reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mój dom, moje mieszkanie

Po pierwsze to bardzo ładny ten gres.
Teraz zastanawia mnie czy ten gres z małymi nierównościami byłby bezpieczniejszy (w sensie ewentualnych poślizgów):confused:
Osobiście nie zdecydowałabym się na szachownicę na tak małej powierzchni, albo inaczej zbyt duże kafle jak na szachownice na tak małej powierzchni;-)
Aha no i na tak wypolerowanych kaflach wyobrażam sobie jak widać każdy włosek, paproszek itp. Jak na szkle:sorry2:
Ale decyzja należy do Ciebie Kasiu;-)
 
reklama
Kasiad myślę że argumenty Wolfii są bardzo trafne :tak: A nie da się tych drugich kafli ułożyć inaczej - nie w szachownicę, tylko np. ciemne po bokach, jasne w środku? Ja bym wolała takie rozwiązanie niż szachownica :sorry2:

Oliwieczka glicynia przepięknie kwitnie, sąsiedzi mają, ale krótko... po kwiatach już ani sladu, dawno temu opadły..... a krzak choć wysoki na 3 metry nie jest zbyt gęsty, a mi chodzi m. in. o to, żeby się od sasiadów osłonić i o słońca również :tak:
 
Kasiu ja mam wersję nr 1 (duże, jasne gresowe) w kuchni i w przedpokoju i są piękne;-), nie są wcale śliskie, a sprzątać... niestety trzeba, ale moim zdaniem nawet gdyby były czarne jak smoła to też trzeba by było:tak::-D . Moje są jednolicie jasne, bez żadnych żyłek, czy polecam ...hmm sama nie wiem. No po prostu musisz sama się zastanowić. Z tymi włoskami i paprochami Wolfia ma rację, widać jak cholera, nie latam codziennie z mopem, ale szczerze mówiąc nie zaszkodziłoby:happy2: Wasza rodzina jest nieco większa od naszej, więc ..., no ale i rąk do sprzątania więcej;-)
A szachownica:no:zbyt mała powierzchnia. No, ale jak to mówią wybór należy do ciebie:tak:
 
Joasiek, pewnie by się dało ułożyć inaczej te kafle, ale nie u mnie w przedpokoju, bo jakbym miała zrobić obrzeża np ciemniejsze, to by musiały być na szerokość całego kafla, a wtedy musiałabym sztukować w środku, co by fatalnie wyglądało. Cięte te obrzeże ciemniejsze też by licho wyglądało. Za dużo mam załamań ścian w przedpokoju.
Co do bezpieczeństwa, to myślę, że ten gres polerowany nie jest bardziej śliski od zwykłych kafelek na wysoki połysk, a takie mam w kuchni i Oliwka się ani razu na nich nie poślizgnęła.
Co do utrzymania czystości - to faktycznie gorzej będzie chyba z tym polerowanym :confused: Oprócz widocznych pyłków, kocich i psich włosów, to pewnie jeszcze będzie trzeba częściej ze mopem latać :confused: Nie wiem, czy nie będzie tego polerować żeby mazańców nie było :confused:
Jak narazie myślę i myślę i jak narazie bardziej się przychylam do tego polerowanego gresu. Jednak jutro jeszcze skoczę z tapetą kupioną, przyłożę do obu rodzajów kafli i zobaczę jak razem współgrają ze sobą.
 
Kasiad ja osobiscie wybrałabym ten mniej polerowany gres, mi nie podobaja sie aż tak mocno polerowane kafle:sorry2: u tesciów sa kafle i to nie az tak polerowane a i tak jak dzieciaki odrobine piachu wniosa to ja jeżdzę jak szalona na nich i sie ślizgam:dry: reszta zreszta też

Joasiek a pomysl jeszcze o takim pnącym krzewie, co kwitnie jak złotokap, ale na fioletowo (sorki ale nie pamietam nazwy:sorry2:) bardzo ładnie przyrasta i kwiaty cudne, ale w porównaniu z rózami to napewno krótko kwitnie.
Więc w sumie to ja i tak posadziłabym te róże na twoim miejscu:tak: kilka kolorów nawet można zmieszac obok siebie:tak:no i tez przeciez ładny przysrost mają:tak::-)
 
Kasiu bardzo ładny gres:tak:
Przy małym pomieszczeniu zdecydowałabym się jednak na kafelki o wymiarach max. 350x350 i ułożyłam w szachownicę "po skosie":-)
 
Kasiad artystycznie:-D
A poważnie,to życzę powodzenia.I współczuje,u nas, jak kładliśmy kafle na balkonie,to był syf w całym mieszkaniu,bo sie roznosiło...:baffled:
 
reklama
Do góry