Ja na samym początku do kąpieli zakupiłam Oilatum, miałam nadzieję, że tylko to wystarczy aby skórka była ładnie nawilżona - niestety nie sprawdziło się
Dokupiłam mleczko do ciała i krem do buzi na podwórko Bubchen - na mleczko Miłosz reagował głośnym płaczem gdyż nie mogłam go zagrzać w dłoniach, jakaś taka dziwna wodnista konsystencja, a kremu używałam sama bo nie zauważyłam, że w składzie jest woda...
Potem próbowałam kąpać w mące ziemniaczanej, zwykłym mydełkiem dla dzieci bambino i smarować oliwką bambino - nie pomogło :-(
Teraz próbuję emulsji do kąpieli Oillan - chociaż już widzę, że skóra nadal jest szorstka...
A do pupy od samego początku używam linomagu - i jeszcze ani razu nie mieliśmy odparzeń :-)
Ech, w zamiarze miałam używanie jak najmniejszej ilości kosmetyków a teraz robię z dziecka królika doświadczalnego. Ostatnio na szczepieniach zagadnęłam Panią doktor o tę sucha skórę a ona mi odpowiedziała, że On nie ma suchej skóry tylko mieszaną i delikatnie mnie zbyła jakbym przesadzała...
Taaa, jasne a ta tarka na brzuszku, ramionach i nóżkach to taka uroda?
Melakarmelata myślałam już o tej musteli i jeszcze gdzieś na forum znalazłam, że Pharmaceris, dr Ireny Eris też ładnie nawilża - więc trzeba będzie nadal próbować nadal aby uzyskać skórkę delikatną i gładziutką
Justi83 witamy i czekamy razem z Tobą ;-)
... cesarka ... źle wspominam niestety, brzuch ciągle mam taki nie swój i zdrętwiały jakby mi go ktoś znieczulił na stałe.