reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

NASZA nadWAGA i inne centymetry na plusie

Ewa ty chudzielcu gdzie masz brzuch;-) Zartuje z tym chudzielcem ale brzuszek masz taki fajny malusi jeszcze.Kiedy ja taki mialam nie pamietam;-)
 
reklama
Ataata z tym ustępowaniem miejsca to się musisz niestety przyzwyczaić. Nasz naród jest pod tym względem niewychowany. Pamiętam jak w Wielkanoc byłam w Kościele pod koniec 8 mies.ciąży, i uwierz mi nikt nie ruszył tyłka żebym mogła sobie usiąść. Ja ledwo stałam na nogach bo było mi słabo podpierając się ławek żeby nie upaść. A jak przyszedł czas Komunii to wszyscy polecieli ją przyjąć. Tylko ja wyszłam z Kościoła i wróciłam do domu bo juz nie miałam siły dłużej stać.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Pryzbela, Aneczka - dzięki za komplemanty ;-)
Ale naprawdę ;-) widać, może to zdjęcie nie oddaje do końca rzeczywistości. No a z drugiej strony - ja widze bo nigdy taaakiego brzucha nie miałam.
 
Ewa, no wlasnie o to mi chodzilo:) Jestes bardzo szczuplutka i pewnie patrzac na Ciebie z tylu nikt by nie podejrzewal, ze jestes w ciazy:) NAtomiast po brzuszku wyraznie widac, ze sie ladnie zaokraglil:-)
A poza tym to prawda, ze w zaleznosci od tego jak sie do zdjecia ustawimy, to czasem zupelnie inny efekt uzyskamy:) No i ta ciemna bluzeczka tez wyszczupla:)
 
A no miałam pisać... znowu mi sie przytyło...

21tc a ja 53kg

Czyli w ciągu trzech tygodni przybrałam 3kg... no nieźle 1kg na tydzień... jak tak dalej pójdzie, to mi do rozwiązania przybedzie jeszcze 19kg:szok::-D
Masakra, nie no żartuje, mam nadzieje że az tak źle nie będzie;-)
 
no ładnie Agatko. A dopiero co martwiłaś się że stoisz z wagą w miejscu:tak: a tu nagle taki skok;-) Fajnie. To może jednak od września zaczniesz chodzić ze mną na basen:-):-)
 
Hmm z ciekawosci i ja na wage wskocze...................
No i 50.800 czyli od prawie miesiaca niecale kilo:szok: ach ten Witek nie da mi chyba za duzo przytyc:-D;-)
 
Weroniczko no jak tak dalej pójdzie to chyba sie zgadamy na ten basen...
Ale żarty zartami, moja sieostra też tak niewinnie zaczynała ciąże, zaczęła sie objadać słodyczami tak jak ja i pod koniec miała 25kg na plusie i dosłownie nie chodziła a sie toczyła... wyglądała -z ręką na sercu to mówie, okropnie:-(
Tata własnie wrócił z za granicy i przywiuzł mi słodycze... no i jak sie tu oprzeć.... mamuśka dała mi tylko jedno ciacho a reszte schowała...
Poważnie kończe z tymi słodyczami bo bede potem płakac:wściekła/y:

Aneczko Ty chuderlaku :-p:-D;-) w końcu moge to powiedzieć, bo już nie jestem najchudsza;-)


A wogóle to znalazłam dziewczyne w galerii otwartej ciężarnych co w dniu porodu miała 5kg na plusie:szok: Mówie wam szok... a jaka laseczka do końca to hoho
 
reklama
To pilnuj się Agatko bo to naprawdę później trudno zrzucić. Ja po Stasiu zostałam z nadwagą kilkunastu kilogramów i ni w cholerę zrzucić nie mogłam. I teraz bardzo się pilnuję. Na całe szczęście słodyczy nie lubię, a w ciąży jest mi po nich nie dobrze.
 
Do góry