M@gda
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2017
- Postów
- 8 481
Nie ma co, skrada serca ten Rabuś
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nie ma co, skrada serca ten Rabuś
Tygrys
Uwielbiam takie wielkie psy <3Cudny wątek :-) przedstawiam wam Borysa - kochany Podhalan, z którym uwielbiam biegać Zobacz załącznik 803491
Nie ma to jak dobry kompan do biegania! Mój sznaucer niestety rzadko ze mną biega bo bardzo dużo wącha, podsikuje zaczepia inne psy i nie biorę Go na zaplanowany trening tylko czasem na 6- 8 km Ale w tempie takim że ho ho ;-) widzę że też uwielbiasz biegać! Ja też ;-) teraz zrobiłam przerwę w bieganiu mimo że zdaję sobie sprawę że jak mama była aktywna przed ciążą to i w ciąży może, Ale jednak trochę się boję po pierwszym poronieniu. Chociaż nie wiedząc że teraz jestejestem w ciąży w 3 tygodniu biegłam półmaraton ;-) teraz ćwiczę już w domu, bez jakiś podskoków itp. ;-)Cudny wątek :-) przedstawiam wam Borysa - kochany Podhalan, z którym uwielbiam biegać Zobacz załącznik 803491
Ja nie mogę narzekać, ponieważ Borys jest idealnym przodownikiem biegu, nie sika, nie wacha, biegnie z przodu na smyczy i mnie prowadzi.i miał tak od pierwszego wybiegania. Na początku ciąży jak jeszcze nie wiedziałam biegalam po kilkanaście km teraz staram się ograniczyć do delikatnego truchtu na ok godzinkę i tyle. Borysa staram się j już nie brać raz ze on ma za dobre tempo dwa, że trochę się misiu zgrzewa w tym futrzeNie ma to jak dobry kompan do biegania! Mój sznaucer niestety rzadko ze mną biega bo bardzo dużo wącha, podsikuje zaczepia inne psy i nie biorę Go na zaplanowany trening tylko czasem na 6- 8 km Ale w tempie takim że ho ho ;-) widzę że też uwielbiasz biegać! Ja też ;-) teraz zrobiłam przerwę w bieganiu mimo że zdaję sobie sprawę że jak mama była aktywna przed ciążą to i w ciąży może, Ale jednak trochę się boję po pierwszym poronieniu. Chociaż nie wiedząc że teraz jestejestem w ciąży w 3 tygodniu biegłam półmaraton ;-) teraz ćwiczę już w domu, bez jakiś podskoków itp. ;-)
Śliczna jest. Też kiedyś miałam królikczkę - białą w czarne łatki, budziła mnie rano jak się we fryzjerkę bawiła, przekładała mi włosy z lewej na prawo i na odwrótA ja przedstawiam Wam moja Królewnę Baranka na imię jej Miksie bo ma różne kolorki... Na początku miała klatkę dopóki się nie zaklimatyzowala a teraz ma samą kuwetę i biega sobie po pokoju cały dzień, załatwia się do kuwety, choć ciężka byla z nią przeprawa...