Olsztyńskie mamy.

[Melakarmelata]

no ja też się przystosowuję , koleżanka mi poradziła, żeby po 18.00 troszkę maluszka rozruszać gimnastyka zabawki , a potem tradycyjnie kąpiel i lulu... zobaczymy czy się da, bo młody mi zawsze odpada o tej porze na cycu i wez tu dzieciaka budź

Kurde czy można mieć nawał tylko w jednej piersi ??? Lewa jest ok, a prawa napełnia się strasznie szybko i ciągle duża i twarda...

 

[kasik2607]

Czy jest tu ktoś???

 

[crazy_rita]

Melakarmelata, może być nawał w jednej piersi. Jak karmisz: jedno karmienie z jednej piersi, drugie karmienie z drugiej, czy jedno karminie z obydwu piersi ?
Ściągnęłabym ręcznie troszkę /minimalnie/ z prawej piersi, tak aby ulżyć i przystawiała dwie piersi, oczywiście nie na raz Następnie karmienie zacząć od piersi która była opróżniona jako ostatnia.

 

[Melakarmelata]

no właśnie pilnuję bardzo, żeby raz z jednej raz z drugiej karmić, teraz karmiłam z lewej, a prawa już jest twarda i ciężka, a do następnego karmienia ok 3h. To radzisz, żeby karmić z lewej i prawej naraz, a następne karmienie z prawej i lewej...

A jak to jest z odciąganiem, będę musiała zostawić malucha i zrobić krzywa cukrową, więc muszę zostawić swój pokarm, tak sobie pomyślałam, że w tej prawej tyle jest, ze może bedę ściągać laktatorem tylko czy nie pobudzę tej produkcji jeszcze bardziej ? Jak to zrobić, żeby nie napytać sobie biedy

Jeszcze jedno pytanko jakie warzywa i owoce są bezpieczne, bo ograniczam sie do marchewki, buraków, jabłek i bananów i mam wyrzuty sumienia, że jem za mało warzyw...

 

[crazy_rita]

Dlaczego 3h do następnego karmienia ? Karmisz na żądanie, czy wg jakiegoś schematu, czy masz małego śpiocha którego wręcz należy budzić na karmienie ? Jeśli przerwy między karmieniami są 3h to lepszym rozwiązaniem jest właśnie karmienie z dwóch piersi na raz. Wtedy szybciej napełniająca się pierś będzie choć trochę opróżniona co powinno Ci ulżyć.
Ściąganie laktatorem pobudza produkcję. Ale jeśli musisz zostawić malucha, to jedno ściągnięcie krzywdy wyrządzić nie powinno. Ile nie będzie Cię poza domem ?
O dżizas......dlaczego jesteś na diecie ? W związku z jakąś chorobą czy tak "na wszelki wypadek" ? Nie wiem skąd się bierze taka opinia, że matka karmiąca powinna być na diecie. Jeśli dziecię nie jest uczulone, nie ma wzdęć, kolek, dziwnych wysypek czy kup, możesz jeść prawie wszystko /wstrzymałabym się jedynie w pierwszym miesiącu z kapustą czy fasolą/. Teraz ciężka pora na owoce, ale myślę że spokojnie możesz spróbować gruszkę czy winogrono. Jeśli maleństwo zaakceptuje, włącz inną nowość. Z warzyw możesz wypróbować brokuł, szpinak. Nabiał spożywasz ? Kurcze ja jadłam wszystko, łącznie z mandarynką ale Młoda nie miała żadnych dolegliwości.

 

[ania_g21]

CrazyRita no z tym jedzeniem wszystkiego to zalezy od mamy i maluszka.Ja nawet soku jablkowego nie moglam,prawie niczego.Pomarancza lub mandarynke zjadlam dopiero jak Olina odstawilam od piersi.Wogole prawie nic nie moglam jesc.

 

[Melakarmelata]

karmię na żądanie, ale mój maluch chyba śpioch, bo jak z zegarkiem w ręku przesypia mi miedzy 2,5-3h, w dzień troszkę krócej śpi, ale ma takie 2 dłuższe drzemki i w nocy też dwie takie dłuższe... A ta prawa pierś to najbardziej po nocy właśnie twarda chociaż zis jest trochę lepiej, karmienie z wóch piersi na raz chyba średnio się sprawdzi, bo mały już po jednej opada i drugiej już jeść nie chce...

Wyjść muszę na ok 3h tak minimum, bo krzywą cukrową robi się na czczo, potem po 1h i znowu po 1h, w miedzy czasie nie powinnam karmić, plus dojazd to wyjdzie ok 3h...

Na diecie nie jestem żadnej specjalnej tylko staram się jeść lekko i unikać tych produktów które są uznawane za silne alergeny np czekolada, wzdymających jak groch, kapusta, no i ciężkich tłustych smażonych potraw. Przychodzi o mnie ta położna śroowiskowa i miesza mi w głowie, bo kazała mi unikać przez pierwszy miesiąć mleka, sera, jajek no i tych wzdymających... Ja i tak jem po troszku z tych produktów, bo jadłam tak w ciąży i potem w szpitalu i nie było problemu. Napiszcie jak to jest jezeli coś młodemu nie służy to efekt będzie szybko czy np po miesiącu ? Bo właśnie jak się zapytałam tej położnej o mleko to mi powiedziała, że to może się skumulować i potem nasilić np kolki które występują po 3 tygodniu życia, więc trochę zgłupiałam...

A do tego dostałam pismo z Instytutu Matki i Dziecka z informacją, że nie potrafią wykluczyć jenej z chorób i zeby wysłać jeszcze raz próbkę krwi do badania, bylismy wczoraj w szpitalu pobrać i dziewczyny pocieszały, że to może próbka zanieczyszczona, albo za mało materiału pobrano i że niby często te badania trzeba powtarzać, ale strasznie się denerwuję i przepłakałam cały wieczor , mam nadzieję, że się okaże, że to pomyłka...

 

[crazy_rita]

Jeśli będziesz poza domem ok. 3h, to spokojnie możesz zostawić mleko z jednego, góra dwóch ściągnięć.
Ja położną nie jestem, doradcą laktacyjnym także, ale piersią wykarmiłam jedno alergicznie dziecko a drugie dziecię, na szczęście nie alergiczne, karmię do dziś dnia, więc myślę, że jakąś tam wiedzę na ten temat mam Pochwalę się, a co
Skoro położna kazała Ci nabiał na miesiąc odstawić, to zrób tak.Jednak po tym miesiącu zdecydowanie bym włączała do diety coś nowego. Jeśli dziecko ma alergię, to objawy mogą pojawić się po tygodniu nawet, jeśli jest to tylko nietolerancja, objawy ujawniają się natychmiast. Czekolada, miód, białko jajka, mleko, cytrusy to potencjalnie silne alergeny. Ale tylko potencjalnie. Warto prowadzić zeszyt diety, przyda się to także na przyszłość, kiedy dzieć zacznie jeść stałe pokarmy. Zeszyt diety, to dziennik, w którym notuje się co, którego dnia się zjadło, mam na myśli "podejrzane" rzeczy. I tak: w poniedziałek jesz jogurt, obserwujesz dziecię, jeśli jest ok, to w następny poniedziałek jesz banana itd. Wszystko zapisujesz. Stosowałam to przy starszym, który był uczulony na wieeeele pokarmów.
Masz parowar ? Super sprawa, polecam, szczególnie jak zaczyna się przygoda z karmieniem smyka.
Życzę zdrówka dla maleństwa, kciuczę aby wynik był prawidłowy !!!!! Wiem, że komuś łatwo napisać "głowa do góry", ale liczę że pierwszy wynik to faktycznie pomyłka !

 

[Melakarmelata]

Dzięki Rita, w sumie to jem praktycznie cały czas to samo ciemne pieczywo, ryż, kasza, kurczak,schab, marchewka, buraki, jabłka, banany, mleko i jogurt w niewielkich ilościach, jajka, parówki, wędlina, ser żółty w niewielkich ilościach, płatki śniadaniowe, szpinak , koncentrat pomidorowy do pomidorówki, kasza manna, serki wiejskie
Jem tak od poczatku, bo tak starałam się jeść jak mniej więcej wyglądała dieta lekkostrawna w szpitalu jak na razie to nie zauważyłam żadnych zmian u małego, możesz mi napisać jak objawia się alergia. Nic złego nie zauważyłam kupy ok, brzuszek nie boli, żadnej wysypki nie ma to już chyba nie będę teraz wycofywała tego nabiału, a w przyszłym tygodniu zacznę włączać jakieś nowe składniki. Mały przez trzy tygodnie przybrał ponad kg, bo ważył 3850, a teraz waży 4950, więc chyba mu służy mamine mleczko . Parowar mam i dość często korzystam , ale częściej gotuje zupke na kurczaku i potem zjadam zupkę i kurczaka na drugie

Troszkę dziś ściągnęłam pokarmu jakieś 70ml, myslę, że takie 3 porcje wystarczą z nawiązką tak na wszelki wypadek...
A badania no musi być dobrze !!! Mały jest naprawdę okazem zdrowia , a to na pewno tylko pomyłka

 

[crazy_rita]

Eeee, jaka tam dieta, jesz normalnie Dużo pij, wody głównie.
Objawy alergii ? Sucha skóra, czerwone policzki, suche czerwone plamy na skórze, /głównie przy skazie/.Pieniste kupy, kupy z domieszką krwi, kupy mocno zielone /czasami są zielone kupy kiedy za długo w pampku "siedzą"/. Bóle brzuszka, nie mylić z kolkami.
Daj znać jak będziesz miała wynik.