reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Olsztyńskie mamy.

wysłali mi dziecko na rehabilitacje bo podobno mięśnie karku coś nie bardzo... no i przykurcz mamy z prawej strony a mała tak nie znosi leżeć na brzuszku że straszliwie płacze...
maaga to tak jak mój syn nie znosił leżeć na brzuszku :) a co do rehabilitacji to już masz diagnoze postawioną czy to na razie domysły pediatry ? jeśli tak to warto iść do specjalisty najlepiej do lekarza od rehabilitacji
 
reklama
Maaga, ten przykurcz to inaczej wzmożone napięcie mięśniowe. Dość częsta przypadłość u niemowląt, która sama powinna minąć w okolicach 3 m-ca życia. Jeśli nie minie, to udaj się do poradni rehabilitacyjnej. Bodajże przy Szpitalu Dziecięcym taka jest, choć ja polecam poradnię funkcjonującą przy Szpitalu Rehabilitacyjnym w Ameryce ( cuda czynią, naocznie stwierdzone). Rehabilitacja to nie koniec świata, a prawidłowe nawyki pozostaną w mózgu dziecka na zawsze.
Sama możesz kupić dużą piłkę dmuchaną ( minimum 60 cm średnicy). Połóż na piłkę dziecko ( na brzuszku), tak aby rączki i nóżki były wyprostowane ( maluch "leży jak długi") i delikatnie kołysz w przód i tył. Potem kołysz na boki. Piąstki muszą być otwarte, niech opierają się na piłce.
Leżenie na brzuszku jest bardzo ważne. Nie wolno odpuszczać, spróbuj Małą czymś zaciekawić.
 
Maaga-my też chodziliśmy z córcią na rehabilitacje też miałą wzmożone napięcie mięśniowe...teraz ma rok i 4 miesiące i jest ok!!! także nie masz sie czym martwić.poćwiczą trochę powiedzą co Ty masz w domu robić i będzie ok!!!
lepiej prędzej niż za póżno....
 
maaga - moj zaczal zabkowac w wieku 2,5 miesiaca - starsznie ryczal i wkladal pistke do buzi - lekarz stwierdzil, ze sie zaczyna, co nie znaczy, ze zeby zaraz wyjda. wrzaski trwaly tydzien, dawalam mu camilie. teraz jest duzo lepiej - swedza go dziasla, nauczyl sie gryzc gryzaczek - kupilam mu taki maly silikonowy - jak wkladka boksera :) czasem jak poplakuje, to i camillie mu wkraplam. a zabkow jeszcze nie widac :)
 
jeszcze jedno :) siatki centylowe :) moja cora ma 3 miesiace wazy 6,2 kg a mierzy 68 cm :) wg siatek wzrostu nie miesci sie w normie jakas wysoka a w sumie u mnie wszyscy niscy sa dosc tylko maz przy urodzeniu wiem ze mial 68 cm i 4,2 kg :) moze to po nim?
 
Ja rybkę, wędliny, czasami mięso kupuję na "targu" w Zatorzance - zawsze można z paniami poplotkować ;) Jest tam fajne stoisko z wędlinami, które są normalnie robione i wędzone i pachną tak jak pamiętam u moich dziadków :) A z ryb to mój Młody najchętniej wcina wędzonego łososia. Jajecznica z łososiem idzie do buzi tak dobrze jak herbatniki ;)
 
Nabuu, to może się spotkałyśmy kiedyś w Zatorzance ;) Ja też tam kupuję, mają nawet cielęcinę, szczególnie polecaną na pierwsze mięso.
 
maaga ja mojego Młodego od urodzenia nie mierzyłam, więc nie wiem jak to u niego ze wzrostem na siatkach.
Natomiast z wagą jest cały czas niestety na 3 centylu, pediatra mnie uspokaja, żeby się tym nie martwic, bo urodził się bardzo mały

A jakie ryby jeszcze dajecie dzieciom? Dorsz jest ok, mrożony?
 
reklama
Do góry