reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nieobecność

Zgadzam się z tobą Trini, że przerwa w pracy na urodzenie dziecka czesto równa się dla kobiety z utratą tej pracy. A co dopiero przerwa żeby urodzić dwójkę :(
Ja wiem ze nie miałbym szans wrócić - teraz traktują mnie ulgowo i dość dobrze (zostawili mi samochod, telefon i laptopa) bo chcą żebym wróciła po tych kilku miesiącach (tez im zalezy bo wyszkolenie pracownika to bardzo duży koszt) ale po dwóch, trzech latach nieobecności nie mam szas powroru na rynek.
Tak sobie tearz myślę, że mogłam urodzic na studiach - mając te 22, 23 lata - dzidzia byłaby podchowana miała by 4-5 latka i mozna by było myśleć o drugim :) Ale wtedy nie myślałm o dzieciach i przez myśł mi nie przeszło żeby zostac matką :)
 
reklama
Trini ma rację.Ja też chciałam mieć drugie w czasie gdy pierwsze jest jeszcze w pieluchach.U mnie ważna jest tez różnica wieku (to ze u mnie niedobry kontakt wynika jeszcze z innych powodów ale nie bede tu o nich pisac).Ja juz jedna prace przez ciążę straciłam teraz na mnie czekają ale 100%pewnosci nie mam.Beznadziejne czasy nastały dla kobiet które chcą pracować rodzic dzieci i prowadzić dom :(
 
To co myślicie że lepiej tak jedno po drugim? Mąż mnie namawia ale ja chyba sie nie zdecyduje (moze zmienię zdanie jak spojrzę w ślepka Marysieńki). Ale chyba bym się chciała nią nacieszyc i troche jej samej poświęcić czasu. A z jednej pensji się niestety nie utrzymamy :( Szczególnie, że to zawsze z mojej pracy było dwa razy więcej kaski :( - więc nie bardzo moge sobie pozwolic na jej utratę.
 
rok w rok odpada chyba nie dałabym rady :( tak jak teraz mi odpowiada
a z pracą wyczujesz Głuszku jak będzie zawsze może być inna(choc róznie bywa)
 
Z dobrze płatną pracą jakoś tak u nas w kraju ciężko bywa ostatnimi czasy..... :)
Niestety ale takiej jak mam pewnie drugiej nie znajdę. Jeszcze musze tam popracować(przynajmniej do X 2007 bo wtedy będzie 5 lat jak tam pracuje i sa fajnie premie pieniężne od Zarządu za .... długi staż pracy :)
 
to życzę Ci tego aby Twoje marzenie się spełniło :) :).
ja tez marzę o tym aby przepracować w jednym miejscu długie lata ale w farmacji ostatnio to mało realne :(
 
a teraz gdzie pracujesz? Jak rozumiem jesteś po farmacji, prawda? To chyba z takim papierkiem można znaleźć dobrą robote. Mam koleżankę po farmacji i pracuje w aptece a druga jest przedstawicielem medycznym i kilka lat juz tam robią.
I czemu praca w farmacji przez długie lata jest nierealna?
 
Głuszku w aptece.Nie chce pracowac w firmie kiedys było dobrze teraz gorzej.Ci co od dawna pracuja sa na lepszej pozycji.Na szczescie mam specjalizacje(choc teraz niepotrzebna) i moge byc kierownikiem.I kto wie moze jak odchowam dzieci(teraz chce miec głowe dla nich ja jestem za dokładna i za nerwowa a do prowadzenia apteki trzeba miec czas spokój itd)
 
ale mnie teraz zdołowałyście:(
co do gosiek to myślę dokładnie odwrotnie,że alles w porządku tylko taka zarobiona przy maluchu,że bidna nie ma czasu:)
a co do dzieci...to ja przez pierwszy rok po urodzeniu ewy mówiłam,ze nigdy więcej,potem męzulek za chiny nie chciał,a zależało mi,zeby było rocznikowo 2 lata,ale niestety:(no i trochę szkoda ze względów o których pisala trini tyle,ze ja nigdy nie pracowałam,ale nie wyobrażam sobie,ze mam nie pójśc na studia...zawsze w szkole najlepiej się uczyłam i ciężko mi byłozrezygnowac z tego wszystkiego,dlatego jak ewa miała nie cały rok zdaałam sobie na studia i nawet się dostałam,mimo,iż były 4 osoby na jedno miejsce(ależ ze mnie chwalipięta:)ale odpoczątku wiedziałam,ze tak czy siak nie pójdę,bo wydawało mi się,ze ewa jest za mała...ja nie umiałabym jej zostawic i teraz to zabrzmi strasznie,ale drugie dziecko między innymi daje mi właśnie taką możliwośc...
aha i nie dołowac się dziewczyny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
Biedronka ty masz dopiero 22 lata więc wszytsko przed tobą - i studia i praca . My z Kate to już ... chmmm inny przedział wiekowy jakby :)
 
Do góry