reklama
Mama Boo
Mama Zinella i Whitmona
Śpicie czy co ? 


Mama Boo
Mama Zinella i Whitmona
A ja właśnie kupiłam prezent na Święta dla Rafała. Rano mówił, że nie chce, ale wiedziałam, że chce golarkę, więc mu kupiłam. W sumie niby tania,a niby normalnie 54,90. Były też za 20 zł, ale to już na pewno jakies buble i takiej bym nie kupiła. Mam nadzieję, że nie będzie żadna kicha.... A ja chyba też idę się położyć 
Milla
Mamy marcowe 06
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2005
- Postów
- 732
Hej. ja tez mam egzamin tyle ze w sobote
nic prawie nie umiem.
Ostatnio wszyscy sie mna zainteresowali. Moi znajomi ze szkoly i nie tylko. Wlasnie przed chwila mialam odwiedziny mojego kumpla. Dowiedzial sie o mojej ciazy to przylazl
W ogole podobno duzo ludzi wie i mysla ze to dla mnie tragedia. Moja byla przyjaciolka np twierdzi ze dobrze mi tak. Czasem wolalabym nie wiedziec co ludzie mowia. NIe mam zamiaru sie przejmowac. Teraz dopiero zobacze kto jest naprawde ze mna a kto nie. Ja jestem szczesliwa ze bede miec moja Juleczke.
Dzis bylam u lekarza. Sluchalam bicia serduszka malenstwa. Usg niestety dopiero w lutym
Agao ta strona to dejna .pl
Mi dzis przyszly te ubranka i jestem zadowolona. Ale z nastepnymi zakupami poczekam gdzies to lutego. To i tak niedlugo.
Pozdrawiam
Ostatnio wszyscy sie mna zainteresowali. Moi znajomi ze szkoly i nie tylko. Wlasnie przed chwila mialam odwiedziny mojego kumpla. Dowiedzial sie o mojej ciazy to przylazl
Dzis bylam u lekarza. Sluchalam bicia serduszka malenstwa. Usg niestety dopiero w lutym
Agao ta strona to dejna .pl
Mi dzis przyszly te ubranka i jestem zadowolona. Ale z nastepnymi zakupami poczekam gdzies to lutego. To i tak niedlugo.
Pozdrawiam
Ech porządki....
ciężko sprzata się z moja córcią bo co ja poukładam to ona zaraz wywala... no cóż przynajmniej ma szczere chęci...
U mnie pada śnieg... biało z oknem...w niedziele przyjeżdza mój tato już doczekac się nie może bo wnuczki jeszcze nie widział tyle co po porodzie....
Jak tam wasze świateczne porządki??
ciężko sprzata się z moja córcią bo co ja poukładam to ona zaraz wywala... no cóż przynajmniej ma szczere chęci...
U mnie pada śnieg... biało z oknem...w niedziele przyjeżdza mój tato już doczekac się nie może bo wnuczki jeszcze nie widział tyle co po porodzie....
Jak tam wasze świateczne porządki??
Mama Boo
Mama Zinella i Whitmona
A ja dzisiaj byłam na przyspieszonej wizycie u p. doktor po skierowanie na krzywą cukrową, bo coś mis ię ni epodoba, że ja non stop chodzę zmęczona i bardzo duż o piję. Poza tym pytałam o coś na uspokojenie, pwoedziałam jej o Dawidku i prtzepisała mi Relanium 0,002 , więc najmniejszą dawkę 2 razy dziennie, ale nie wiem czy brać... Dzisiaj wzięłam i znowu jestem śpiąca jak diabli. Będę je chyba brała jak będę tylko zdenerwowana, bo jak siedzę w domu to bez sensu się truć, co nie ? Wczoraj byłam u Dawidka i było już bardzo źle.... Nie było z Nim źadnego konatktu, źrenice miał jak 2 złote i mami zadzwoniła do p. dokotr, ta jak przyjechała to powiedziała, że gdyby nie to, że Moja bratowa tak szybkopodała leki to było by już "PO". Dzisiaj dużo śpi, bo p. doktor zwiększyła dawkę morfiny.... Tak się wczoraj bałam, a Rafał jeszcze mówi, że mma tam nie jeździć, bo się boi. Sama już nie wiem...... Widziałyście zdjęcia ? Dałam do wątku nasze brzuszki 
Mamo Boo ja przepraszam że zapytam bo zdaje sobie sprawę że to jest bardzo drażliwy i bolesny temat, więc jeżeli uważasz że nie powinnam była pytac nie odpowiadaj a ja więcej nie zapytam..przepraszam w razie czego
jestem z wami od niedawna i nie wiem kim jest Dawidek, jednak wszystkie posty w których o nim piszesz mnie poruszają i w żadnym razie nie są mi obojętne, więc gdybym mogła chciałabym się czegoś o nim dowiedzieć....
jestem z wami od niedawna i nie wiem kim jest Dawidek, jednak wszystkie posty w których o nim piszesz mnie poruszają i w żadnym razie nie są mi obojętne, więc gdybym mogła chciałabym się czegoś o nim dowiedzieć....
Mama Boo
Mama Zinella i Whitmona
Justynko Dawid to Mój 10 letni siotzreniec, którym opd roku opiekuje się Moja mama. Prawie 4 lata temu zachorował na guza mózgu, miał operację i chemię, jednak po póltora roku miał nawrót (paździrnik 2004) a w listopadzie zapadł wyrok, że już nic nei dfa się zrobić i jest w domu pod opieką hospicjum... Nic nie szkodzi :*
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 88 tys
- Odpowiedzi
- 30
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: