To i ja moze sie dorzuce z przepisem na salatke (moze juz taki gdzies jest, ale nie przypominam sobie
)
Jak lubicie salatki na czosnkowo, to polecam kalafiorowo-brokulowa, pyszka
Ale proporcje to beda takie na oko, bo zawsze mozna pod swoj smak bardziej zrobic
Caly kalafior i brokul poporcjowac na male rozyczki, nastepnie obgotowac troszke w osolonej wodzie (nie powinny byc zbyt miekkie bo sie rozwala podczas mieszania, ale jak ktos nie lubi lekko twardych, to musi podgotowac wiecej...
Do tego kilka jaj na twardo pokrojonych wzdluz na cwiartki (zasadniczo ladniej wyglada jak sa duze kawalki jajka), kawalek czerwonej papryki (tez polecam w dlugie paseczki kroic, a czerwona glownie dla ladnego kolorku, chociaz dodaje troche smaczku)
Wszystko zalewamy sosem czosnkowym i delikatnie mieszamy (mozna rowniez dosypac kukurydzy)
A na sosik nie dam konkretnego przepisu, tylko tak ogolnie. Ilosc oczywiscie dowolna, jak komu bardziej smakuje...
Sosik robie pol na pol: dobry gesty majonez i jogurt naturalny, ale moze byc tez kwasna smietana.... Do tego zabek, dwa lub wiecej czosnku i sol... Pieprzu nie trzeba jesli da sie duzo czosnku, bo czosnek jest sam w sobie ostry.
I wazne zeby kalafior i brokul dobrze odsaczyc z wody, bo jak salatka postoi, to moze sie sos mocno rozrzedzic (co szczerze mowiac na smak nie wplywa, ale nieladnie wyglada jak woda na spodzie miski osiada;-))