reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze przepisy ;-)

reklama
Sezon cukiniowy w pełni więc pora na.... leczo z cukini! :)
Podaję przepis vege, ale z łatwością można go zamienić na przepis dla mięsożerców :)

Leczo z cukini

P6040010.jpg

* 1 średnia cukinia
* kilka pieczarek
* 2 cebule
* 1 papryka
* 2 pomidory
* 3 ząbki czosnku
* 6 kotlecików sojowych (opcjonalnie jakaś kiełbaska, smażone kawałki filetów z kurczaka albo parówki)
* sól, pieprz, majeranek, oregano, bazylia, chilli, cukier

Cebule pokroić w piórka, pieczarki w plasterki, a paprykę w paski. Podsmażyć i dodać posiekany czosnek, sparzone, obrane ze skóry i pokrojone w kostkę pomidory oraz pokrojoną w kostkę cukinię.
Doprawić wg smaku i dusić 20 minut.
W tym czasie ugotować kotleciki sojowe w posolonej wodzie, pokroić na kawałki i wrzucić do warzyw. Jeśli któreś przyprawy są świeże, np. bazylia, dodać na końcu.
Leczo można jeść samo, z ziemniaczkami, albo np. z kaszą (jak wymyślił mój M)
 
Ostatnia edycja:
Meksykańskie naleśniki (10 szt.)

P7161152.JPG P7161154.JPG

(Jestem z nich szczególnie dumna, bo od początku do końca są moim pomysłem, a ostatnio sama zjadłam jednego i byłam pod wrażeniem :D)

Moje danie ogólnie wygląda tak, że mięsko z warzywami w stylu meksykańskim zawienięte jest w naleśniki i zapieczone w pomidorach wymieszanych ze startym żółtym serem. (Na ciasto naleśnikowe pewnie przepis macie, ale jeśli nie, napiszę).

* 60 dag mielonego mięsa (np. łopatki)
* 1 czerwona papryka
* 30 dag pieczarek
* 1 cebula
* 1 łodyga selera naciowego (nie jest niezbędny, ale jest charakterystyczny dla tej kuchni, więc polecam)
* 1 puszka czerwonej fasoli
* 2 łyżki przecieru pomidorowego
* przyprawy: kmin rzymski (koniecznie!; ok. 1 łyżeczki; kminek się nie nada ;)), sól, pieprz, słodka papryka, chilli.

* do zapieczenia: puszka pomidorów krojonych, 20 dag startego żółtego sera.

* no i oczywiście 10 naleśników

Warzywa kroimi dość drobno i posolone podsmażamy na patelni. Osobno podsmażamy mięsko (posolone i popieprzone). Na koniec dodajemy do niego przecier pomidorowy i przyprawy (ma być ostro ;)). Do mięska dokładamy podsmażone warzywa i fasolę. Farsz gotowy :)
Mi najwygodniej jest rolować naleśniki z farszem, więc robię właśnie tak. Wypełnioną brytfankę zalewam po wierzchu pomidorami wymieszanymi z serem.
Zapiekam jakieś 20 minut - ser musi się roztopić.

Aha, ciasto naleśnikowe nie tylko lekko solę, ale dodaję też vegetę.
 
Ostatnia edycja:
Mła- ślina wisi mi do podłogi. Meksykańskie naleśniki wyglądają bardzo, ale to bardzo apetycznie. Wsiadam w samochód i zaraz u Ciebie będę na kolacji :-D
 
Robiłam dziś placki z kurczaka z serem z przepisu 270... i były super, co prawda na nasz smak następnym razem (bo będzie następny raz na pewno!) zrobię je troszkę bardziej na ostro, więcej czosnku, może trochę papryki ostrej... ale i tak bardzo nam smakowały, robiło się je szybko i łatwo, obiad niedrogi, same zalety!

A przy okazji powiem wam o fajnym cieście (niestety nie znam dokładnego przepisu ale na pewno każdy kto choć troszkę umie piec skapnie się o co chodzi ;))
Trzeba zrobić biszkopt (taki normalny, zwykły) przekroić go w połowie wysokości tak żeby można było czymś przełożyć, jak jest jeszcze ciepły to przekładamy jabłkami takimi ze słoika do szarlotki i na te jabłka dajemy śmietanę 18% gęstą i na to "górę" od biszkoptu, a na wierzch lukier. Ciasto wychodzi nieziemsko pyszne a jest tak łatwe że zawsze wyjdzie. Tylko ważne jest żeby przekładać ciepłe a jeść po ostygnięciu. :)
 
Freiya- ja właśnie za pierwszym razem robiłam tak jak w przepisie, ale już kolejny raz z tymi kotlecikami był bardziej na ostro:-) Ciesze się, że smakowało :-)
 
reklama
Milva, praktycznie każda z większych firm produkuje kmin rzymski. Ja akurat mam z Kotanyi i z Vigoru (sprawdziłam specjalnie ;)). Nigdy nie miałam problemu, żeby go kupić w sklepie :)
 
Do góry