reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty i zdjęcia USG

Chapicha to chyba wizyta udana. To u Ciebie i tak dobrze jest, że masz raz dziennie chodzić na ktg, bo nie wszędzie dają taką możliwość. U nie w przychodni niby jest ale nic nawet o ty nie wspominają..
 
reklama
Alice no właśnie to nie ktg, bo i czynność skurczową rejestruje, a ja mam niby przychodzić tylko po to, żeby mi położna przyłożyła detektor tętna czy jakoś tak... A wizyta jak najbardziej udana, bo nie ma świństw w moczu :)
 
Renna - rozumiem Cię... Ja też lubię wszystko zaplanować :)

Chapicha - a czemu to tętno masz mieć sprawdzane codziennie?

Moja wizyta w porządku. Szyjka jak była tak jest - 1,5 cm długości, 1 cm rozwarcia. Pani Doktor mówi, ze pewnie rozwiązanie w tym roku, ale jakbym dotrzymała do stycznia, to zapisała mnie na 28 grudnia na następną wizytę ;) No i jakbym zaczęła rodzić przed terminem, a jej by nie było w szpitalu, to mam odmówić przyjęcia kroplówki na opóźnienie porodu - uczulenie. A tak to dobrze. Powiedziała, że wystawi mi zaświadczenie do becikowego, zebym nie musiała nigdzie jeździć, więc kolejna kwestia rozwiązana. :)

Tylko brzuch cały czas twardnieje, więc głównie leżę. Jak leżę jest dobrze, jak wstaję/siadam, to po 15 minutach znowu twardy i podbrzusze zaczyna kłuć. Teraz trochę wstałam, bo trzeba wyprasować rzeczy Młodego... Tak, żeby torbę ostatecznie spakować i już być całkiem spokojną. Wezmę na wszelki wypadek no-spę, a jak znowu będzie twardniał to - niestety - powrót do łóżka i następne podejście za jakiś czas...
 
ja w poprzedniej ciąży pierwsze KTG miałam dopiero dwa dni po spodziewanym terminie porodu. i tak już co dwa trzy dni musiałam chodzić na IP. a potem było podczas przyjmowania do szpitala i podczas porodu cały czas.
 
reklama
Do góry