostatnio powiedział, ze jak Madzia bedzie miała 3 lata to będę ją do tej gondoli nogą upychać, zeby sie zmieścila:zawstydzona/y:

dobre :-)
 
a moje córci sie odmieniło, zaczęła spać na brzuszku, wcześniej były tylko wrzaski, teraz jak ją odwracam na bok to ona myk i z powrotem na brzuch:baffled:
 
Kurcze teraz to ja juz spanikowalam:szok:Moj nigdy nie dostawal witaminy D i tez ma troche wklesle ciemiaczk, albo mi sie wydaje, ale ma malutkie moze 1.5cm na1cm. Sama nie wiem, moze jak on nigdy nie bral to ma niedobor a mi tu nikt nie powie konowaly jedne:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

ja dziś zauważyłam, że ma ciut mniejsze tak mi sie wydaje, bo wcześniej takie spore było, a teraz to ja wiem tak koło 1,5cm może będzie.
A Ty sama moja droga nie jesteś, ja już klne na nich na czym świat stoi:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:i doczekać się nie moge kiedy do Polski pojadę do normalnego pediatry, żeby mi obejrzał dzieciaka od stóp do głów bo tu olewka na wszystko

Moim skromnym zdaniem to w Polsce stanowczo przesadza się z lekami. W innych krajach nie podaje sie wiaminy D a nie wszystkie są tak nasłonecznione jak np Włochy i nic nie słychac o masowych zachorowaniach na krzywicę.
To samo się tyczy witaminy K. Jeszzcze trzy lata temu podawana była tylko zaraz po porodzie a potem się komuś odmyśliło i zalecił podawac codzinnie do trzeciego miesiąca:confused:

tu tylko po porodzie się podaje, a wit. D w ogóle, zapytałam lekarza to powiedział, że nie potrzeba, bo w tym kraju nikt na niedobory nie cierpi, no ale jak jest taka sprawa z ciemiączkiem słabo zarastającym?to chyba jest powód.

A ja nie podaje zadnych witamin i moj dziec jeszcze nigdy nie byl chory (odpukac), raz mial 38 stopni temp. ale to od szczepienia, a ja glupia jechalam z nim do szpitala :pP

no ja oprócz tej wit. D też nic, bo myślę, że dużo witamin dostaje w jedzonku, mleczko, warzywka, owocki, a teraz juz mięsko

ja też miałam takie dylematy, ale teraz trochę wyluzowałam i nic się nie dzieje :tak:
najbardziej obawiam się że podając mu kaszkę moge go jeszcze bardziej utuczyć, bo skoro na samej piersi taki pulpecik się z Bartka zrobił to co będzie dalej :szok:

no ja też sie o to czasem martwie, no ale nigdy mu na siłę nic nie wciskałam, a on ma taki apetyt, że jak tylko butlę z daleka zobaczy to juz buzię otwiera i krzyk, żeby mu dać, no to co, mam głodzić dzieciaka?a Wiktor też chudy nie jest, dobrze sobie wygląda, reklama oponek mogłaby już być:-D:-D:-D
A Ty jak Bartka piersią karmiłaś mam na myśli zanim zaczął jeść, bo ja słyszałam, że piersią powinno się karmić nie częściej niż co 3 godziny, i uatwić dziecku godziny, żeby się przyzwyczaiło, ale mam znajomą, która karmiła córcię co godzinę, półtorej, bo niby tak się domagała, bardzo długo ją tak karmiła, aż dziecko wygląda jak potworek, ma rok i jest poprostu otyła, Bartus to przy niej kruszyna. Ja tam sie nie znam długo nie karmilam, ale myślę, że takie na żądanie to tez przesada, ale kazdy moze miec inne zdanie

A ja mam pytanko z innej beczki.
Czy jeszcze któraś z Was korzysta z głębokiego wózka czy tylko ja taka nawiedzona?

Czy Wasze dzieciaczki, te które już siedzą, to siedzą samodzielnie jakoś długo czy tylko chwilę?
Mojej nawet udalo się dzisiaj kilka minut siedzieć samodzielnie na łóżku, ale Ci moi dwaj wariaci zaczęłi ją rozśmieszać i zaczęła sie śmiać i podskakiwać na tyłku i poleciała na bok:-):-D

my juz w spacerówce, w której ładnie siedzimy, ale tak to jeszcze podparcia potrzeba, samodzielnie to fika na boki:-D

Moja na spacerkach przewaznie zasypia, jak już sie obudzi to podrzuca tyłkiem do góry, bo wolałaby siedzieć, a mi się cały czas wydaje ze ona jeszcze za mała.
Mój ostatnio powiedział, ze jak Madzia bedzie miała 3 lata to będę ją do tej gondoli nogą upychać, zeby sie zmieścila:zawstydzona/y:

:-D:-D:-D

ja nie wiem czy to jest dobre dla jego nóżek...

tez nie wiem, mój tez siłacz, i lubi się silno nogami podeprzeć, np. na moich kolanach, ale ja sie boje go tak stawiac, bo to jeszcze za wczesnie na kregosłupek i stawy
a moje córci sie odmieniło, zaczęła spać na brzuszku, wcześniej były tylko wrzaski, teraz jak ją odwracam na bok to ona myk i z powrotem na brzuch:baffled:

mój do tej pory niecierpi na brzuszku, zaraz sie denerwuje, był taki czas ze spał na brzuszku w ciagu dnia, ale teraz za nic w świecie:no:na kocyku do zabawy go położę na minute to juz ryk, a jak samemu mu sie uda przewrocic, to najpierw zdziwiony:-D a pote steka, ze mu nie wygodnie, bo jeszcze nie wiem, jak spowrotem sie obrocic na plecki:-D
 
reklama
ja dziś zauważyłam, że ma ciut mniejsze tak mi sie wydaje, bo wcześniej takie spore było, a teraz to ja wiem tak koło 1,5cm może będzie.
A Ty sama moja droga nie jesteś, ja już klne na nich na czym świat stoi:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:i doczekać się nie moge kiedy do Polski pojadę do normalnego pediatry, żeby mi obejrzał dzieciaka od stóp do głów bo tu olewka na wszystko



tu tylko po porodzie się podaje, a wit. D w ogóle, zapytałam lekarza to powiedział, że nie potrzeba, bo w tym kraju nikt na niedobory nie cierpi, no ale jak jest taka sprawa z ciemiączkiem słabo zarastającym?to chyba jest powód.



no ja oprócz tej wit. D też nic, bo myślę, że dużo witamin dostaje w jedzonku, mleczko, warzywka, owocki, a teraz juz mięsko



no ja też sie o to czasem martwie, no ale nigdy mu na siłę nic nie wciskałam, a on ma taki apetyt, że jak tylko butlę z daleka zobaczy to juz buzię otwiera i krzyk, żeby mu dać, no to co, mam głodzić dzieciaka?a Wiktor też chudy nie jest, dobrze sobie wygląda, reklama oponek mogłaby już być:-D:-D:-D
A Ty jak Bartka piersią karmiłaś mam na myśli zanim zaczął jeść, bo ja słyszałam, że piersią powinno się karmić nie częściej niż co 3 godziny, i uatwić dziecku godziny, żeby się przyzwyczaiło, ale mam znajomą, która karmiła córcię co godzinę, półtorej, bo niby tak się domagała, bardzo długo ją tak karmiła, aż dziecko wygląda jak potworek, ma rok i jest poprostu otyła, Bartus to przy niej kruszyna. Ja tam sie nie znam długo nie karmilam, ale myślę, że takie na żądanie to tez przesada, ale kazdy moze miec inne zdanie



my juz w spacerówce, w której ładnie siedzimy, ale tak to jeszcze podparcia potrzeba, samodzielnie to fika na boki:-D



:-D:-D:-D



tez nie wiem, mój tez siłacz, i lubi się silno nogami podeprzeć, np. na moich kolanach, ale ja sie boje go tak stawiac, bo to jeszcze za wczesnie na kregosłupek i stawy


mój do tej pory niecierpi na brzuszku, zaraz sie denerwuje, był taki czas ze spał na brzuszku w ciagu dnia, ale teraz za nic w świecie:no:na kocyku do zabawy go położę na minute to juz ryk, a jak samemu mu sie uda przewrocic, to najpierw zdziwiony:-D a pote steka, ze mu nie wygodnie, bo jeszcze nie wiem, jak spowrotem sie obrocic na plecki:-D


Ja karmiłam Olka piersą co 1,5 godz. jak był malutki a teraz co 2 godziny-tak się domaga. A względem innych dzieci jest ok. 10 centyla, więc raczej z tych mniejszych :-)
 
Do góry