reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty i zdjęcia USG

reklama
Moja Gin uważa, że godzinne KTG na leżąco jest nieludzkie i że to na pewno wymyślił facet. Dlatego ja mogłabym nawet wstać na chwilę gdyby mi było bardzo źle. Ostatnio położna u Niej w gabinecie przepraszała mnie już po pół godziny, że się zagapiła i że tyle "musiałam" siedzieć.
Poza tym taka godzina na plecach podczas porodu może spowolnić albo nawet zatrzymać akcję.

Co lekarz to inne podejście...
 
Ja miałam robione jak leżałam na patologii w 24-25tc. Upierdliwe to było, bo aż 4 x na dobę, do tego Pola była jeszcze tak malutka, że cały czas zwiewała spod tych czujników po całym brzuchu :)
Z tego co wiem to standardowo się nie robi, dopiero w dniu terminu porodu i ewentualnie później jeśli akcja się nie zacznie do dnia wyliczonego z OM. Wcześniej to chyba tylko jak są jakieś wskazania (np. twardnienie brzucha, słabe ruchy lub brak ruchów dziecka, skurcze), albo jak lekarz po prostu lubi mieć rękę na pulsie :)
 
Ja też nie liczę. Najczęściej jak się mała rusza, to 10 ruchów mam już naliczone po 3 minutach, ale potem ma fazę spokoju przez kilka godzin. No i są takie dni, że najwyraźniej nie ma ochoty na gimnastykę, a są takie, że usiedzieć nie mogę.
Np. dzisiaj grzeczniusia. Aż za bardzo. Sprawdzony sposób na Polę jak się nie rusza to przejażdżka autem - brykanko murowane :) Ciekawe, czy tak lubi, czy wręcz odwrotnie... :)
 
reklama
Ja też nie liczę. Wolę nie, bo przesadzę w drugą stronę i zamiast być spokojniejsza, to będę wariować:-)
Znam już godziny aktywności malucha, jak się położę i jak jem, a w nocy mam spokój zazwyczaj;)
 
Do góry