reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
Co do szczepionek tutaj to odradzaja ciezarnym kobietom bo nie wiedza sami czy ta substancja ma niebezpieczny wplyw na plod ,wczoraj wypowiadali sie w tv i nie powiedzieli nic ostatecznie tylko mowia zeby kobiety w ciazy sie nie poddawaly szczepieniom dlatego nie dziekuje .

Na dobranoc opchalam sie talerzem zupy i pekam a moj M sie wyspal w dzien i teraz po nocach sie uczy bo jutro zdaje na smakosza win :) jak zaliczy dostanie dyplomik :) i bedzie znawca win :)) i teraz wkuwa po nocach i ja zas bede sleczec i czekac az skonczy i swiatlo zgasnie .
Poczytam moze ksiazke a wam milej nocki
 
U mnie bedzie synek na 100%. chyba jestem w mniejszosci :)
gratulacje

Witajcie!!!!!;-);-);-);-)
Ja mialam dzis koszmarna noc :-(tzn z dzidzia wszystko ok ale jak wczoraj juz moja klientk poszla to byla 21poszlam sie wykapac i potem przyjechal K z pracy i najpierw siedzial przed kompem jakis czas potem polozyl sie na kanape i ogladal tv w innym pokoju...zero jakiego kolwiek zainteresowania mna....mowie mu czy idzie spac...to on ze zaraz..... byla juz polnoc:eek: ja ciagle nie moglam spac przez to wszystko i poszlam dalam mu jego poduszke do spania i powiedzialam ze teraz to juz moze sbie spac na kanapie i potem przylecial spac do mnie....tak strasznie sie czulam jak go nie bylo obok...normalnie okropnie...nie dosc ze caly dzien i pol nocy jest w pracy to na dodatek wogole nie ma ochoty ze mna rozmawiac :-:)-(niewiem moze ja juz jestem przewrazliwiona tym ze mieszkam u niego i nie mam nawet z kim porozmawiac czy niewiem co :-:)-:)-(
ide sie polozyc jeszcze na chwile otem sniadanko i wpadne potem :)
Milego dnia Brzuszki:-)
 
Hehehe o komu dobrze :) moniSkaBe wysypiaj się puki możesz :) Ja już po śniadanku, maluchowi chyba smakowało bo rusza się jak szalony :) Słonko u nas świeci mam nadzieję, że tak będzie do popołudnia bo wybieram się z synkiem na dłuższy spacerek :)
Miłego dnia życzę :)

Za oknem pojawiła się piękna tęcza :)
 
Hej gratulacje dla wszystkich MAM znających płec dzieci :-):-):-):-)Witam nowe mamuśki :-D:-D:-D:-D:-D
Dziewczyny mam wielki problem od dwóch tygodni waga mi spadła o 3 kg,nie wiem co się dzieje a moja ginka na urlopie:szok::szok::szok::szok:
Ruchy dziecka czuję więc chyba nic z nim złego się nie dzieje
Fakt wcale nie mam apetytu i jem bo wiem że musze.Poratujcie!!!!!!!!!!!
 
Heja :) Ja jeszcze w betach siedzę:) M mi przysunął stolik z kompem do łóżka, hahah:) Sniadanko już zjedzone i idziemy niedługo zalatwiac dokumenty bym mogła dostac stypendium socjalne na uczelni. napewno dostanę 300zł miesięcznie z tytułu niepełnosprawnosci bo mam grupe umiarkowaną i na uczelni są takie stypendia:D Zawsze 300zł do przodu bedzie:) Jeszcze te socjalne by się przydało i juhu;)
DObra zbieram się Kochane bo M na 13 do pracy a chcemy obskoczyc urzędy;)
Do usłyszenia:)
Gratulację :-)







 
reklama
byliśmy na zakupach i znów kupiliśmy conieco dla córki :-) fajnie, że są przeceny :tak:



ja mam dobre zdanie nt. żłobków, bo sama pracowałam w takim- oczywiście, że są żłobki i żłobki, trzeba pochodzić i wybrać :tak:
a jeśli chodzi konkretnie, to mam zamiar wykorzystać cały urlop, a potem idę na part-time, żeby coś zarobić, ale jednak spędzać czas z dzieckiem. a przy mojej pracy- średnio dziennie nie ma mnie 10 godzin, to dziecko musiało by wręcz zamieszkać w żłobku :dry: mój mąż ma tez podobnie, więc pół etatu wydaje mi sie doskonałe :tak:
no, ale jak będzie- zobaczymy w praniu...




nie, nie trzeba na czczo :-) wzięłam siuśki ze sobą, ale mi kazali wylać i dać świeże :-p niby w tym liście jest napisane, żeby wziąć mocz, ale na wstępie dostałam próbówki i jazda do kibelka ;-)
dopiero na ten durny test glukozowy trzeba sie wygłodzić, nawet łyka wody nie można :baffled: padnę tam :baffled:

ale miałam dziś humor :dry: wszystko mnie cisnęło, ubranie opięte, jakoś dziwnie mnie drażniło, no myślałam że padnę :baffled:
idę jakąś kolację wszamać, mam ochotę na gotowane jajka ze szczypiorkiem na świeżej bułce...
No a ja już po teście na glukoze :) odebrałam wszystkie wyniki. Przeżyłam tą głodówke wczoraj ledwo ledwo. Ale jak po badaniach wróciłam do domku to rzuciłam się na śniadanie conajmniej jak bym była na głodówce z miesiąc. Wyniki mam rewelacja, i moja anemia nareszcie ustąpiła, nie miałam nigdy takiej hemoglobiny. Przeciwciał też nie wytworzyłam, cukrzycy ciążowej też nie mam, napawa mnie to optymizmem na kolejne miesiące, bo do szpitala wracać nie chciałam. Jutro wizyta u gina ciekawe co tam nowego u naszego Frania :)
 
Do góry