reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, USG, zdjęcia naszych fasolek....)

szuszu - przerazilas mnie, zreszta gin tez bo uzyl slowa wielowodzie (w sensie ze go nie ma narazie) a ja sobie sprawdzilam oczywiscie natychmiast co to takiego - nic dobrego :baffled: ale co tam i tak bede sie stresowac do konca i tak ;)

Ewcia, mówię to, żebyś była czujna po prostu. Moja znajoma urodziła w styczniu chłopca w 32 tc. Pojechała sobie na usg 3D, bo chciała podejrzeć maluszka, a stamtąd od razu do szpitala i CC w ciągu 15min, bo chłopiec był owinięty 2x pępowiną. Udało się i chłopiec żyje, ale niestety dalej są problemy i mały w szpitalu. Jak za dużo miejsca w brzuszku mają to większa szansa, że się niekontrolowanie owinie.
A jak Nadia, bardzo ruchliwa jest?
 
reklama
szuszu - Nadia jest mega ruchliwa, Niko nawet w polowie taki nie byl, tez mam lozysko na przedniej scianie a jak ona kopie to mi caly brzuch skacze, i widac to pomimo sporej warstwy maminego tluszczyku ;) Dwa tygodnie temu byla posladkowo a obecnie juz glowka w dol ulozona. Bede kontrolowac ruchy dzieki za podpowiedz :)
 
apropos,
mój dziadek też był romantykiem i osuszał po kąpieli swoje krocze papierem toaletowym, kiedyś jako 4 latka weszłam mu przez przypadek do łazienki, widok bezcenny, do dziś mam go przed oczami hahahahahahhahahahhaha
nie normalnie Marcelinaa-wymiękam z tą romantyczną ;-) opowieścią o Twoim dziadku :-D:-D:-D
a co do płci dzieciaczków i związanych z tym stanami zapalnymi to może faktycznie coś w tym jest teraz u mnie od poczatku ciąży bajka czyściusio na maxa mimo ,że od początku zażywam LUTEINĘ dowcipną :tak:przed ciążą też nie miałam skłonności do tych przypadłości ,ale w ciąży z Wiką ciągle jakieś cholerstwa mi sie przyplątywały.Powiem Wam ,że ja nie używam żadnych żeli i płynów do hig.intymnej tylko czystą zwykłą wodę i jest gitara:-)
Ewa.K-ale córa duża-gratuluję!!!!!!dziewczyna rośnie jak na drożdżach :tak:
 
Ostatnia edycja:
Marcelina to sie uśmialam hehehe
No ja oprocz tego dowiedzialam sie że niestety w sezonie najwiekszego pylenia roslin nie moge stosować leków przeciwhistaminowych i sterydów do nosa :((. Cieknie ze mnie oczy mam jak wampirek i nic nie moge z tym zrobic masakra :((, no ale czego sie nie robi dla maleństwa jakos to muszę przezyć, tylko jak tu unikac alergenow, przeciez w domu sie szczelnie nie zamkne :((
 
Biedroneczka i inne dziewczyny, które mają infekcje wciąż - oby Wam przeszło definitywnie. U mnie odpukać jest ok, co mnie szczerze dziwi, bo raczej jestem z tych, co często łapią (przynajmniej przed ciążą tak było)

Ewa córcia duża i pewnie silna, super :-)

Marcelina rozwalasz mnie:)

A ja mam w moczu kryształy szczawianu wapnia i fosforany bezpostaciowe. Ktoś wie co to za czort??!!!

Maggie miałam szczawiany wapnia, ale pojedyncze na początku ciąży i gin powiedział, że może to być skute diety np. dużej ilości owoców i nie kazał się przejmować, co do fosforanów to już nie pomogę...
 
Gratuluje udanych wizyt.
Saga, trzymam kciuki, będzie dobrze;-)
Ewa, córcia Ci rośnie jak na drożdzach, super:-)

Problem infekcji, dokładnie drożdzycy. Niestety też ją miałam 24t lekarz powiedział, że to od luteiny i że będzie powracać. Dostałam Nystatyne i Macmiror brałam 12 dni i przeszło. Teraz byłam na wizycie i jest ok, ale dostałam w razie "w" nystatyne raz na 5 dni. OgOlnie jeste zadowolona, że dopiero teraz mi to się pojawiło bo przed ciążą miałam non stop drożdżaki. Od września,spokój do teraz. Ograniczyłam słodycze, piję jogurty naturalne i kefiry - mam nadzieje, że mimo luteiny już nie wróci.
 
Hej,
Ewa- duża dziewczynka ci rośnie:D Pewnie wyrośnie na modelkę:p
Co do zainfekowanych pań, cierpliwości i wytrwałości życzę jednoczę się w bólu i cierpieniu
Ja już po glukozach. Ekstra, że pisałyście o tej cytrynie, bez tego by nie poszło. Dziękuję z całego serca. Jak mi się spać chce teraz. W poczekalni aż głowa mi się kiwała.
Teraz czekam na wyniki.
 
No ja oprocz tego dowiedzialam sie że niestety w sezonie najwiekszego pylenia roslin nie moge stosować leków przeciwhistaminowych i sterydów do nosa :((. Cieknie ze mnie oczy mam jak wampirek i nic nie moge z tym zrobic masakra :((, no ale czego sie nie robi dla maleństwa jakos to muszę przezyć, tylko jak tu unikac alergenow, przeciez w domu sie szczelnie nie zamkne :((

nie wiem co Ty tam bierzesz, ale ja mam pylice i lekarz pozwolił mi brać leki z Cetyryzyną bez problemu.. na szczęście TFU TFU, jestem chyba z tych co to alergia w ciąży łaskawie się obnosi bo jeszcze nic nie biorę, a normalnie muszę już w lutym...
 
reklama
No wlaśnie wam powiem ze wczoraj konsultowalam me leki z ginekologiem i alergologiem-pediatrą i nie moge brać leków typu Zyrtec, Claritine, Alertec, Alleric czy tym bardziej Telfast :((, niestety bez lekow na astme sie jakos obywam bo odpukac narazie nie mam duszności, ale tu jedynie jakby mnie zlapało to mam pozwolenie przy atakuzainhalować sobie coś. Natomiast niestety moja pylkowica wymagałaby brania leków typu allertec 1-2 razy dziennie, a to juz ponoc ryzykowna dawka :((
Jedynie co moge plukać nos sola morska lub fizjologiczna stosować krople do oczu i aerozol homeopatyczny do nosa
 
Do góry