reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mleczne sprawy

neska może on nałyka sie dużo powietrza i dlatego płacze.....?
Mój tez wczoraj płakał wyraznie bolał go brzuszek bo pierdział i płakał - ja wypiłam wczesniej karmi i momo ze odgazowałam to najprawdopodobniej dlatego:/ nie martw sie - mój tez jest krzykacz;)

clodi jak tam?

Mój nie ulewa i nie odbija czkawke ma czesto ale to normalne u noworodków kupa u nas raz na kilka dni...
 
reklama
Co dziecię, to inaczej, z tego, co widzę ;-) Mój odbija jak stary chłop, ulewa mu się czasami, a czkawkę ma zawsze po jedzeniu :-D
sarka ja z tymi kupkami tak z Idą miałam. Potrafiła nawet do 10 dni kupy nie robić :szok: Ale potem jak dała, to trza ją było od razu pod kran, bo ufajdana była po szyję, tyle tego towaru było :-) I pediatra mnie uspokajała, że piersiowe dzieci mogą tak mieć i póki te kupki nie są twarde, tylko luźne, to nie trzeba się tym zamartwiać :blink:
 
sarka stwierdziłam że jeśli mam choć troche mleka to niech synek korzysta z tego, deje mu jednego cyca przed każdą butelką,

mój synek kupke miał przy każdej zmianie pieluszki a od 2 dni robi raz dziennie, ulewa za każdym razem ale nie odbija, może dlatego że po jedzeniu odrazu go kładziemy na boczku i tak śpi, i nawet jak uleje to sie nie zadławi.

A mam pytanie bo jeśli ja karmie mlekiem modyfikowanym to powinnam mu dawać witamine D? Bo niby witamina K jest juz w mleku. I do ktorego tygodnia się to podaje?
 
Ja karmilam corcie mm od 9 dnia zycia. Wit D podawalam pol dawki. Zalecana byla 2 krople dziennie, a ja dawalam 1. Jak bylo slonce to wcale, ale w Irlandii slonca w tym roku bylo bardzo malo. I u nas zalecenie jest zeby podawac do roku czasu, wiec tak podawalam.
 
Wy tu wszystkie o jakiś nawałach piszecie i cieknącym mleku.....u mnie tego nie ma i to chyba żle w cyckach mam jakąś posuchę mimo że piję dużo i staram się jeść regularnie i dobrze to jakas porażka. Oli w nocy znów raz jednego raz drugiego cyca doił od 1.20 do 4 rano w końcu zasnął do 7 ale to chyba z głodu już:no: nie wiem juz co jest grane, chyba to nie dla mnie po prostu:baffled:
 
Sarka, spokojnie!! Ja tak miałam z synkiem, im bardziej się denerwowałam tym mniej mleka (wg mnie)miałam. Prawda była taka że Szymon był cycoholikiem, uwielbiał ssać ale nie pił. Dobrze się wsłuchaj jak synuś je, czy przełyka mleko czy tylko sobie ciumka. Jeśli przybiera na wadze odpowiednio to znaczy że taki typ Ci się trafił i musisz się do tego "wiszenia" na sobie przyzwyczaić, przynajmniej do czasu ustabilizowania laktacji. Wtedy będziesz mogła oszukiwać małego silikonowym smoczkiem. Wiem, wiem łatwo napisać ale teraz mam porównanie do córci która je szybko i efektywnie. I widze też jak mój luz/spokój przenosi się na dziecko.
Polecam karmienie na leżąco w nocy, wtedy ty się troche prześpisz i mały będzie mógł być cały czas przy ukochanym cycusiu.
Głowa do góry, będzie dobrze.
 
kruszonka Oli tez jak je to własnie krótko bardzo - pisałam tez juz o tym bo sie martwiłam czy wyciaga ile trzeba. on potrafi 5 min. possac i spac wówczas długo nie pospi ale odpada tak ze dobudzic go sie nie da. Problem w tym ze w takie dni jak dzis (no teraz aurat drzemie od 11.30) robi to tak czesto ze w piersiach pusto sie robi bo nie maja kiedy nabrac. mi generalnie piersi nawet przy długich przerwach 3 godz. nie twardnieja jakos specjalnie wiec nie wiem o co kaman :confused: pije raczej sporo - ok 2 l samej wody, do tego herbaty, kawy zbożowe.

Poza tym znów go brzuszek boli, wybudza mi sie nagle, prezy i płacze, cos ewidentnie mu nie lezy:confused: zxastanawiam sie czy mozna by juz podawac cos na kolki bo wszystko jest po 1 mies. zycia
 
reklama
Do góry