reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

reklama
Bliźniaczku lekarz powiedział nam,że ten naczyniak,którego ma Fabianek rośnie tylko do 6 miesiąca także większy już nie będzie.Poza tym widzi,ze o już jest w fazie zaniku i do dwóch latek powinien zniknąć.Najlepiej nic z nim nie robić.Jak się skaleczy to tylko opatrzyć.Na słońce też może wychodzić.Ogólnie wszystko jest ok:tak:
 
Aniu, serdecznie dzieku za odpowiedź i super, ze nic z nim nie trzeba robić. My też czekamy aż nam zacznie zanikać, tak mi się wydaje że ten wypukły którego ma na pupci trochę zbladł, wiec moze tez będzie zanikał niedługo, fajnie by było;-)
 
Mamuśki ja chciałam sie Was zapytac jak podgrzewacie woda na mleczko czy herbatke szkarabom??? w podgrzewaczu czy jak???? ja ogólnie w podgrzeaczu,ale sporadycznie tez w mikrofali np w nocy,zeby było szybciej.....mam nadzieje,ze nie szkodze małej co???

My nie uzywamy juz podgrzewacza. Mam zawsze goracą wode w małym termosie i troche ostudzonej w butelce. Zupki podgrzewamy w mikrofali:tak:


Bliźniaczku lekarz powiedział nam,że ten naczyniak,którego ma Fabianek rośnie tylko do 6 miesiąca także większy już nie będzie.Poza tym widzi,ze o już jest w fazie zaniku i do dwóch latek powinien zniknąć.Najlepiej nic z nim nie robić.Jak się skaleczy to tylko opatrzyć.Na słońce też może wychodzić.Ogólnie wszystko jest ok:tak:

Ania czyli nie macie o co sie martwic, ale dobrze ze sie upewniliscie. Hania tez ma naczyniaka ale w niewidocznym miejscu. Z tyłu na główce pod włosami i juz zaczął blednąć:tak:


a my mamy mega katarek:-(nie wiem czy te zęby kiedyś będą czy nie :-:)confused:

Mamusia oby to zebole były:tak:



Skąd ja to znam:-D:-D:-D





My jemy kaszkę z 180ml wody i 7 miarek kaszki mleczno-ryzowej

Julcia od dwóch dni jak wklada swoja ukochana zyrafkę do buzi(Mamusia i Karolinka bedą wiedziały o którą chodzi:-D:-D:-D:-D)to coś w buzi skrzypi...Myślicie ze to ząbek...????
Ja tam zaglądam ale nic nie widzę:sorry2::sorry2::sorry2::sorry2:

Madzienko my tez jemy 180 wody i do tego kaszke ale 4 miarki, a 7 to chyba za gesto by bylo:confused:a czym ty podajesz:confused:łyzeczką czy smokiem:confused: Chyba ze mleczno-ryzowa mniej zageszcza niz ryzowa:baffled: i trzeba dac jej wiecej:baffled:


A mój w ogole kaszki nie chce jeść :-(, ani kleiku. W ogole jestm troche podłamana. Mały konczy 7 miesięcy a nawet nie siedzi a juz nie mówię o raczkowaniu czy podtrzymywaniu sie na wyprostowanych rączkach.

A próbowałas moze dawac mu po jednej miarce na poczatek zeby nie wyczuł. Hania od razu polubila kaszki i smak pasuje jej kazdy, wiec nie mielismy kłopotu:tak:
 
Mamuśki ja chciałam sie Was zapytac jak podgrzewacie woda na mleczko czy herbatke szkarabom??? w podgrzewaczu czy jak???? ja ogólnie w podgrzeaczu,ale sporadycznie tez w mikrofali np w nocy,zeby było szybciej.....mam nadzieje,ze nie szkodze małej co???
Kana my od początku wodę podgrzewamy w mikrofali i mały nigdy nie miał w związku z tym żadnych problemów brzuszkowych:tak:
 
Mamuśki ja chciałam sie Was zapytac jak podgrzewacie woda na mleczko czy herbatke szkarabom??? w podgrzewaczu czy jak???? ja ogólnie w podgrzeaczu,ale sporadycznie tez w mikrofali np w nocy,zeby było szybciej.....mam nadzieje,ze nie szkodze małej co???

A ja troche wycwaniłam się i gotuje sobie wodę na mleczko, kaszkę i wlewam do termosu :tak::tak::tak:i jest caly czas ciepla, w dzbanuszku mam przegotowana ale zimna i mieszam jak ta z termosu jest za gorąca:-p:-p:-p
A sloiczki podgrzewam w mikrofali:-D:-D:-D

Madzienko my tez jemy 180 wody i do tego kaszke ale 4 miarki, a 7 to chyba za gesto by bylo:confused:a czym ty podajesz:confused:łyzeczką czy smokiem:confused: Chyba ze mleczno-ryzowa mniej zageszcza niz ryzowa:baffled: i trzeba dac jej wiecej:baffled:

Anoli a jakie miarki, ja takie od mleczka bebilon i kasza wcale nie jest bardzo gesta:tak:Jula pije z butelki:tak::tak:na gęsta daję 9 miarek
 
My tez miarki od bebilonu:baffled:
Ale moze ryzowe bardziej gestnieja, bo mleczno-ryzowych jeszcze nie jadlysmy:sorry2:
Ale jutro spróbuje dac 7 zobaczymy co hania na to:tak: Mam nadzieje ze nie zmeczy sie w połowie i odmówi dalszego ssania:-(
 
Moja ma na szyjce, jak bylam z sobą u dermatologa, to wzięłam ją z sobą i też nic nie kazała z tym robic, wchłonie się kiedyś

dziewczyny, o jakich naczyniakach mówicie? bo nie bardzo kumam, Moja Natalia ma coś takiego ale w postaci plamy na karku, ma już 3,5 lat i nadal jest widoczna, szczególnie po kąpieli jak skóra jest rozgrzana. U nas sie mówi na to "dotyk anioła"

Cyprysiowa Mateuszkowi tez daje żelazo od ponad miesiaca, juz pewnie minie 2 miesiące i ostatnio na wynikach okazało się, że tez spada. miał 6,78 a po miesiącu brania 6,68.
Agatkas mi ostatnio pisała ze obnizanie sie moze swiadczyc tez o braku wit. B ( chyba) i kwasu foliowego.

współczuje problemów zdrowotnych u dzieciaczków, napewno wszystko niedługo wróci do normy

Co do chodzikow to powiem tak. Jestem zdecydowanie przeciwna. Stawy biodrowe dzieci do roku sa jak plastelina, nie trudno zrobic dziecku krzywde wsadzajac do chodzika jesli dziecko jeszcze samo nie wstaje.

popieram w 100%, nie używałam u Natali i teraz tez nie zamierzam,

A ja swoją juz będę się bała zostawiac sama w łóżeczku bo dzisiaj po raz pierwszy się podniosła. Siedziała sobie bawiła się zabawkami aż jej się wkońcu znudziło, złapała za brzeg łóżeczka i cyk do góry. A jaka była z siebie zadowolona.

BRAWO:happy::happy: zdolna córeczka

dziewczyny kapeicie jeszcze w dzidziusiowych wanienkach czy w duzych...My kapiemy sie w naszej ...juz od prawie miesiaca...mala byla za mala na Alexowe szalenstwa...:-D:-Dpozatym Alex juz "kapie " sie sam jak lezy w wannie na brzuszku...:-D:-D

ja kąpie w małej wanience i to w sypialni a parkiet mokry i w dodatku ślizgi od płynu....grunt, że małej sie podoba a tatuś sprząta:-D

a my mamy mega katarek:-(nie wiem czy te zęby kiedyś będą czy nie :-:)confused:

życze aby katarek szybko sobie "poszedł"

Witamy po przerwie!
Weekend nam sie troszkę przedłużył i mamy nowy nabytek: Jest pierwszy ząbek:-).

gratuluje pierwszego ząbka:happy2:

Czesc drogie mamy. Czzy Wasze dzieci tez sie tak zachowywaly przy wprowadzaniu nowosci? Chyba nie-tylko ja mam takiego dziwaka chyba:frown::frown::frown: Daje mu jabluszko, jabluszko z bananem, jabko z jagodami i nic- pociaga go na wymioty i tyle. Juz nie wiem jak sobie radzic z tym dzieckiem:no: Oczepuje go jakbym najwieksze swinstwo mu dawala. Podaje juz tak od kilku dni wiec powinien sie jakos przyzwyczaic a tu nic. Nie mam sil juz. Bylam u tej gastrolog prywatnie ale oczywiscie rzadnego sprzetu. Kazala przyjechac nam do szpitala na badania. Bedzie miar robione usg brzuszka, glowki, testy na alergie. Boje sie o ta glowke bo powiedziala, ze moze miec jakies zaburzenia neurologiczne. Nie spie juz po nocach-tak strasznie sie boje!!!!

nauka jedzenia deserków trwała u nas prawie miesiąc, wszystkim mała pluła, krzywiła sie na wszystki strony, próbowałam wielu deserków ale zawsze były one na bazie jabłka, kiedys dałam samego banana z Gerbera, jest on taki słodziutki i małej o dziwo zasmakowało, potem powoli dodawałam inne owoce, doszłam do wniosku, ze same jabuszka są dla nie za kwaśne.....a mleka modyfikowanego też nie chce pić, żadnego mleka ani z butli, ani z niekapka (nawet nie umie sie nim posługiwać) próbuje podawać lyżeczką i też niepodchodzi...ale walczymy dalej
MLECZKO MAMINE SMAKUJE ZAWSZE I WSZĘDZIE
 
kiedy nasze dzieci beda mogly byc sadzane do chodzika....kiedy ten etap sie zaczyna>??:baffled::baffled:

ja nie będę sadzać do chodzika, bo mój znajomy ortopeda powiedział ze to rujnuje stawy biodrowe

pyciolku - każdy ortopeda, rehabilitant i mądry pediatra odradzi ci chodzik. Dziecko powinno samo nauczyć sie chodzić, bez tego typu wspomagaczy, bo często wypaczają one późniejszy chód, powodują płaskostopie, itp.

zgadzam się z dziewczynami, jestem bardzo bardzo przeciw,też słyszałam od ortopedy, że to beee....zresztą moim zdaniem to dzieciaczek sam powinien się uczyć chodzić, raczkować bo to tylko gimnastyka dla niego, a nie jakieś wspomagacze, które tylko rozleniwiają, i nie daj Boże krzywdę zrobią

Wow Cyprysiowa jestem pełna podziwu dla twych nowych umiejetnosci@!!!!:-D:-D:-D:-D

no ja też czary mary i myślałam, że sklerozę mam i jakimś dziwnym trafem na intymny skoczyłam:-D

Ja Jaśka zostawiam na podłodze. I tak nie usiedzi w jednym miejscu już teraz. Złazi mi z koca i się czołga jak komandos po domu. :-D
Poddałam się już i go nie ścigam bo to i tak nic nie daje. A w łóżeczku też ma najniższy poziom i też uderza się o szczebelki więc właściwie tylko tam śpi. Jak się obudzi to kombinacje odstawia to wtedy łepetynka poobijana. Ale on twardziel jest i nawet nie piśnie :cool2:

a my mamy w planach kupić takie ogrodzenie dla dzieciaczków, taki płotek, kojec czy jak to nazywają, dziec ma dużo miejsca do hasania, a ja nie będę sie martwić, że sobie krzywdę zrobi, jak go z oczu spuszczę, zresztą my schody mamy, więc tak czy inaczej takie gadżety jak barierki w pierwszej kolejności będą

a ja mam pytanie z innej beczki
moj maly jak sie obudzi podnosi nozki w pion i tak za kazdym razem no i jak usypia musi nogi na mnie wywalic i dopiero zasnie :szok: czy wasze dzieci tez tak maja :confused::confused: bo ja sie troszke martwie

u nas to norma, nogi wiecznie w górze:-Di często palce u nóg sobie obgryza:-D
a...i uwielbia ręcę, kurczę jakims malarzem czy coś będzie:confused:bo zabawek nie trzeba wystarczy mu dłoń podać, a on tak pół godziny potrafi ją oglądać, wywracać, miętolić, co tylko się da:-D

dziewczyny kapeicie jeszcze w dzidziusiowych wanienkach czy w duzych...My kapiemy sie w naszej ...juz od prawie miesiaca...mala byla za mala na Alexowe szalenstwa...:-D:-Dpozatym Alex juz "kapie " sie sam jak lezy w wannie na brzuszku...:-D:-D

my też w dużej, bo dzidziusiowa za mała dawno

Dziewczyny mój synuś od ok tygodnia budzi się w nocy o wiele częściej niż wcześniej. Mam 2 teorie i jedna mi podpowiada, że nie najada się na kolacyjkę...
Ile kaszki dostają wsze maluchy? Bo ja obawiam się, że jak mały żarłoczek dostanie więcej to pęknie...

ja przeważnie robię 180ml, ale czasem zostawi nawet 40-60ml a i tak cała noc śpi

blizniaku, moja tez jakimś niejadkiem jest, ja się śmieję ze ona od urodzenia dba o linie zeby nie być takim wielorybem jak mama:-)

no ta mamuśka jak cos palnie, widzę, że mój komplement sie przedawnił, chyba nowy muszę wymyśleć, żeby tu nam nie wielorybowała:-D

Witamy po przerwie!
Weekend nam sie troszkę przedłużył i mamy nowy nabytek: Jest pierwszy ząbek:-)

Miłego dnia! Chyba Kubuń nie da mi popisać bo marudny taki i domaga sie uwagi. Narazie wszystko zwalamy na ząbeczka.

gratulujemy, i zazdrościmy, bo my się juz doczekać nie możemy:tak:

Czesc drogie mamy. Czzy Wasze dzieci tez sie tak zachowywaly przy wprowadzaniu nowosci? Chyba nie-tylko ja mam takiego dziwaka chyba:frown::frown::frown: Daje mu jabluszko, jabluszko z bananem, jabko z jagodami i nic- pociaga go na wymioty i tyle. Juz nie wiem jak sobie radzic z tym dzieckiem:no: Oczepuje go jakbym najwieksze swinstwo mu dawala. Podaje juz tak od kilku dni wiec powinien sie jakos przyzwyczaic a tu nic. Nie mam sil juz. Bylam u tej gastrolog prywatnie ale oczywiscie rzadnego sprzetu. Kazala przyjechac nam do szpitala na badania. Bedzie miar robione usg brzuszka, glowki, testy na alergie. Boje sie o ta glowke bo powiedziala, ze moze miec jakies zaburzenia neurologiczne. Nie spie juz po nocach-tak strasznie sie boje!!!!

czasem taka diagnoza bez badań mocno przesadzona, bo lepiej chuchać na zimne, więc narazie sie nie martw, pewnie sie okaże ze będzie wszystko dobrze, trzymamy kciukasy

Mamuśki ja chciałam sie Was zapytac jak podgrzewacie woda na mleczko czy herbatke szkarabom??? w podgrzewaczu czy jak???? ja ogólnie w podgrzeaczu,ale sporadycznie tez w mikrofali np w nocy,zeby było szybciej.....mam nadzieje,ze nie szkodze małej co???

na herbatki zawsze w butelce stoi przegotowana schłodzona woda, nigdy ciepłej nie podaje do picia, tym bardziej, że gorąco, i zawsze świeża ma max. 24godz
a na mleczko to do tej pory mieliśmy takie na ulewanie zo żeby gęściejsze było trzeba najpierw schłodzić, więc zawsze przegotowana wodę miałam poporcjowaną w lodówce na mleczko, a potem podgrzewam w kąpieli wodenj, obiadki też, nigdy w mikrofali, wolę szczędzić tego swojemu dziecku, jeszcze najje się w przyszłości mikrofalowego jedzonka:tak:no a teraz będziemy na normalnym mleczku to tak jak kiedyś gotuję wodę jakieś 15min przed jedzonkiem, ale zawsze świerzą, nigdy nie gotuje 2 razy, zresztą ja mam taka manię, nawet jak dla nas herbatę robię, to zawsze świerzą wodę gotuję


Bliźniaczku lekarz powiedział nam,że ten naczyniak,którego ma Fabianek rośnie tylko do 6 miesiąca także większy już nie będzie.Poza tym widzi,ze o już jest w fazie zaniku i do dwóch latek powinien zniknąć.Najlepiej nic z nim nie robić.Jak się skaleczy to tylko opatrzyć.Na słońce też może wychodzić.Ogólnie wszystko jest ok:tak:

uffff...dobrze, że nic groźnego, ale na słońce to ja bym mimo wszystko uważała, mój Wiktor nic takiego nie ma, ale i tak jak w upał wychodzimy, to dużym filtrem(50) się smarujemy i często pod budą chowamy, taki dzieciaczek do roku czasu w ogóle nie powinien byc na duże słońce wystawiany, ja tam wolę byc ostrożna

a u nas zaczyna sie etap nowego mleczka po 6 miesiącu, mam nadzieję, ż ebez żadnych ekscesów.
Dziąsełka jakieś białe sie zrobimy, ale tylko tyle moż ei ząbki niedługo wystartują:confused:
łosoś wspomniany na ogólnym nie bardzo smakował, więc będziemy jeśc inne rybki, i mamusine zupki z mięskiem bo na słoiczki nie wyrobimy, w polskim sklepie 1,20 funta a takie angielkie w tesco połowe taniej, tyle, ż ewybór marny, a ile słoiczki w polsce kosztują?bo przeliczając to to ok. 6zł wychodzi
 
reklama
Beciaczku my też chowamy Fabianka przed słońcem,ale chodzi o to,że nie musi mieć cały czas czapeczki,nie trzeba będzie zaklejać tego plasterkiem ani nic takiego.Może po prostu bezpiecznie być na słonku i nic się nie będzie działo z tym naczyniakiem.
 
Do góry