reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

ja też miałam takie dylematy, ale teraz trochę wyluzowałam i nic się nie dzieje :tak:
najbardziej obawiam się że podając mu kaszkę moge go jeszcze bardziej utuczyć, bo skoro na samej piersi taki pulpecik się z Bartka zrobił to co będzie dalej :szok:
Noo mam wlasnie to samo, z jednej strony nie chce mu odmawiac jedzenie, a z drugiej boje sie, ze mu szkodze. A ile wazy Twoj Bartus i co mu dajesz jesc za caly dzien?
 
reklama
Noo mam wlasnie to samo, z jednej strony nie chce mu odmawiac jedzenie, a z drugiej boje sie, ze mu szkodze. A ile wazy Twoj Bartus i co mu dajesz jesc za caly dzien?

Hmm, dokładnie nie wiem ile w tej chwili waży, przypuszczam że będzie 9,5 - 10kg. We wtorek idę do pediatry to poproszę żeby mi go zważyli. Ostatnio ważył 9100.
Co do jedzenia to po długich bojach wreszcie je cos poza cycusiem i wygląda to u nas mniej więcej tak:
* cycuś na żądanie ( różnie bywa, czasami w ciągu dnia zje tylko 3 razy, czasami nawet 6, a w nocy 1-3 razy )
* około 12-13 obiadek-słoiczek, ale jeszcze nigdy nie zjadł całego, przeważnie połowę
* około 16-17 deserek - połowę słoiczka owoców, ostatnio zaczęłam mu dawać te owoce z biszkoptem i bardzo mu posmakowały
* czasami ok 19 kaszka, ale nie bardzo chce ją jeść, jak nie chce to nie zmuszam, przez 2 tyg jadł ładnie, teraz od 1,5 tygodnia odmawia :sorry2: więc nie dostaje.
no i wczoraj i dziś dałam mu do rączki biszkopcika żeby sobie mamlał, i parę razy dostał chrupka.
W porównaniu do tego co było miesiąc temu to teraz je bardzo ładnie, bo wcześniej to nie chciał widzieć na oczy jedzonka które nie leciało z cycusia :-p
 
Na opakowaniu napisane jest ze w 100g proszku jest 9,7 uq wit.D3 a w 100ml gotowego do spozycia mleczka 1,4
Wlasnie sprawdzilam w Aptamil2 jest 1.2uq czyli faktycznie wiecej. Nie wiem juz co o tym sadzic:confused:

Hmm, dokładnie nie wiem ile w tej chwili waży, przypuszczam że będzie 9,5 - 10kg. We wtorek idę do pediatry to poproszę żeby mi go zważyli. Ostatnio ważył 9100.
Co do jedzenia to po długich bojach wreszcie je cos poza cycusiem i wygląda to u nas mniej więcej tak:
* cycuś na żądanie ( różnie bywa, czasami w ciągu dnia zje tylko 3 razy, czasami nawet 6, a w nocy 1-3 razy )
* około 12-13 obiadek-słoiczek, ale jeszcze nigdy nie zjadł całego, przeważnie połowę
* około 16-17 deserek - połowę słoiczka owoców, ostatnio zaczęłam mu dawać te owoce z biszkoptem i bardzo mu posmakowały
* czasami ok 19 kaszka, ale nie bardzo chce ją jeść, jak nie chce to nie zmuszam, przez 2 tyg jadł ładnie, teraz od 1,5 tygodnia odmawia :sorry2: więc nie dostaje.
no i wczoraj i dziś dałam mu do rączki biszkopcika żeby sobie mamlał, i parę razy dostał chrupka.
W porównaniu do tego co było miesiąc temu to teraz je bardzo ładnie, bo wcześniej to nie chciał widzieć na oczy jedzonka które nie leciało z cycusia :-p
To w sumie maja podobna wage i podobnie jedza, tyle, ze ja juz malego nie karmie cycusiem od jakis dwoch tyg, wiec chyba wszystko jest ok. Poprostu mamy duzych, silnych mezszcyzn, jak zaczna chodzic to wyrosna na dobrze zbudowanych przystojniakow. Ja poprostu mam zamiar nie dawac malemu slodyczy sama od siebie i ogolnie zdrowo go odzywiac jak juz zacznie jesc normalnie, duzo ruchu i mysle, ze nie bedzie mial problemow :)
 
To w sumie maja podobna wage i podobnie jedza, tyle, ze ja juz malego nie karmie cycusiem od jakis dwoch tyg, wiec chyba wszystko jest ok. Poprostu mamy duzych, silnych mezszcyzn, jak zaczna chodzic to wyrosna na dobrze zbudowanych przystojniakow. Ja poprostu mam zamiar nie dawac malemu slodyczy sama od siebie i ogolnie zdrowo go odzywiac jak juz zacznie jesc normalnie, duzo ruchu i mysle, ze nie bedzie mial problemow :)

Ja myślę, że jak zaczną biegać to od razu waga pójdzie w dół. Tak było u synka znajomych, ledwo zaczął raczkować od razu poszło pół kilograma w dół.
A że wyrosną na silnych przystojniaków, to nie ulega wątpliwości :-D
A dlaczego przestałaś karmić piersią? Oskarek od razu polubił mleko modyfikowane? Bo Bartek nie tknie modyfikowanego :sorry2:
 
Ja myślę, że jak zaczną biegać to od razu waga pójdzie w dół. Tak było u synka znajomych, ledwo zaczął raczkować od razu poszło pół kilograma w dół.
A że wyrosną na silnych przystojniaków, to nie ulega wątpliwości :-D
A dlaczego przestałaś karmić piersią? Oskarek od razu polubił mleko modyfikowane? Bo Bartek nie tknie modyfikowanego :sorry2:
Przestalam, bo juz mnie to trroche meczylo, a jak malemu wyszly te zeby to strasznie mnie gryzl, czaeem tak ze zloscia zaciskal szczeke, ze gwiazdy zobaczylam, a czytalam ostatnio, ze karmienie ma sens tylko wtedy, kiedy karmi sie wylacznie piersia, chodzi o ta ochroe przeciw alergii itp. Oczywiscie mleko matki nadal jest najlepsze, nie zrozumcie mnie zle, ale juz nie jestaz tak wazne, a ja sie zastanawiam czy nie wrocic do pracy chociaz na 4 godzinki za niedlugo no i wogoe troche mnie to meczylo, te ogrooomne, wiecznie cieknace cycki. Moj mis bardzo lubi modyfikowane i co dla mnie najwazniejsze przesypia caaalutenkie noce a do cycka to chcial co godzine wstawac, pomemlac 5 min i zasnac, nie byl glodny tylko sie chcial poprzytulac. A co do wagi, to babcia mowila, ze moj ojciec wazyl 5 kg jak sie urodzil, i przez pierwszy rok byl tlusciutki a jakbyscie go teraz zobaczyly, to normalnie skora i kosci, wiec ja narazie sie nie martwie:tak::tak:
 
A ja mam pytanko z innej beczki.
Czy jeszcze któraś z Was korzysta z głębokiego wózka czy tylko ja taka nawiedzona?

Czy Wasze dzieciaczki, te które już siedzą, to siedzą samodzielnie jakoś długo czy tylko chwilę?
Mojej nawet udalo się dzisiaj kilka minut siedzieć samodzielnie na łóżku, ale Ci moi dwaj wariaci zaczęłi ją rozśmieszać i zaczęła sie śmiać i podskakiwać na tyłku i poleciała na bok:-):-D
 
A ja mam pytanko z innej beczki.
Czy jeszcze któraś z Was korzysta z głębokiego wózka czy tylko ja taka nawiedzona?

Czy Wasze dzieciaczki, te które już siedzą, to siedzą samodzielnie jakoś długo czy tylko chwilę?
Mojej nawet udalo się dzisiaj kilka minut siedzieć samodzielnie na łóżku, ale Ci moi dwaj wariaci zaczęłi ją rozśmieszać i zaczęła sie śmiać i podskakiwać na tyłku i poleciała na bok:-):-D
wiesz co na początku, czyli 2 tyg temu moja siedziała tylko 2 minutki, a teraz potrafi i z 15 minut siedzieć sama bez oparcia,
 
A ja mam pytanko z innej beczki.
Czy jeszcze któraś z Was korzysta z głębokiego wózka czy tylko ja taka nawiedzona?
Chyb tylko Ty taka nawiedzona:-D:-D Nie, zartuje blizniaczku nie wiem jak inne laseczki, ale my sie juz przesiedlismy na spacerowke, a jesli chodzi o siedzenie, to moj juz raczej sie nie przewraca, czasem jak chce dosiegnac jakas zabawke, ale mam wrazenie ze to specjalnie:tak:A dzisiaj jak go postawilismy przy luzku to tak z 3 minuty sam stal :)) A jak trzymacie wasze dzieci za roczki to stapaja na nozkach?? Bo moj juz w miejscu nie ustoi, potrafi tak cale mieszkanie przejsc
 
A ja mam pytanko z innej beczki.
Czy jeszcze któraś z Was korzysta z głębokiego wózka czy tylko ja taka nawiedzona?

Czy Wasze dzieciaczki, te które już siedzą, to siedzą samodzielnie jakoś długo czy tylko chwilę?
Mojej nawet udalo się dzisiaj kilka minut siedzieć samodzielnie na łóżku, ale Ci moi dwaj wariaci zaczęłi ją rozśmieszać i zaczęła sie śmiać i podskakiwać na tyłku i poleciała na bok:-):-D
I Madzia Ci grzecznie leży w tej gondolce? Moja wiercipięta to już teraz nie da oparcia opuścic.
A co do siedzenia to Natalka siedzi praktycznie bez przerwy. Nie licząc tego czasu kiedy próbuje raczkowac i wywala się na pyszczek. No ale ona siedzi już od dobrego miesiąca. A na początku też się kiwała i jak się rozproszyła to fikała.
Nic się nie martw Blizniaczku cwiczenie czyni mistrza i już niedługo Madzi tak spodoba się siedzenie że nie będzie się dawac położyc
 
reklama
beciaczku kochany-ja bym została jednak przy tej jednej kropli. Jak byłam mała, to nie zrastało mi się ciemiączko przednie i mając 1,5 roku dostałam wit D2 specjalnie sprowadzaną z Niemiec. Mój Olek też ma bardzo duże ciemiączko (3 cm x 3 cm) i wcale mu się narazie nie zrasta. Pediatra powiedziała, żeby się nie przejmować, bo teraz daje się dzieciom więcej czasu na zrośnięcie ciemienia niż kiedyś. My też przyjmujemy tylko 1 kropelkę a jesteśmy tylko na piersi.

My mamy ciemiączko 3 na 2 cm dlatego lekarka zlecila badania w kierunku krzywicy ale całe szczęście wszystko ok mamy tylko dawać 2 kropelki witaminki d
 
Do góry