reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze wizyty i zdjęcia USG

Ja tez nie licze, bo bym zbzikowala. Raz Mala rusza sie przez godzine i robi wygibasy, a czasem to ledwo co tam sie wypycha :-) A potem znow wygibasy... Wiec to liczenie musialabym wykonywac w tym aktywnym okresie :-) A moja gin twierdzi, ze wystaczy jak 10 razy na 10 godzin poczuje sie jakis ruch, to wtedy jest ok :-)
 
reklama
hej
Ja dzis wizytowalam. I tak: bialko w moczu i cukier co mialam ostatnio-znikly:tak: czyli ok. MAm juz 20kg na plusie, ale moja polozna nic na to:blink:. Na moja wodnista wydzieline powiedziala, ze tak ma byc, bo szyjka sie oczyszcza z bakterii czy cos tam.I najwazniejsze, ze nic nie swedzi, nie piecze i niema przykrego zapachu. A jak sie pozalilam, ze mam spuchniete kostki, to po ich obejrzeniu, powiedziala, ze jest ok, i ze ja chyba nie widzialam spuchnietych kostek:-D bo przychodza do niej kobitki w butach mezow rozmiar44:szok:. A ja sie mieszcze w moje butki ;)A jesli chodzi o bole kregoslupa i miednicy to niestety brzuch wymusza nieprawidlowa postawe:baffled:
Cisnienie w normie, pulsa malego tez. NAstepna wizyta 30.12.
 
Anielka bardzo się cieszę, że wszystko w porzadku;)
Co do KTG ja mam robione co dwa tyg i leże na prawym boku ok 40 min. Też tego nie lubie i maluszek też najwyrażniej nie bo zazwyczaj podczas badania śpi w najlepsze i muszę go budzić i podszturchiwać brzuszek..aby się ruszał..;/
 
czesc dziewczyny
napisze dzis tylko tu

mialam ciezkie 2 dni, we srode mialam prywatna wizyte u gin i zamiast wyjsc zadowolona dostalam skierowanie do szpitala, bo cos bylo nie tak na usg. Wiec nastepnego dnia wyladowalam w szpitalu i sprawdzali co jest nie tak a moj maly szczur tylko sie nie wysikal i mial duzy pecherz i to dziwnie wygladalo. Ale stresu przeszlam swoje. Zeby bylo smieszniej we wtorek odmawialam inna wizyte czwartkowa w szpitalu a i tak do dniego trafilam. Dwa razy, bo wieczorem dostalam takich skurczy, ze myslalam, ze juz przec bede, przyslali po mnie karetke i tak znalazlam sie na porodowce. Igla w lape, usg, 2 cm, niereguralne, ale mocne...Nabeczalam sie, ze nie chce rodzic dzisiaj:-DPo 2 godzinach przeszlo zupelnie, po kolejnych 3 postanowilam, ze skoro nic sie nie rusza do przodu to pojade do domu bo nocy nie chce spedzac w szpitalu. No i leze w domu ze swiadomoscia 2 cm, tym, ze zaraz tam moge wrocic. Wszystko wrocilo do normy o tyle o ile poki co, ale wyglada na to, ze na dniach i tak powroce i juz wyjscia ze szpitala w dwupaku nie bedzie.
z malym wszystko ok, moze pomyslal, ze mu jeszcze wycieczka nie odpowiada, wazy malo 2800, wiec wiem, ze i tak 50-tki na poczatek bedzie nosic
glupia wariatka ze mnie, jeszcze wczoraj po poludniu zakupy sobie robilam zamiast odpoczywac
ja leze, puscilam dziecku bajki i udaje, ze mnie nie ma
przepraszam, ze o sobie, ale chyba rozumiecie...
buziaki
 
Anielka- cieszę się że wizyta udana i wyniki się poprawiły:)
Liv- wow normalnie, może to jeszcze nic pewnego,że nastepna wizyta będzie już tą "ostateczną",odpoczywaj i nie przepraszaj że o sobie piszesz,przecież od tego mamy ten wątek.Ściskam mocno Ciebie i maleństwo w brzuszku.
 
reklama
Liv - o kurcze... aż mi się ciepło zrobiło po przeczytaniu Twojego posta :szok: chyba teraz pozostaje leżenie plackiem, wytrwaj jeszcze troszkę, odrobinkę. Trzymaj się cieplutko.
 
Do góry