reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

a jeszcze wracając do czapek: Yra piszesz, że jeszcze nie spotkałaś dziecka bez czapki, a powiem wam, że jak tutaj widzę w ciepły dzień dziecko w wózku w czapce, to na 99% jest to polska rodzina! chyba tylko w Pl jest taki kult czapki! ;) ja sie nie przejmuję, że większość nakłada czy nie, robie i tak po swojemu :)
no dokladnie, tutaj nawet noworodki chodza bez czapek :sorry2:
ja Alexikowi nie zakladam, a jak wieje, to okrywam pieluszka.

Dzis moje Dziecie sie zbuntowalo i obrazilo na chuste. Co ja sie nameczylam, zeby go do niej wlozyc. I kieszonka i 2x i nic nie pomagalo. Wyginal sie i krzywil. W koncu wpakowalam go do gondoli i w pol minuty usnal :-D

Teraz Synek zostaje w domku z tatusiem, beda sobie ogladac mecze, a ja wybywam na babskie spotkanie :-p
 
reklama
Uwazajcie na dzieci w taką pogode.Mojej mamy kolezanka przedwczoraj byla w szpitalu na Izbie przyjęć i bylo pelno takich malutkich dzieci poparzonych.Jedno bylo cale czerwone po buzi,a białe tam gdzie mialo zawiązane czapeczkę (swoja droga po kiego w taki upał czapeczka???????;/).Matka podobno tak plakała.A lekarka jej czemu teraz placze,ze za głupote się placi tylko szkoda ze dziecko cierpieć musi,bo w taką pogodę to dziecka wyprowadzać nie można a jeszcze w czapeczce to juz totalna głupota.

A moj mały ok znosi te upały na szczeście;)))
 
Uwazajcie na dzieci w taką pogode.Mojej mamy kolezanka przedwczoraj byla w szpitalu na Izbie przyjęć i bylo pelno takich malutkich dzieci poparzonych.Jedno bylo cale czerwone po buzi,a białe tam gdzie mialo zawiązane czapeczkę (swoja droga po kiego w taki upał czapeczka???????;/).Matka podobno tak plakała.A lekarka jej czemu teraz placze,ze za głupote się placi tylko szkoda ze dziecko cierpieć musi,bo w taką pogodę to dziecka wyprowadzać nie można a jeszcze w czapeczce to juz totalna głupota.

A moj mały ok znosi te upały na szczeście;)))


pogoda jest zmienna, w jednej chwili jest słońce a w drugiej może zerwać się wiaterek, ja kapelusik albo hustkę na główkę małego zawsze będę nosić i nikt mnie nie przekona że nie należy tego robić, sama dostałam lekkiego udaru słońca a mały w gondoli w wózku nie zawsze jest ochroniony przed słońcem, chodzi się w różne strony raz pod słońce raz słońce grzeje w plecy ,

ale przecież dziewczyny to każda z nas decyzuje co dla dziecka jest dobre a co złe
 
wicie co ja sie zastanawiam to gdzie te matki mają oczy to przeciez widac ze na dziecko swieci slonce a jak swieci slonce to opala a to delikatna skorka to nie moze byc tak dlugo eksponowana na slonce
ja jak ide z malym spacerem i dluzej ma na niego swiecic slonce to na bude zarzucam pieluche tetrową zeby mu na buzie nie swiecilo bo biedak az sie krzywi nawet bo razi go sloneczko
 
Ania skrzat - witaj ponownie :tak::-D,oj wspolczuje kolek .

te upal to i mojemu daja w kosc. Wczoraj np. mial z 5 drzemek po 15 min :sorry:i tyle ale za to w nocy jak padl tzn. o 20 to pierwsze karmienie o 5 rano :szok:a zawsze bylo co 2 h:dry:.Dzies udalo mu sie przespac ok 3 h wiec juz raczej tak pieknie nie bedzie.
Alanek spi w body z dlugim rekawem i przykryty najpierw pieluszka potem kocykiem ale od pasa w dol . A cale noce mamy otwarte drzwi balkonowe na maxa. W takią pogodę wspolczuje tymcomieszkaja w bloku bo u nas w domu troche chlodniej :tak: ale niedlugo do Was dolacze :-D, pomalu remontujemy juz sobie nasze gniazdko :-DNo i pochwale dzis sojego M zrobil wszystko w domu-sprzatnie i to takie na maxa , prasownie- bylo tego ogromna :szok::-D kupeczka i zajmowal sie w wolnyh chwilach malym - ja bym chyba przez 3 dni tyle nie zrobila :-p
 
Co za tropik:szok: Ja umieram, a co dopiero mały:wściekła/y:

My ostatnio wychodzimy na spacery z samego rana, bo jest jeszcze w miarę normalnie. Mój synek bardzo nie lubi, jak mu słońce w twarz świeci, dlatego tak odwracam wózek, żeby mu było dobrze.
Co do czapki, to miałam wątpliwości, czy ubierać, ale od jakiegoś czasu jeździmy bez i myślę, że Szymkowi o niebo lepiej. Fakt, że ludzie, zwłaszcza starsi lamentują, jak widzą dziecko z gołą głową. Moją mamę też trochę przekonywałam, że nic się nie stanie.

Dziewczyny, podobno jutro ma padać, przynajmniej w moich stronach:-) Niedawno wszyscy wyglądaliśmy słońca, a teraz nie możemy się doczekać deszczu. No ale ile można???

Uciekam, bo muszę jeszcze dokończyć odkurzanie i pomyć podłogi. A tak mi się nie chce:no:
 
reklama
u nas też gorąco..
mały śpi w bodziaku na krótki rękaw, ale nawet go nie przykrywamy, bo w mieszkaniu ukrop - uroki mieszkania na ostatnim piętrze bloku:-D

na spacerek śmigamy w rampersach wysmarowani filtrem 30 - i raczej spacerujemy rano i wieczorem, bo naprawdę ja ledwo żyję, a co dopiero Pimpuch:-D:-D:-D
 
Do góry